29 WRZEŚNIA
NIEDZIELA, XXVI Niedziela zwykła EWANGELIA - Mk 9, 38-43. 45. 47-48 (Unikać okazji do grzechu) Apostoł Jan rzekł do Jezusa: «Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zaczęliśmy mu zabraniać, bo nie chodzi z nami». MEDYTACJA Słowa Jezusa są radykalne. Mówi On wprost o tym, jaką szkodą dla człowieka jest grzech. Okazuje się, że jest on dużo bardziej niebezpieczny niż okaleczenie ciała. Również przywiązanie do niego może być bardzo silne i często nie potrafimy się z nim uporać. Jezus mówi jednak, że odrzucenie grzechu prowadzi do życia i królestwa Bożego... Z grzechów nie jesteśmy w stanie uwolnić się sami. To Jezus prowadzi nas ku wolności, która pozwala, by bardziej kochać, być bliżej drugiego człowieka, wolności, która się nie boi. Nie musimy jednak tej wolności zdobywać sami, bo to Jezus pragnie wziąć na siebie nasze troski. On chce nam pomóc... Jezusowi bardzo zależy na tym, by nauczyć nas kochać. On pragnie nam w tym pomóc i zapewnia, że nie zostaniemy w tym procesie sami... Jezus poucza uczniów o rozeznaniu duchowym, o rozpoznawaniu prawdziwych charyzmatów i budowaniu jednego Kościoła w miłości... Od początku we wspólnotach chrześcijańskich pojawiały się charyzmaty, szczególne dary Boga, dar proroctwa, cuda. Jak je rozpoznać, odróżniać i z nich korzystać? Pytanie skierowane przez apostołów do Jezusa dotyczy właśnie tego... Fundamentem charyzmatów jest działanie w imieniu Jezusa, Jego Ducha. Dar duchowy musi być przeżywany w duchu ewangelicznym, weryfikowany krzyżem, Jezusowym duchem służby. Musi też ‘budować Kościół’ w miłości i dla wspólnego pożytku... Bóg jest na pierwszym miejscu jako ‘miłośnik życia’ i dlatego zachęta ‘odetnij rękę czy nogę’, ‘wyłup oko’ nie jest wezwaniem do okaleczania się, jak to bywało Apostoł Jan skarży się na człowieka, którego widziano, jak w imię Jezusa wyrzucał złe duchy, mimo że nie należy do grona Jego uczniów. Co intersujące, Jan mówi o 'chodzeniu z nami', a nie o 'chodzeniu z Jezusem', jakby w pełni nie rozumiał, że jedynym źródłem ich władzy jest Chrystus. Jezus odpowiada: 'przestańcie zabraniać mu', cieszcie się, że są osoby z taką wiarą potwierdzoną znakami... Jesteśmy zaproszeni do realizacji chrześcijaństwa w konkrecie życia. Do miłowania, przebaczania, wprowadzania pokoju i jedności, pomagania i służenia wszystkim, bez wyjątku. Wspierajmy się wzajemnie, troszczmy się, motywujmy, aby żyć coraz bardziej Ewangelią, a nie grzechem, który nas niszczy i zabija duchowo... Codzienność składa się z prostych gestów, które wymagają naszej motywacji. Bez tego brak jest zaangażowania. W takiej sytuacji pozostaje narzekanie na trudne czasy, niesprzyjające warunki, brak ludzkiej życzliwości... Jezus zachęca często do dawania, sam dając przykład obdarowując zdrowiem chorych, grzeszników przebaczeniem a podążających za Nim – prawdziwym życiem. To znaki królestwa, które przybliżyło się do świata wraz z przyjściem Jezusa na ziemię. On wymaga hojności w miejsce egoistycznego zagarniania dla siebie, poświęcenia uwagi drugiemu zamiast koncentrowania się jedynie na własnych potrzebach... W dawaniu liczy się nie tylko co i ile dajemy, ale również motyw: ze względu na co, na kogo. Uczeń Jezusa, który pragnie iść za Nim, ma bardzo czytelny kierunek: miłuje, bo pierwszy został umiłowany; daje, bo sam został obdarowany; przebacza, bo sam doświadczył przebaczenia... Zdrowie i integralność naszej duszy zależy od przyjaźni z Bogiem. To On stworzył nas z prochu ziemi. To On tchnął życie w nasze ciała. Zatem, gdy lekceważymy Jego słowo, niszczymy własną tożsamość... Gdy Chrystus wzywa nas do czegoś w rodzaju samookaleczenia, niebędącego niczym innym, jak wyrzeczeniem się idoli, zaprasza do pozbycia się tego wszystkiego, co oddala nas od Niego, jako źródła prawdziwego życia i prawdziwej miłości, odcina nas od naszego prawdziwego 'ja'... Wszystko, co gasi w nas zapał do Boga, musi być odcięte od ciała Kościoła, nawet jeśli jest z nim związane jak ręka, noga lub oko. Może to być oko, które chce za dużo widzieć, ludzki aktywizm, który przeszkadza w dążeniu do życia nadprzyrodzonego lub pragnienie poruszania się z wykorzystaniem wyłącznie ludzkiej mocy i zapobiegliwości bez respektowania Bożych dróg... Oko ludzkie oznacza pragnienie patrzenia na drogi Boże po ludzku. Zastępuje światło wiary fałszywym błyskiem drażliwego i pedantycznego rozumu... Miłość do Boga bywa nie tylko afirmacją, lecz również negacją. Grzech oddziela nas od Boga. Okoliczności, które do niego prowadzą, będą od nas wymagały nieustannej gotowości do odcinania się od nich. To nieodzowny warunek codziennej walki duchowej... ...Jezu, proszę o serce wolne od przywiązania do grzechu i wspierające najsłabszych... Proszę o łaskę szczerości w rozeznawaniu darów Bożych, tego, komu służą... Dziękuję za łaski i charyzmaty, którymi zostałem obdarzony... -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- SUNDAY, 26th Sunday in Ordinary Time GOSPEL - Mk 9, 38-43. 