6 PAŹDZIERNIKA

PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Brunona, prezbitera

EWANGELIA - Łk 10, 25-37 (Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie)

Powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Jezusa na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?»
Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?»
On rzekł: «Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego».
Jezus rzekł do niego: «Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył».
Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»
Jezus, nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jeruzalem do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął.
Pewien zaś Samarytanin, wędrując, przyszedł również na to miejsce. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”.
Kto z tych trzech okazał się według ciebie bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?»
On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie».
Jezus mu rzekł: «Idź i ty czyń podobnie!»

MEDYTACJA

W pytaniu, które Jezusowi zadaje uczony w Prawie, można wyczuć pragnienie życia. Życie wieczne to pełnia życia, życie mocne i intensywne, o jakim czasami marzymy...

Poprzez opowieść o miłosiernym Samarytaninie Jezus wskazuje, że pełnię życia osiąga się przez czyny płynące z miłości. Jakość życia już tutaj i teraz, a także po śmierci związana jest z jakością naszej miłości wyrażanej w czynach...

Każdy z nas może się usprawiedliwiać, że przecież kogoś kocha. Ale Jezusowi nie chodzi tylko o „kogoś”. Miłość, która przynosi życie wieczne, to taka, która dotyczy każdego, kto potrzebuje naszego wsparcia...

"Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?" (Łk 10, 25). W zasadzie to najważniejsze pytanie, na które potrzeba odpowiadać całym swoim życiem i nieustannie potwierdzać. Wiedzieć kogo pytać, być otwarty na usłyszaną odpowiedź. Stawać się dyspozycyjnym i posłusznym. Być gotowym ponieść ofiarę...

Trzeba być przekonany, że nie chodzi tylko o potrzebną wiedzę. Chodzi nade wszystko o konieczną miłość. Miłość do Boga i bliźniego. Właśnie w tej kolejności. Gdyż Bóg nieustannie udowadnia, że miłości nie trzeba dzielić, ale trzeba ją pomnażać...

Przypowieść o Miłosiernym Samarytaninie jest historią każdego z nas. Opowiada o odchodzeniu do Boga, oddalaniu się z Jerozolimy, ukrywaniu się przed Nim, jak Adam w Raju, ale także o szukaniu człowieka przez ‘Samarytanina’, jakim jest Jezus. On ‘wzrusza się’ na widok błądzącego pośród rozbójników, rabowanego i obnażanego, a potem ‘wypluwanego’ przez świat, który wiele obiecuje, ale niewiele jest w stanie dać...

Do poobijanego, porzuconego, ‘na pół umarłego’, przychodzi Samarytanin, okazując swoje miłosierdzie. Nasz grzech, nasza słabość, staje się miejscem uprzywilejowanym spotkania z Bogiem – Miłosiernym Samarytaninem...

Uczony w Prawie nie miał czystych intencji, zadając pytanie Jezusowi, ale otrzymał w darze jedną z najpiękniejszych historii Ewangelii. Tak działa Opatrzność. Często w zupełnie zaskakujących i niesprzyjających okolicznościach doświadczamy opatrznościowego błysku światła i zrozumienia rzeczy, których w innych okolicznościach nie bylibyśmy w stanie przyjąć...

Kapłan i lewita – ludzie świątyni, ludzie Boga – mijają rannego. Może bali się, że zaciągną nieczystość rytualną, co uniemożliwiłoby im służbę w świątyni. Może spieszyli się do obowiązków. Może myśleli, że są „od ważniejszych rzeczy” niż ratowanie jakiegoś nieznanego, może poganina. Jedno jest pewne – nie zobaczyli człowieka. Zobaczył go Samarytanin...

Samarytanin, którego Żydzi (Izraelici i Judejczycy) uznawali za heretyka, za skażonego, gorszego Żyda, zatrzymał się, zszedł z drogi, opatrzył rany. Stał się ikoną miłosierdzia. To rewolucyjne przesłanie Jezusa: miłosierdzie nie ma narodowości, przynależności partyjnej, wyznania. Bliźnim nie jest ten, kto „należy” – ale ten, kto się zatrzymuje i działa. Miłość bliźniego to nie slogan. To chrześcijański styl życia...

