26 MAJA

NIEDZIELA, Uroczystość Najświętszej Trójcy

EWANGELIA - Mt 28, 16-20 (Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi)

Jedenastu uczniów udało się do Galilei, na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami:
«Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata».

MEDYTACJA

Uczniowie udali się tam, gdzie zaprosił ich Jezus. Wydawać by się mogło, że ich, i Jego, obecność rozwiązała wszelkie trudności. Tak jednak nie dzieje się. Są uczniowie, którzy wątpią w Jezusa, pomimo swoich wcześniejszych doświadczeń. Wątpią pomimo tego, że widzieli Go twarzą w twarz, pomimo że spełnił daną obietnicę spotkania...

Jezus traktuje każdego ze swoich uczniów sprawiedliwie, to znaczy, daje każdemu tyle uwagi i miłości, ile w danej chwili potrzebuje. Nie dzieli ich na pełnych wiary i wątpiących, lepszych i gorszych, tylko dociera do każdego tak, by wszyscy mogli Go doświadczyć...

Jezus, jako jeden Bóg w relacji z Ojcem i Duchem, ma pełnię władzy nad światem. Córki i Synowie Boży mogą czerpać z tej mocy i władzy jako dziedzice, spadkobiercy mający głosić Dobrą Nowinę, przywracając światu nadzieję i możliwość spotkania Boga...

Stworzenie człowieka na obraz Boga Trójjedynego jest między innymi powołaniem do życia we wspólnocie. Tylko będąc w żywej relacji do Boga i ludzi, człowiek jest sobą, a jednocześnie rozwija się. Chrzest święty poszerza naturalne środowisko rodziny do wymiaru wspólnoty dzieci Bożych, to znaczy Kościoła,
z którym mamy wchodzić w relacje...

Jedenastu apostołów udaje się do Galilei. Ich liczba wyraźnie nawiązuje do zdrady Judasza. Uczniowie zabierają z sobą cały bagaż wspomnień, złych (męka
i śmierć Pana) i dobrych (Galilea i cuda, jakie Pan tam czynił). Uczniowie udają się na ‘górę’. Nie wiemy jakie to miejsce. Może Góra Przemienienia, albo ‘Kazania na Górze’, a może ta, na której Jezus zwykł się modlić...

Chrześcijanie to wspólnota, która zbiera się wokół osoby Jezusa. Oni nie wspominają tylko historii, ale spotykają się z Bogiem żyjącym i wspierającym swoje dzieło w historii świata...

Wątpiący uczniowie, to swoisty dowód autentyczności orędzia wielkanocnego. Ewangelista Mateusz nie kreuje rzeczywistości, nie upiększa jej. Mała wiara, takie jest życie i doświadczenie ucznia. Apostołowie nie wierzą świadectwu niewiast, jest niewierny Tomasz, błądzą uczniowie. To wszystko się składa na wielkanocne doświadczenie...

Pomiędzy Osobami Trójcy jest doskonała miłość, pokój, jedność i szacunek. Warto na Trójcę spoglądać i naśladować te relacje w życiu, z wszystkimi ludźmi. Dobrze by było, abyśmy, chrzcząc nowych członków Kościoła, dzieląc się wiarą, wprowadzali ich do takiej wspólnoty, która jest blisko Boga i zmaga się o takie relacje, które biorą ze źródła Boga Trójjedynego...

Majestat Trójjedynego możemy poznawać, ponieważ sam tego chciał. Wszystko przez fakt Wcielenia, dzięki któremu Niewidzialny stał się 'Bogiem z nami'...

Spotkanie z Tym, który jest 'dobry jak chleb' dokonuje się w codzienności tam, 'gdzie miłość wzajemna i dobroć'. Wciąż aktualna jest Jego obietnica obecności 'przez wszystkie dni, aż do skończenia świata'. Przybliżmy się z ufnością "do tronu łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i znaleźli łaskę dla [uzyskania] pomocy w stosownej chwili” (Hbr 4, 16)...

