9 MAJA
CZWARTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - J 16, 16-20 (Smutek wasz przemieni się w radość) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA Jezus mówi uczniom o swoim odejściu, że umrze, że nie będzie Go przez jakiś czas, a potem zmartwychwstanie. Zapowiada i przygotowuje, tak przejawia się troska o uczniów... Smutek to emocja, dzięki której rozpoznajemy, że coś w życiu straciliśmy, z czymś się żegnamy, coś przemija, odchodzi. To dobre uczucie, pojawia się Jeśli dajemy sobie czas na smutek i przeżywamy go w szczerości z sobą, to otwieramy się również na radość. Tę radość zapowiada Jezus. Przychodzi ona, nawet jeśli warunki zewnętrzne nie zmieniają się. Zmartwychwstanie przychodzi po cichu, nie dla wszystkich jest widoczne, a zmienia wszystko... "Jeszcze chwila, a nie będziecie Mnie widzieć, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie" (J 16, 16). Jezus zapowiada swoją śmierć, ale również przypomina, że zaraz po tym zmartwychwstanie. Zapowiada, że zbliża się Jego godzina, wypełnienie misji zbawienia człowieka. Te słowa wyrażają także głębokie pragnienie Chrystusa, który wszystkich nas chce mieć u siebie w swoim królestwie... Pomimo tego, iż długość ludzkiego życia tutaj na ziemi jest różna, pamiętajmy, że dla Boga jeden dzień jest jak tysiąc lat, a tysiąc lat jak jeden dzień (2 P 3, 8b). Pamiętajmy, że życie ziemskie jest tylko cieniem i chwilą. Rozbudzajmy w sobie nieustannie pragnienie wiecznego zjednoczenia z Bogiem, starajmy się każdy dzień z Nim przeżywać... Jezus przygotowuje uczniów na to, co ma nadejść. Uczniowie są wystraszeni i niepewni. Nie rozumieją tego, co się dzieje i nie pojmują sensu wydarzeń. Tak, jak nie rozumieli przypowieści Jezusa o ziarnie, które musi obumrzeć czy 'bólach porodu' nowego człowieka, tak i teraz nie potrafią zrozumieć tego, co ich czeka. Są smutni i niepewni... Uczniowie żyją w świecie swoich niepokojów i strachu. Nie pojmują tego, co Jezus mówi. Są zamknięci w świecie swoich wyobrażeń i niepokojów. Ważne jednak, że słyszą Słowo. Ono przyniesie owoc i zostanie zrozumiane w swoim czasie... Są takie chwile w życiu wiary, gdy rozumie się niewiele, a trzeba zaufać Bogu. Pojawiają się w nas, w naszych wspólnotach, jak wśród apostołów, spory i zamęt. W takich chwilach panikujemy, robi się nerwowo i mało przyjaźnie. Szczególnie wtedy warto zaufać Bogu, być spokojnym, bo jest się przecież w Jego rękach, Jezus wskazuje na to, że smutek uczniów ma sens. Płaczemy w obliczu śmiechu świata, dostrzegamy nieszczęście tam, gdzie inni widzą wygodę i okazje do uzyskania korzyści, ale i jesteśmy w swoim płaczu pocieszeni, wołając o ratunek, uzyskujemy pomoc z nieba... To co robi Paweł, przechodzenie z miasta do miasta, ponawiane próby ewangelizowania, to wszystko może sprawiać wrażenie chaosu. A jednak rządzi tym jedna, fundamentalna zasada: być jak najbliżej Chrystusa, głosić Go braciom. Może to coś dla nas, coś, co wszystko upraszcza, pomaga wybierać dobro, koi Życie każdego z nas ma swój czas. Z jednej strony jest to czas doczesny, chronos, w którym odmierzamy dni i lata, chronologię naszego życia. Z drugiej strony jest to również Boży czas, czas zbawienia, kairos. W naszą historię ludzką splata się historia zbawienia. Stąd słowa Jezusa o 'chwili' tak wiele mówią o naszym czasie, ale mówią także o tym, że będzie Pocieszyciel... Otwórzmy nasze serca na dar czasu zbawienia, który wpisuje się w rytm naszego doczesnego czasu. Przecież każdy dzień, każdą chwilę naszego życia, wpisujemy w wieczność... Gdy Jezusa ukrzyżowano, świat cieszył się, bo uznał, że wreszcie zrobiono z wichrzycielem z Nazaretu porządek. Dla Jego uczniów nadszedł czas smutku W życiu wielu pokoleń chrześcijan przychodzą chwile triumfu tych, którzy ich nienawidzą. Ale to triumf pozorny. Przecież Chrystus zwyciężył. I choćbyśmy na tym świecie wszystko stracili, dzięki Niemu i razem z Nim, mamy życie wieczne... ...Jezu, proszę o dogłębne przeświadczenie o Twojej obecności w moim stanie strapienia... Proszę o łaskę przyjęcia trudu i cierpienia, jako 'rodzenie się nowego człowieka'... Dziękuję Duchowi świętemu za