Może leżący na ziemi wędrowiec jest ikoną pogrążonych w słabości grzechu Niniwitów? Może pochylający się nad nim Samarytanin jest przeciwieństwem uciekającego od odpowiedzialności Jonasza? W każdym z nas jest coś z Niniwity, coś z Jonasza i coś Samarytanina. Jedno nie ulega wątpliwości. Do Niniwy nie posłał Bóg lepszego od jej mieszkańców. Gdyby takim był, nie uciekałby do Tarszisz...

Do Niniwy Bóg posłał słabego do słabych, aby przez niego objawiła się moc, zdolna przemienić człowieka. Nad wędrowcem również nie pochylił się mocny. Pochylił się słaby, ale mający oczy Boga, widzącego nędzę człowieka...

Można rozglądać się po świecie i zaglądać w najdalsze zakamarki ludzkiego życia, a jednocześnie odwracać wzrok od człowieka mijanego po drodze. Można zatrzymywać innych wielkimi słowami i ideami zmieniającymi świat, a nie zatrzymać się przy leżącym na drodze, po której idziemy. Można wiele mówić
o miłości, współczuciu i empatii, posyłając na tę drogę innych, samemu zatrzymując się w bezpiecznej odległości...

Jezus, opowiadając przypowieść o dobrym Samarytaninie, odsłania przed nami marzenie Boga o człowieku: o nas, którzy we wszystkim możemy upodobnić się do Niego i do Jego miłości...

Nakaż, Panie, rybie, by wyrzuciła nas na ląd, daj nam oczy Samarytanina i napełnij mocą, byśmy nie uciekali od odpowiedzialności...

...Jezu, proszę o serce hojne, zdolne do największej miłości... Proszę o łaskę uważności i zrozumienia tych momentów, kiedy przybliża się do mnie Miłosierny Samarytanin... Dziękuję za Twoją obecność i wsparcie w chwilach próby...

KOMENTARZ AI (Sztucznej Inteligencji) do Ewangelii Łk 10, 25-37, Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie

1. Wstęp

Dziś pochylamy się nad jedną z najbardziej znanych i poruszających przypowieści Jezusa: przypowieścią o miłosiernym Samarytaninie, zawartą w Ewangelii św. Łukasza (Łk 10, 25-37).
Ten fragment Pisma Świętego nie jest jedynie piękną historią o dobrym uczynku; jest to fundament chrześcijańskiej etyki i definicja miłości bliźniego, która wywraca nasze naturalne, ograniczone postrzeganie sąsiedztwa do góry nogami.

2. Wprowadzenie: Pytanie, które odmienia perspektywę

Przypowieść rozpoczyna się od pytania uczonego w Prawie, który chce wystawić Jezusa na próbę: "Co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?".
Jezus, w odpowiedzi, odsyła go do Prawa: "Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego".
Uczony w Prawie trafnie odpowiada, ale pragnąc się usprawiedliwić, zadaje kolejne, kluczowe pytanie: "A kto jest moim bliźnim?".

To pytanie, choć pozornie proste, było w tamtych czasach mocno ograniczone.
Dla Żydów pojęcie "bliźniego" odnosiło się głównie do rodaków, współobywateli, czy prozelitów, czyli do ściśle zintegrowanej społeczności.
Jezus, opowiadając przypowieść, całkowicie znosi te ograniczenia i ukazuje uniwersalny wymiar miłości.

3. Ekspozycja: Droga z Jerozolimy do Jerycha i trzy postawy

Jezus przedstawia scenę na niebezpiecznej drodze z Jerozolimy do Jerycha, gdzie podróżny zostaje napadnięty, obrabowany i pozostawiony na wpół martwy.