Lękamy się prawdy o Trójcy Przenajświętszej, jakby to była jakaś tajemna wiedza czy spekulacja oderwana od życia. Tymczasem chodzi ostatecznie o miłość, która jest fundamentem rzeczywistości. Bóg jest miłością Ojca, Syna i Ducha Świętego. Jest Kimś, kto odwiecznie żyje w relacji, w dawaniu i przyjmowaniu,
w komunii Osób, w której znika napięcie między indywidualizmem (odrębnością) a wspólnotą...

Człowiek chce być kimś odrębnym, chce mieć poczucie swojej wyjątkowości. I nie ma w tym nic złego, trzeba odróżniać pychę od zdrowego poczucia swojej wartości. Ale jednocześnie człowiek chce należeć do kogoś, chce być czyjś i chce, by ktoś był jego. Jak pogodzić te dwa sprzeczne dążenia? Rozwiązaniem jest miłość...

Żyjąc w komunii miłości, dając siebie drugiemu, tracimy wolność samotnika, ale nie stajemy się przez to niewolnikami. Przeciwnie – zostajemy wyzwoleni przez miłość. Żyjemy nie tylko w sobie, ale i w innych, dla innych, z innymi. Kiedy kochamy, nasze 'ja' nie staje się uboższe, ale bogatsze, piękniejsze...

Jezus jest odwiecznie Synem Ojca. Dlatego Duch Święty jest Duchem Syna, jest Duchem usynowienia. Jezus po to przyszedł na świat, abyśmy porzucili taką wolność, która skazuje nas na samotność...

Adamowy duch buntu wobec Boga jest duchem niewoli, duchem bojaźni przed karą, lęku przed sobą, przed śmiercią. Duch Święty jest miłością, która przywraca nam utracone Boże dziecięctwo. Dla dziecka miłość rodziców jest czymś oczywistym...

Być dzieckiem Boga oznacza żyć w zaufaniu do miłości Ojca jako fundamentalnej oczywistości. Pozwolić Mu, aby On stale nas rodził do lepszego życia. Wołać 'Abba', czyli w modlitwie wciąż zwracać się do Boga: 'Ojcze'. Dziecko jest zależne od Ojca, ale jednocześnie jest dziedzicem...

Bóg ma sporo bogactwa, które chce nam przekazać. Za progiem śmierci czeka na nas ogromny spadek, którym Ojciec chce nas obdarować, podobnie jak przekazał go po śmierci Jezusowi. Jeśli wspólnie z Chrystusem znosimy cierpienie z powodu miłości, to wspólnie z Nim będziemy mieć udział w chwale...

...Jezu, proszę o dogłębne przeżycie prawdy, że czuwają nade mną Ojciec, Syn i Duch Święty... Proszę o łaskę usłyszenia i otwarcia się na miłość Boga, która ukazuje się w historii świata... Dziękuję za powołanie do głoszenia Dobrej Nowiny całemu światu...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

SUNDAY, Solemnity of the Holy Trinity

GOSPEL - Mt 28, 16-20 (All authority in heaven and on earth has been given to me)

The eleven disciples went to Galilee, to the mountain where Jesus had instructed them. And when they saw Him, they worshiped Him. Some, however, doubted. Then Jesus came to them and spoke, saying:
“All authority in heaven and on earth has been given to me. Go therefore and make disciples of all nations, baptizing them in the name of the Father and of the Son and of the Holy Spirit. Teach them to obey everything I have commanded you. And behold, I am with you always, even to the end of the world."

MEDITATION

The disciples went where Jesus invited them. It would seem that their and His presence solved all difficulties. However, this is not happening. There are disciples who doubt Jesus, despite their previous experiences. They doubt even though they have seen Him face to face, even though He has fulfilled His promise of meeting...

Jesus treats each of his disciples fairly, that is, he gives each of them as much attention and love as they need at a given moment. He does not divide them into believers and doubters, better and worse, but reaches everyone so that everyone can experience Him...

