17 WRZEŚNIA

ŚRODA, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Roberta Bellarmina, biskupa i doktora Kościoła
albo wspomnienie św. Zygmunta Szczęsnego Felińskiego, biskupa
albo wspomnienie św. Hildegardy z Bingen, dziewicy i doktora Kościoła

EWANGELIA - Łk 7, 31-35 (Duch przekory przeszkodą w przyjęciu królestwa Bożego)

Po odejściu wysłanników Jana Chrzciciela Jezus powiedział do tłumów:
«Z kim więc mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni? Podobni są do dzieci, które przebywają na rynku i głośno przymawiają jedne drugim: „Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie płakali”.
Przyszedł bowiem Jan Chrzciciel: nie jadł chleba i nie pił wina; a wy mówicie: „Zły duch go opętał”.
Przyszedł Syn Człowieczy: je i pije; a wy mówicie: „Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników”. A jednak wszystkie dzieci mądrości przyznały jej słuszność».

MEDYTACJA

Zazwyczaj nie lubimy zmian. Miejsca, sytuacje, zachowania, które dobrze znamy, zapewniają nam poczucie stałości, przewidywalności i bezpieczeństwa. To co zaskakuje, najczęściej powoduje w nas niepokój, czasem lęk lub poczucie zagrożenia. Odnosi się to też do naszego życia duchowego. Czasem Bóg, który zaskakuje, może też wywołać w nas jakiś opór...

Podobnie jak tłumy, do których zwrócił się Jezus, my też nosimy w sobie dość ugruntowane wyobrażenia o Bogu. Przyzwyczailiśmy się do tych obrazów
i trudno nam doświadczać Go na nowe sposoby. Spróbujmy poszukać Bożej obecności w miejscach, sytuacjach i w relacjach z osobami, w których do tej pory tego nie robiliśmy...

Boża obecność w tym, co nowe często pozostawia po sobie ślady: większego pokoju, subtelnego piękna i pocieszenia. Często potrzebujemy mądrości serca
i uważności, by dostrzec te znaki. Pomyślmy o chwilach, gdy nasze serce doświadczało łagodnych poruszeń, ukojenia, radości lub zachwytu. To mógł być Bóg szukający nowej drogi do spotkania z nami...

W relacjach międzyludzkich ważna jest dobra wola. Ona pomaga wzrastać w mądrości. Jej brak może prowadzić do przewrotności...

Postać Jezusa, Jego słowa i czyny budzą zainteresowanie. Wielu podąża za Nim, słuchając Go chętnie. Nawet Jan Chrzciciel chce się upewnić i wysyła do Jezusa swoich wysłanników. Mimo to wielu niedowierza i powątpiewa. Zwłaszcza ci, którzy uważają się za uczonych i wiedzących...

Jezus demaskuje to dwuznaczne postępowanie. Nie narzuca się nikomu i nie przymusza nikogo do wiary w Niego. Głosi słowo, czyni wiele znaków, ale wymaga, aby człowiek opowiedział się za Nim. Nasze bycie przy Jezusie całym sercem musi być dobrowolne. Nie dla jakichś korzyści ani też względów ludzkich. Inaczej nie jesteśmy godni nazywać się Jego uczniami...

Zadziwia, jak łatwo przychodzi nam wymawiać się od wejścia w bliski kontakt z Jezusem, jak wiele mamy oporów w tym względzie. Dziećmi mądrości są ci, którzy odpowiadają na Boży plan. Nie mamy różnych znaków. W tej naszej wspólnej rzeczywistości mamy wszelkie znaki potrzebne do rozpoznania i wyboru Jezusa i Jego drogi...

W czasach Jezusa dzieci bawiły się na placach miejskich. W dzisiejszej przypowieści dzieci (mieszkańcy Jerozolimy) nie bawią się, bo żadna wersja im nie pasuje. Nie podoba się Jan, który pości. Nie podoba się Jezus, który je i pije. Bóg ma spełniać ich zachcianki. Ma być „pod nas”: ma zmieniać dekalog na naszą modłę, nie ma stawiać wymagań...