3.1. Kapłan i Lewita: Usprawiedliwiona obojętność

Pierwszymi, którzy przechodzą, są kapłan i Lewita.
Obaj są religijnymi przywódcami, ludźmi, którzy powinni być wzorem wypełniania Prawa, w tym przykazania miłości.
Jednakże, widząc rannego, omijają go.
Ich motywacja mogła być związana z obawą przed rytualnym nieczystością, gdyby dotknęli ciała uznanego za martwe, co uniemożliwiłoby im pełnienie służby w świątyni.
Ich obowiązki kultowe wzięły górę nad praktycznym nakazem miłości.

3.2. Samarytanin: Miłość, która przekracza granice

Wtedy pojawia się Samarytanin.
Samarytanie byli wrogami Żydów, ludźmi wzgardzonymi i ekskomunikowanymi w oczach ortodoksyjnych Żydów.
To właśnie ten "obcy" i "nieczysty" Samarytanin zatrzymuje się.
Jego działanie jest pełne prawdziwego miłosierdzia i współczucia:
- podszedł do rannego, opatrzył jego rany, polewając je oliwą i winem;
- wsadził go na swoje bydlę, zabrał do gospody i osobiście się nim zajął.
- następnego dnia, zapłacił gospodarzowi i obiecał, że pokryje wszelkie dodatkowe koszty po powrocie.

Samarytanin nie tylko okazał litość, ale podjął konkretne, kosztowne działania.
Miłosierdzie, jak uczy nas Kościół, nie jest "mglistym uczuciem", lecz oznacza troskę o drugiego, nawet kosztem własnym, angażowanie się i podejmowanie wszelkich niezbędnych kroków, aby "zbliżyć się" do drugiego, aż do utożsamienia się z nim: "będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego".

4. Ilustracja: Chrystus, dobry Samarytanin

Choć na poziomie moralnym przypowieść jest wezwaniem do naśladowania Samarytanina, Ojcowie Kościoła i papieże podkreślają głębszy, chrystologiczny wymiar tej historii.

Jezus Chrystus jest dobrym Samarytaninem.

Chrystus jako Zbawiciel
To On znajduje ludzkość "na wpół martwą" przy drodze, zranioną przez grzech, i zatrzymuje się, by uleczyć nasze rany.

Miłosierdzie Boże
Przez swoją śmierć na Krzyżu, Jezus objawił "czułe miłosierdzie naszego Boga" (Łk 1, 78), a przez Zmartwychwstanie przywrócił nam życie i duchowe zdrowie.

Utożsamienie z potrzebującymi
Papież Benedykt XVI wyjaśniał, że Jezus znosi ograniczenia pojęcia "bliźniego".
Bliźnim jest każdy, kto mnie potrzebuje, i komu mogę pomóc.
Co więcej, w wielkiej przypowieści o Sądzie Ostatecznym (Mt 25, 31-46), Jezus utożsamia się z potrzebującymi: "Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".
Miłość Boga i miłość bliźniego stają się jednym.

5. Zastosowanie: Od kogo się uczyć?

Przypowieść o miłosiernym Samarytaninie odwraca pierwotne pytanie uczonego w Prawie.
On pytał: "Kto jest moim bliźnim?" Jezus, kończąc, pyta: "Który z tych trzech okazał się bliźnim temu, który wpadł w ręce zbójców?" (Łk 10, 36).
Odpowiedź jest jednoznaczna: "Ten, który okazał mu miłosierdzie".

Jezus zmienia perspektywę: nie chodzi o to, by klasyfikować, kto jest, a kto nie jest moim bliźnim.
Chodzi o to, abyś ty stał się bliźnim dla każdego napotkanego potrzebującego.

Bycie bliźnim oznacza:
- pokonanie obojętności,
kapłan i Lewita reprezentują postawę tych, którzy myślą tylko o sobie i nie chcą wziąć na siebie odpowiedzialności za życie innych;
Samarytanin jest przykładem miłości radykalnie włączającej, która buduje więzi społeczne;
- praktyczne zaangażowanie,
miłosierdzie wymaga daru z siebie; tak jak Samarytanin dał swój czas, uwagę i środki, tak i my jesteśmy wezwani do czynów miłosierdzia; uczynki miłosierdzia, zarówno co do ciała (nakarmić głodnych, odziać nagich, odwiedzić chorych), jak i co do ducha (radzić, pocieszać, wybaczać), są kluczowym świadectwem miłości braterskiej;
- uniwersalizm miłości,
miłość chrześcijańska przezwycięża wszelkie ograniczenia, staje się uniwersalna, ponieważ Samarytanin nie pytał o narodowość ani wiarę rannego.