45. 47-48 (Avoid occasions of sin) The apostle John said to Jesus, "Teacher, we saw a man who is not following us casting out demons in your name, and we began to forbid him, because he is not following us." MEDITATION Jesus' words are radical. He speaks directly about the harm sin does to man. It turns out that it is much more dangerous than mutilating the body. Attachment to it can also be very strong and we often cannot cope with it. However, Jesus says that rejecting sin leads to life and the kingdom of God... We cannot free ourselves from sin on our own. It is Jesus who leads us to the freedom that allows us to love more, to be closer to others, a freedom that is not afraid. However, we do not have to gain this freedom on our own, because it is Jesus who wants to take our worries upon himself. He wants to help us... Jesus is very keen to teach us to love. He wants to help us in this and assures us that we will not be left alone in this process... Jesus teaches the disciples about spiritual discernment, about recognizing true charisms and building one Church in love... From the beginning, charisms, special gifts of God, the gift of prophecy, miracles have appeared in Christian communities. How to recognize them, distinguish them and use them? The question addressed by the apostles to Jesus concerns precisely this... The foundation of charisms is acting in the name of Jesus, His Spirit. The spiritual gift must be lived in the spirit of the Gospel, verified by the cross, Jesus' spirit of service. He must also ‘build the Church’ in love and for the common good... God is in the first place as a ‘lover of life’ and therefore the encouragement ‘cut off a hand or a foot’, ‘pluck out an eye’ is not a call to mutilate oneself, as was the case in magical and pagan cults. The spiritual meaning is that God is most important, even above what is most dear to us. This is a kind of evangelical radicalism... The Apostle John complains about a man who was seen casting out demons in the name of Jesus, even though he is not one of His disciples. Interestingly, John speaks of ‘walking with us’ and not ‘walking with Jesus’, as if he did not fully understand that the only source of their authority is Christ. Jesus replies: ‘stop forbidding him’, rejoice that there are people with such faith confirmed by signs... We are invited to realize Christianity in the concrete of life. To love, forgive, bring peace and unity, help and serve everyone, without exception. Let us support each other, take care of each other, motivate each other to live more and more the Gospel, and not the sin that destroys and kills us spiritually... Everyday life consists of simple gestures that require our motivation. Without this, there is a lack of commitment. In such a situation, we are left complaining about difficult times, unfavorable conditions, lack of human kindness... Jesus often encourages giving, setting an example by giving health to the sick, forgiveness to sinners and true life to those who follow Him. These are signs In giving, what counts is not only what and how much we give, but also the motive: for what, for whom. The disciple of Jesus who desires to follow Him has The health and integrity of our souls depend on friendship with God. It was He who created us from the dust of the earth. It was He who breathed life into our bodies. Therefore, when we disregard His word, we destroy our own identity... When Christ calls us to a kind of self-mutilation, which is nothing other than the renunciation of idols, he invites us to get rid of everything that distances Everything that extinguishes our ardor for God must be cut off from the body of the Church, even if it is attached to it like a hand, a foot or an eye. It can be an eye that wants to see too much, human activism that gets in the way of striving for supernatural life or the desire to move with only human power The human eye means the desire to see God's ways in a human way. It replaces the light of faith with the false gleam of an irritable and pedantic reason... Love for God is not only an affirmation, but also a negation. Sin separates us from God. The circumstances that lead to it will require us to be constantly ready to cut ourselves off from them. This is an indispensable condition for daily spiritual combat... ...Jesus, I ask for a heart free from attachment to sin and supporting the weakest... I ask for the grace of sincerity in discerning God's gifts, those whom they serve... I thank you for the graces and charisms that I have been blessed with...
|