Najlepiej, by Jezus działał jak automat: wrzucamy modlitwę – wyciągamy cud. A jeśli tak nie jest – robimy duchowego 'focha': nie idziemy na Eucharystię, nie modlimy się, dystansujemy się. A przecież Bóg nie istnieje po to, żeby spełniać nasze życzenia. To my jesteśmy stworzeni, by Go kochać i naśladować. On nie jest na usługach. On jest Bogiem. To my jesteśmy Jego dziećmi – a nie odwrotnie...

Wiara to nie kaprys. To dojrzewanie. To relacja. Pytanie tylko, czy naprawdę chcemy Go poznać, czy tylko dostosować do siebie?...

Zbyt często chcemy podporządkować sobie innych. Oczekujemy, że będą myśleli tak jak my, postępowali według naszych rad, dostosowywali się do naszego sposobu widzenia świata. A gdy mają inne zdanie, obrażamy się. Bo w relacjach zbyt łatwo koncentrujemy się na sobie. Czasem rodzi się w nas zazdrość, że ktoś może być lepszy, dlatego tak szybko pojawiają się pretensje, niezadowolenie i narzekanie...

Jezus spotykał się z podobnymi reakcjami wobec siebie. Krytykowano Jana Chrzciciela za surowość i posty, a Jego za to, że jadał z grzesznikami. Taki jest mechanizm serca zamkniętego, zawsze znajdzie powód do krytyki. Ewangelia zachęca nas, by patrzeć inaczej. Nie przez pryzmat rywalizacji, czy zazdrości, ale z pokorą i otwartością. Bo mądrość rodzi się tam, gdzie uczymy się dostrzegać dobro, a nie szukać pretekstu do osądzania...

"Z kim więc mam porównać ludzi tego pokolenia? Do kogo są podobni?" (Łk 7, 31). Próbując zrozumieć pytanie Jezusa, które kieruje do współczesnych Mu ludzi, warto przeczytać wcześniejszy fragment. Jezus mówi tam o Janie Chrzcicielu, jego działalności, w której prości ludzie odczytali znaki Boga. Uwierzyli
i przyjęli chrzest Janowy...

Najbardziej gorliwi Izraelici, kapłani, nie uwierzyli. Potraktowali Jana jak szaleńca. Bo gorliwość to za mało. By rozpoznać Boga, potrzebny jest akt wolnej woli, który ma początek w szczerym spojrzeniu na drugiego człowieka, bez podejrzliwości. Wiara polega na odkrywaniu podobieństwa Boga w sobie i drugim człowieku. W wierze najważniejsza jest miłość, nie gorliwość...

...Jezu, proszę o całkowitą uległość Tobie i wierne trwanie przy Tobie... Proszę o łaskę otwartych oczu serca i umysłu na Twoją obecność w mojej codzienności... Dziękuję za wiele sposobów Twojego docierania do mojego serca...

KOMENTARZ AI (Sztucznej Inteligencji) do Ewangelii Łk 7, 31-35, Duch przekory przeszkodą w przyjęciu królestwa Bożego

1. Kontekst i tło historyczne

Jezus wypowiada te słowa po rozmowie z Janem Chrzcicielem i po uzdrowieniu wielu chorych.
W tym miejscu porównuje reakcję współczesnych na Jana i na siebie (Łk 7, 31-35).
Wcześniej Chrystus podkreślał, że Jan jest „większy niż prorok” (Łk 7, 27-28) i że „najmniejszy w królestwie Bożym jest większy niż on” (Łk 7, 29).
Następnie przechodzi do krytyki pokolenia, które nie potrafi przyjąć ani jednego, ani drugiego posłańca.

2. Analiza wersetów

Werset 31 - „Do czego więc porównam lud tego pokolenia? Czym są podobni?”
Jezus wprowadza przypowieść o „dzieciach siedzących na rynku”, aby ukazać bezradność i obojętność słuchaczy wobec Bożego objawienia.