6. Wezwanie i zakończenie: Idź i czyń podobnie

Dzisiejsza przypowieść jest dla nas wspaniałym darem i jednocześnie zadaniem.
Jezus powtarza każdemu z nas to, co powiedział uczonemu w Prawie: "Idź, i ty czyń podobnie!" (Łk 10, 37).

Jesteśmy wezwani do naśladowania drogi Dobrego Samarytanina, który jest 'obrazem' Chrystusa.
Chrystus uniżył się, stał się naszym sługą i w ten sposób nas zbawił, abyśmy i my kochali tak, jak On nas umiłował.

W dzisiejszym świecie, pełnym podziałów, polaryzacji i "zmęczenia współczuciem", musimy na nowo odkryć tę radykalną, ofiarną miłość.
Musimy identyfikować się z wrażliwością innych, odrzucając społeczeństwo wykluczenia, i działać jako bliźni, podnosząc upadłych dla dobra wspólnego.

Niech Eucharystia, którą przyjmujemy, zobowiązuje nas do ubogich, ponieważ przyjmując Ciało i Krew Chrystusa, musimy Go rozpoznać w najbiedniejszych, Jego braciach.

Prośmy Ducha Świętego o łaskę prawdziwej miłości, która jest czynna, ofiarna i uniwersalna.
Amen.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

MONDAY, Weekday
or Memorial of St. Bruno, Priest

GOSPEL - Lk 10:25-37 (The Parable of the Good Samaritan)

A lawyer stood up and, testing Jesus, asked, "Teacher, what must I do to inherit eternal life?"
Jesus answered him, "What is written in the Law? How do you read it?"
He said, "You shall love the Lord your God with all your heart, and with all your soul, and with all your strength, and with all your mind; and your neighbor as yourself."
Jesus said to him, "You have answered correctly. Do this, and you will live."
But he, wanting to justify himself, asked Jesus, "And who is my neighbor?"
Jesus, referring to this, said: "A man was going down from Jerusalem to Jericho and fell among robbers. They not only stripped him but also wounded him, leaving him half dead, and departed. A priest happened to be passing by; he saw him and passed him by. In the same way, when a Levite came to the place and saw him, he passed him by.
A Samaritan, traveling along, also came to the place. When he saw him, he was moved with compassion. He went to him and bandaged his wounds, pouring oil and wine on them. Then he put him on his own animal, brought him to an inn, and took care of him. The next day he took out two denarii, gave it to the innkeeper, and said, 'Take care of him; and whatever more you spend, I will repay you when I come back.'"
Which of these three do you think was a neighbor to the man who fell among the robbers? He replied, "The one who showed him mercy."
Jesus said to him, "Go, and do likewise!"

MEDITATION

In the question the lawyer asks Jesus, one can sense the thirst for life. Eternal life is the fullness of life, a strong and intense life, the kind we sometimes dream of...

Through the story of the Good Samaritan, Jesus shows that fullness of life is achieved through acts of love. The quality of life here and now, and even after death, is linked to the quality of our love expressed in deeds...

Each of us can justify ourselves by saying we love someone. But Jesus is not just talking about "someone." The love that brings eternal life is the kind that extends to everyone who needs our support...

"Teacher, what must I do to inherit eternal life?" (Luke 10:25). This is essentially the most important question, one that we must answer with our whole life and continually reaffirm. Know who to ask, be open to the answer you hear. Be available and obedient. Be willing to make sacrifices...

You must be convinced that it's not just about necessary knowledge. It's above all about necessary love. Love for God and neighbor. Precisely in that order. For God constantly proves that love doesn't need to be divided, but multiplied...