Jesus, as one God in relationship with the Father and the Spirit, has full power over the world. Daughters and Sons of God can draw on this power and authority as heirs, heirs to proclaim the Good News, restoring hope and the possibility of encountering God to the world...

The creation of man in the image of the Triune God is, among other things, a vocation to life in community. Only by being in a living relationship with God and people can a person be himself and at the same time develop. Holy Baptism expands the natural environment of the family to the dimension of the community of God's children, that is, the Church with which we are to enter into relationships...

The eleven apostles go to Galilee. Their number clearly refers to the betrayal of Judas. The disciples take with them a whole baggage of memories, both bad (the passion and death of the Lord) and good (Galilee and the miracles the Lord performed there). The students go to the 'mountain'. We don't know what place this is. Maybe the Mount of Transfiguration, or the 'Sermon on the Mount', or maybe the one where Jesus used to pray...

Christians are a community that gathers around the person of Jesus. They do not just remember history, but encounter God who lives and supports his work in the history of the world...

Doubting disciples are a kind of proof of the authenticity of the Easter message. The Evangelist Matthew does not create reality or beautify it. Little faith, such is the life and experience of a disciple. The apostles do not believe the women's testimony, Thomas is unfaithful, the disciples are mistaken. It all adds up to the Easter experience...

There is perfect love, peace, unity and respect between the Persons of the Trinity. It is worth looking at the Trinity and imitating these relationships in life, with all people. It would be good if, by baptizing new members of the Church and sharing our faith, we introduced them to a community that is close to God and strives for relationships that come from the source of the Triune God...

We can know the majesty of the Triune God because He Himself wanted it. All because of the Incarnation, thanks to which the Invisible One became 'God with us'...

The encounter with the One who is 'good as bread' takes place in everyday life, 'where there is mutual love and goodness'. His promise of presence 'always, until the end of the age' is still valid. Let us approach with confidence "the throne of grace, that we may obtain mercy and find grace to help in time of need" (Hebrews 4:16)...

We are afraid of the truth about the Holy Trinity, as if it were some secret knowledge or speculation detached from life. Meanwhile, it is ultimately about love, which is the foundation of reality. God is the love of the Father, the Son and the Holy Spirit. He is Someone who eternally lives in relationship, in giving and receiving, in the communion of Persons in which the tension between individualism (separation) and community disappears...

People want to be someone different, they want to feel unique. And there is nothing wrong with that, you have to distinguish between pride and a healthy sense of self-worth. But at the same time, a person wants to belong to someone, wants to be someone's and wants someone to be his. How to reconcile these two contradictory aspirations? The solution is love...

By living in a communion of love, giving ourselves to others, we lose the freedom of being a loner, but we do not become slaves. On the contrary, we are liberated by love. We live not only in ourselves, but also in others, for others, with others. When we love, our self does not become poorer, but richer, more beautiful...

Jesus is eternally the Son of the Father. Therefore the Holy Spirit is the Spirit of the Son, the Spirit of adoption as sons. Jesus came into the world so that we could abandon the freedom that condemns us to loneliness...

Adam's spirit of rebellion against God is the spirit of slavery, the spirit of fear of punishment, fear of self, fear of death. The Holy Spirit is love that restores our lost divine childhood. For a child, the love of its parents is something obvious...

To be a child of God means to live in trust in the Father's love as a fundamental reality. Let Him constantly give birth to us to a better life. Calling 'Abba' means constantly turning to God in prayer: 'Father'. The child is dependent on the Father, but at the same time he is an heir...

God has a lot of wealth that he wants to pass on to us. There is a huge inheritance waiting for us at the threshold of death, which the Father wants to give us, just as he gave it to Jesus after his death. If we suffer suffering together with Christ out of love, then together with Him we will share in glory...

...Jesus, I am asking for a profound experience of the truth that the Father, the Son and the Holy Spirit are watching over me... I am asking for the grace to hear and open to the love of God, which is revealed in the history of the world... Thank you for the call to proclaim the Good News to the whole world...

 

 

 

 

Flag Counter