Werset 32 - „Są jak dzieci siedzące w rynku i wołające do siebie: ‘Graliśmy na flecie, a wy nie tańczyliście; płakaliśmy, a wy nie płakaliście.’”
Dzieci symbolizują ludzką niechęć do reagowania na różne formy Bożego działania – zarówno na austere (Jan) jak i na przyjazne (Jezus) wezwania.
Tertullian podkreśla, że to „dzieci”, a tym samym obrazuje nierozróżnienie między „wielkim” a „małym” posłańcem.

Werset 33 - „Albowiem Jan przyszedł nie jedząc i nie pijąc, i wy mówicie: ‘On ma demona.’”
Jan reprezentuje życie w surowości; jego postawa ascetyczna jest odrzucana jako dziwaczna i złe rozumiana.
Chrystostom zauważa, że „Jan nie jadł ani nie pił, a ludzie mówili, że ma demona” – podkreślając fałszywe osądy społeczeństwa.

Werset 34 - „Syn Człowieczy przyszedł jedząc i pijąc, i wy mówicie: ‘Oto człowiek pożeracz i pijańca, przyjaciel celników i grzeszników.’”
Jezus przyjmuje pełnię życia ludzkiego, co jest przeciwieństwem Jana.
Krytyka polega na przypisywaniu mu grzechów (gluttonia, pijaństwo) choć Jego misja jest zbawienna.
Chrystostom podkreśla, że „Syn Człowieczy przychodzi jedząc i pijąc, a ludzie go potępiają” jako przykład podwójnego oburzenia.

Werset 35 - „Lecz mądrość jest usprawiedliwiona przez wszystkie swoje dzieci.”
Mimo odrzucenia, mądrość Boża (Jezus i Jan) zostaje uznana przez tych, którzy przyjmują ich nauczanie.
Tertullian zauważa, że „mądrość jest usprawiedliwiona przez wszystkie swoje dzieci” wskazuje na zwycięstwo prawdy nad ludzką niechęcią.

3. Główne tematy teologiczne

3.1. Dwoistość posłaństwa
Jan jako prorok w surowości, Jezus jako Zbawiciel w pełni ludzkiej rzeczywistości.

3.2. Odrzucenie przez „pokolenie”
Ludzie nie potrafią przyjąć żadnej formy Bożego objawienia, gdyż oceniają je według własnych uprzedzeń.

3.3. Mądrość Boża
Pomimo krytyki, Bóg pozostaje wierny; Jego mądrość zostaje usprawiedliwiona w dzieciach (Jan i Chrystus).

3.4. Zachęta do otwartości
Ten fragment wzywa wiernych, aby nie odrzucali Bożego działania, niezależnie od tego, czy przyjmuje ono formę postu i wyrzeczeń, czy życia w codzienności.

4. Wnioski pastoralne

- Unikaj podwójnych standardów w ocenie osób, które żyją w różny sposób, ale głoszą prawdę Ewangelii.
- Rozpoznaj mądrość Bożą w różnych formach: w ascezie (Jan) i w współczuciu oraz bliskości (Jezus).
- Zachęcaj do słuchania i przyjmowania słowa Bożego, nie tylko wtedy, gdy spełnia ono nasze oczekiwania co do „właściwej” postawy.

5. Podsumowanie

Ewangelia Łk 7, 31-35 ukazuje, jak ludzkie uprzedzenia odrzucają zarówno surowy, jak i przyjazny sposób objawienia Bożego.
Jan i Jezus, choć różni w stylu życia, są jednym i tym samym źródłem mądrości Bożej, której prawda zostanie ostatecznie usprawiedliwiona.
Naszym zadaniem jest otworzyć serce na tę mądrość, niezależnie od tego, czy przychodzi w postaci postu czy codziennego współżycia.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

WEDNESDAY, Weekday
or the commemoration of St. Robert Bellarmine, bishop and doctor of the Church
or the commemoration of St. Zygmunt Szczęsny Feliński, bishop
or the commemoration of St. Hildegard of Bingen, virgin and doctor of the Church