The parable of the Good Samaritan is the story of each of us. It tells the story of departing for God, leaving Jerusalem, hiding from Him, like Adam in Paradise, but also of the search for man by the "Samaritan," Jesus. He is "moved" by the sight of someone wandering among robbers, robbed and stripped bare, and then "spat out" by a world that promises much but is able to deliver little...

To the battered, abandoned, "half-dead," the Samaritan comes, showing his mercy. Our sin, our weakness, becomes a privileged place for encountering God – the Good Samaritan...

The lawyer didn't have pure intentions when he asked Jesus the question, but he received as a gift one of the most beautiful stories in the Gospel. This is how Providence works. Often, in completely unexpected and unfavorable circumstances, we experience a providential flash of light and understanding of things that we would otherwise be unable to accept...

A priest and a Levite – men of the temple, men of God – pass by a wounded man. Perhaps they were afraid of contracting ritual impurity, which would prevent them from serving in the temple. Perhaps they were rushing to their duties. Perhaps they thought they were "for more important things" than saving some unknown, perhaps a pagan. One thing is certain – they didn't see the man. A Samaritan saw him...

The Samaritan, whom the Jews (Israelites and Judeans) considered a heretic, a corrupt, inferior Jew, stopped, stepped aside, and bandaged his wounds. He became an icon of mercy. This is Jesus' revolutionary message: mercy knows no nationality, party affiliation, or creed. A neighbor is not someone who "belongs"—but someone who stops and acts. Love for one's neighbor is not a slogan. It is a Christian lifestyle...

Perhaps the wanderer lying on the ground is an icon of the Ninevites, wallowing in the weakness of sin? Perhaps the Samaritan bending over him is the opposite of Jonah, fleeing from responsibility? In each of us, there is something of Ninevite, something of Jonah, and something of Samaritan. One thing is certain: God did not send a better man to Nineveh than its inhabitants. If he had been, he would not have fled to Tarshish...

God sent a weak man to the weak, so that through him might be revealed the power capable of transforming man. Nor did the strong man bend over the wanderer. He bended over the weak, but he had the eyes of God, who sees human misery...

One can look around the world and peer into the farthest corners of human life, and at the same time avert one's gaze from the person one passes along the way. One can stop others with great words and world-changing ideas, and not stop at someone lying on the road we travel. We can speak much about love, compassion, and empathy, sending others on this path while staying at a safe distance ourselves...

Jesus, in telling the parable of the Good Samaritan, reveals to us God's dream for humanity: for us, who in all things can become like Him and His love...

Lord, command the fish to cast us onto land, give us the eyes of a Samaritan, and fill us with the strength not to run away from responsibility...

...Jesus, I ask for a generous heart, capable of the greatest love... I ask for the grace of attentiveness and understanding in those moments when the Good Samaritan draws near to me... Thank you for your presence and support in times of trial...

AI (Artificial Intelligence) COMMENTARY on the Gospel of Luke 10:25-37, The Parable of the Good Samaritan

1. Introduction

Today we reflect on one of Jesus' most famous and moving parables: the parable of the Good Samaritan, found in the Gospel of Luke (Luke 10:25-37).
This passage of Scripture is not just a beautiful story about a good deed; it is the foundation of Christian ethics and a definition of love for neighbor, which turns our natural, limited perception of neighbor on its head.

2. Introduction: A Question That Changes Perspective

The parable begins with a question from a lawyer who wants to test Jesus: "What must I do to inherit eternal life?" Jesus, in response, refers him to the Law: "You shall love the Lord your God with all your heart, and with all your soul, and with all your strength, and with all your mind; and your neighbor as yourself."
The lawyer gives a fitting answer, but, seeking to justify himself, asks another crucial question: "And who is my neighbor?"

This question, though seemingly simple, was very limited in those times.
For Jews, the concept of "neighbor" referred primarily to fellow citizens, fellow citizens, or proselytes—that is, to a tightly knit community.
By telling a parable, Jesus completely removes these limitations and reveals the universal dimension of love.

3. Exposition: The Road from Jerusalem to Jericho and Three Attitudes

Jesus depicts a scene on the dangerous road from Jerusalem to Jericho, where a traveler is attacked, robbed, and left half-dead.