GOSPEL - Lk 7:31-35 (The spirit of perversity is an obstacle to accepting the kingdom of God)

After John the Baptist's messengers had departed, Jesus said to the crowds:
"To what then shall I compare the people of this generation? To what are they like? They are like children standing in the marketplace, shouting to one another, 'We played the piano for you, and you did not dance; we mourned, and you did not weep.'" For John the Baptist came, eating neither bread nor drinking wine; and you say, 'He has a demon.'"
The Son of Man came, eating and drinking; And you say, "Behold, a glutton and a drunkard, a friend of tax collectors and sinners." And yet all
the children of wisdom have recognized its truth."

MEDITATION

We usually dislike change. Places, situations, and behaviors that we know well provide us with a sense of stability, predictability, and security. What surprises us most often causes us anxiety, sometimes fear or a sense of threat. This also applies to our spiritual life. Sometimes God, who surprises, can also provoke some resistance in us...

Like the crowds Jesus addressed, we too carry within ourselves rather established notions of God. We have become accustomed to these images and find
it difficult to experience Him in new ways. Let us try to seek God's presence in places, situations, and relationships with people where we have not experienced it before...

God's presence in the new often leaves behind traces: greater peace, subtle beauty, and comfort. We often need wisdom of heart and attentiveness to recognize these signs. Let's think about the moments when our hearts experienced gentle stirrings, solace, joy, or delight. This could be God seeking a new way to encounter us...

Good will is important in interpersonal relationships. It helps us grow in wisdom. Its absence can lead to perversity...

The figure of Jesus, His words, and His actions arouse interest. Many follow Him, listening willingly. Even John the Baptist wants to be sure and sends his messengers to Jesus. Despite this, many remain disbelieving and doubtful. Especially those who consider themselves learned and knowledgeable...

Jesus exposes this ambiguous behavior. He does not impose himself on anyone and does not force anyone to believe in Him. He preaches the word, performs many signs, but demands that we choose Him. Our wholehearted adherence to Jesus must be voluntary. Not for any human gain or consideration. Otherwise, we are not worthy of calling ourselves His disciples...

It's astonishing how easily we excuse ourselves from entering into close contact with Jesus, how much resistance we have in this regard. The children
of wisdom are those who respond to God's plan. We don't have various signs. In this shared reality of ours, we have all the signs necessary to recognize
and choose Jesus and His path...

In Jesus' time, children played in city squares. In today's parable, the children (residents of Jerusalem) don't play because no version suits them. They don't like John, who fasts. They don't like Jesus, who eats and drinks. God is supposed to fulfill their whims. He is supposed to be "for us": he is supposed to change the Ten Commandments to suit us, he is not supposed to make demands...

It's best for Jesus to act like an automaton: we throw in a prayer – we pull out a miracle. And if that's not the case, we throw a spiritual tantrum: we don't go to the Eucharist, we don't pray, we distance ourselves. And yet God doesn't exist to fulfill our wishes. We are created to love and imitate Him. He is not in service. He is God. We are His children – not the other way around...

Faith is not a whim. It is a process of maturation. It is a relationship. The question is, do we truly want to know Him, or merely adapt to ourselves?...

Too often we want to subjugate others. We expect them to think like us, follow our advice, adapt to our way of seeing the world. And when they disagree, we take offense. Because in relationships, we too easily focus on ourselves. Sometimes we become envious that someone might be better, which is why resentment, dissatisfaction, and complaining arise so quickly...

Jesus encountered similar reactions to himself. John the Baptist was criticized for his austerity and fasting, and Jesus for eating with sinners.
Such is the mechanism of a closed heart; it always finds reason to criticize. The Gospel encourages us to see things differently. Not through the prism
of rivalry or envy, but with humility and openness. For wisdom is born where we learn to see goodness, not to look for an excuse to judge...

"To whom then shall I compare the people of this generation? To whom are they like?" (Luke 7:31). Trying to understand Jesus' question, which he addresses to his contemporaries, it is worth reading the earlier passage. There, Jesus speaks of John the Baptist and his work, in which ordinary people interpreted God's signs. They believed and accepted John's baptism...

The most zealous Israelites, the priests, did not believe. They treated John as a madman. Because zeal is not enough. To recognize God, an act of free will is necessary, which begins with a sincere, unsuspecting look at another person. Faith is about discovering God's likeness in oneself and in another person.
In faith, the most important thing is love, not zeal...

...Jesus, I ask for complete submission to You and faithful adherence to You... I ask for the grace of having the eyes of my heart and mind open to Your presence in my daily life... Thank you for the many ways in which You reach my heart...

AI (Artificial Intelligence) COMMENTARY on the Gospel of Luke 7:31-35, The Spirit of Perversity, an Obstacle to Accepting the Kingdom of God

1. Context and Historical Background

Jesus speaks these words after a conversation with John the Baptist and after healing many sick people.
Here he compares the reactions of his contemporaries to John and to himself (Luke 7:31-35).
Earlier, Christ emphasized that John is "greater than a prophet" (Luke 7:27-28) and that "the least in the kingdom of God is greater than he" (Luke 7:29).
He then moves on to criticize a generation that is unable to accept either messenger.

2. Verse Analysis

Verse 31 - "To what then shall I compare the people of this generation? How are they alike?"
Jesus introduces the parable of the "children sitting in the marketplace" to illustrate the helplessness and indifference of the hearers in the face of God's revelation.

Verse 32 - "They are like children sitting in the marketplace, crying out to one another, 'We played the flute, and you did not dance; we wept, and you did not weep.'"
Children symbolize human reluctance to respond to various forms of God's action—both austere (John) and friendly (Jesus) appeals.
Tertullian emphasizes that they are "children," thus illustrating the confusion between the "great" and "little" messengers.

Verse 33 - "For John came neither eating nor drinking, and you say, 'He has a demon.'"
John represents a life of austerity; his asceticism is rejected as strange and misunderstood.
Christostom notes that "John neither ate nor drank, and people said he had a demon"—emphasizing society's false judgments.

Verse 34 - "The Son of Man came eating and drinking, and you say, 'Behold, this man is a devourer and a drunkard, a friend of tax collectors and sinners.'" Jesus embraces the fullness of human life, which is the opposite of John.
The criticism consists in imputing sins (gluttony, drunkenness) to Him, even though His mission is salvific.
Christostom emphasizes that "the Son of Man comes eating and drinking, and people condemn Him" ??as an example of double indignation.

Verse 35 - "But wisdom is justified by all her children."
Despite rejection, God's wisdom (Jesus and John) is recognized by those who accept their teaching.
Tertullian notes that "wisdom is justified by all her children" indicates the victory of truth over human reluctance.

3. Main Theological Themes

3.1. Duality of Mission
John as a prophet in austerity, Jesus as Savior in full human reality.

3.2. Rejection by "Generation"
People are unable to accept any form of God's revelation because they judge it according to their own prejudices.

3.3. God's Wisdom
Despite criticism, God remains faithful; His wisdom is vindicated in children (John and Christ).

3.4. Encouragement to Openness
This passage calls on the faithful not to reject God's action, whether it takes the form of fasting and self-denial or daily life.

4. Pastoral Conclusions

- Avoid double standards when evaluating people who live differently but proclaim the truth of the Gospel.
- Recognize God's wisdom in various forms: in asceticism (John) and in compassion and closeness (Jesus).
- Encourage listening to and accepting God's word, not only when it meets our expectations of the "right" attitude.

5. Summary

Luke 7:31-35 shows how human prejudices reject both the harsh and the friendly manner of God's revelation.
John and Jesus, though different in lifestyle, are one and the same source of God's wisdom, whose truth will ultimately be vindicated.
Our task is to open our hearts to this wisdom, whether it comes in the form of fasting or daily life.

 

 

 

 

Flag Counter