3.1. Priest and Levite: Justified Indifference

The first to pass by are a priest and a Levite.
Both are religious leaders, men who should be role models of the Law, including the commandment of love.
However, upon seeing the wounded man, they avoid him.
Their motivation may have been related to fear of ritual impurity if they touched a body considered dead, which would prevent them from performing their duties in the Temple.
Their cultic duties took precedence over the practical imperative of love.

3.2. The Samaritan: Love That Crosses Boundaries

Then the Samaritan appears.
The Samaritans were enemies of the Jews, despised and excommunicated in the eyes of orthodox Jews.
It is this "foreign" and "unclean" Samaritan who stops.
His action is full of true mercy and compassion:
- He approached the wounded man, bandaged his wounds, pouring olive oil and wine on them;
- He put him on his own beast, took him to an inn, and cared for him personally.
- The next day, he paid the innkeeper and promised to cover any additional expenses upon his return.

The Samaritan not only showed mercy but also took concrete, costly actions.
Mercy, as the Church teaches us, is not a "vague feeling," but means caring for another, even at one's own expense, engaging and taking all necessary steps to "draw close" to the other, to the point of identifying with them: "You shall love your neighbor as yourself."

4. Illustration: Christ, the Good Samaritan

Although on a moral level, the parable is a call to imitate the Samaritan, the Church Fathers and popes emphasize the deeper, Christological dimension of this story.

Jesus Christ is the Good Samaritan.

Christ as Savior
It is He who finds humanity "half-dead" by the roadside, wounded by sin, and stops to heal our wounds.

Divine Mercy
Through His death on the Cross, Jesus revealed "the tender mercy of our God" (Luke 1:78), and through His Resurrection, He restored us to life and spiritual health.

Identification with the Needy
Pope Benedict XVI explained that Jesus abolishes the limitations of the concept of "neighbor."
My neighbor is anyone who needs me and whom I can help.
Moreover, in the great parable of the Last Judgment (Matthew 25:31-46), Jesus identifies with those in need: "As you did it to one of the least of these brothers of mine, you did it to me."
Love of God and love of neighbor become one.

5. Application: From Whom Should We Learn?

The parable of the Good Samaritan reverses the original question of the lawyer.

He asked, "Who is my neighbor?" Jesus concludes by asking, "Which of these three was neighbor to the man who fell into the hands of robbers?"
(Luke 10:36).
The answer is clear: "The one who showed him mercy."

Jesus changes the perspective: it's not about classifying who is and who is not my neighbor.
It's about becoming a neighbor to everyone you meet in need.

Being a neighbor means:
- overcoming indifference,
the priest and the Levite represent the attitude of those who think only of themselves and refuse to take responsibility for the lives of others; the Samaritan is an example of radically inclusive love that builds social bonds;
- practical commitment,
mercy requires the gift of self; just as the Samaritan gave of his time, attention, and resources, so too are we called to acts of mercy; acts of mercy, both physical (feeding the hungry, clothing the naked, visiting the sick) and spiritual (advising, comforting, forgiving), are a key witness to brotherly love;
- the universality of love,
Christian love overcomes all limitations and becomes universal, because the Samaritan did not ask about the nationality or faith of the injured person.

6. Call and Conclusion: Go and Do Likely

Today's parable is both a wonderful gift and a task for us.
Jesus repeats to each of us what he said to the doctor of the Law: "Go, and do likewise!" (Luke 10:37).

We are called to imitate the path of the Good Samaritan, who is the 'image' of Christ.
Christ humbled himself, became our servant, and thus saved us, so that we too might love as he loved us.

In today's world, full of division, polarization, and "compassion fatigue," we must rediscover this radical, self-sacrificing love.
We must identify with the sensitivity of others, rejecting the society of exclusion, and act as neighbors, lifting up the fallen for the common good.

May the Eucharist we receive commit us to the poor, because by receiving the Body and Blood of Christ, we must recognize Him in the poorest, His brothers and sisters.

Let us ask the Holy Spirit for the grace of true love, which is active, sacrificial, and universal.
Amen.

 


 

Flag Counter