wsparcie, światło i siłę do kroczenia za Tobą... -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- THURSDAY, Weekday GOSPEL - J 16, 16-20 (Your sadness will turn into joy) Jesus said to his disciples: MEDITATION Jesus tells the disciples about his departure, that he will die, that he will be gone for a while, and then he will rise again. He announces and prepares, this Sadness is an emotion thanks to which we recognize that we have lost something in life, we are saying goodbye to something, something is passing If we give ourselves time for sadness and experience it honestly, we also open ourselves to joy. Jesus announces this joy. It comes even if external conditions do not change. Resurrection comes silently, it is not visible to everyone, but it changes everything... "In a little while, and you will not see Me; and in a little while, and you will see Me" (John 16:16). Jesus announces his death, but also reminds us that he will be resurrected immediately afterward. He announces that His hour is approaching, the fulfillment of the mission of man's salvation. These words also express the deep desire of Christ, who wants all of us in his kingdom... Even though the length of human life here on earth varies, let us remember that for God one day is like a thousand years, and a thousand years is like one day (2 Pt 3:8b). Let us remember that earthly life is only a shadow and a moment. Let us constantly arouse in ourselves the desire for eternal union with God, let us try to live each day with Him... Jesus is preparing the disciples for what is to come. Students are scared and uncertain. They do not understand what is happening and do not understand the meaning of events. Just as they did not understand Jesus' parable about the seed that must die or the 'birth pains' of a new person, so now they cannot understand what awaits them. They are sad and uncertain... Students live in a world of their own anxieties and fear. They don't understand what Jesus is saying. They are locked in the world of their imaginations There are moments in the life of faith when you understand little and you have to trust God. Disputes and confusion appear in us, in our communities, as among the apostles. In such moments, we panic, become nervous and unfriendly. Especially then it is worth trusting God and being calm, because you are Jesus shows that the disciples' sadness makes sense. We cry in the face of the world's laughter, we see misfortune where others see comfort and opportunities to gain, but we are also comforted in our crying, calling for help, we obtain help from heaven... What Paul is doing, moving from city to city, trying to evangelize again and again, can all seem chaotic. And yet it is governed by one fundamental principle: to be as close to Christ as possible, to proclaim Him to our brothers. Maybe it's something for us, something that simplifies everything, helps us choose the good, soothes us and leads, even amidst the tangle of life, among tears... The life of each of us has its time. On the one hand, it is temporal time, chronos, in which we measure days and years, the chronology of our lives. On the other hand, it is also God's time, the time of salvation, kairos. Our human history is interwoven with the history of salvation. Hence Jesus' words about 'the moment' say so much about our time, but they also say that there will be a Comforter... Let us open our hearts to the gift of the time of salvation, which fits into the rhythm of our temporal time. After all, we inscribe every day, every moment When Jesus was crucified, the world rejoiced because it recognized that the troublemaker from Nazareth had finally been dealt with. It was a time of sadness for His disciples and crying. The hopes associated with Him seemed to be irretrievably lost. But He rose from the dead. And although the world didn't cry because it didn't believe it, There was great joy in the hearts of the students. They gained hope... In the lives of many generations of Christians there come moments of triumph for those who hate them. But this is an apparent triumph. After all, Christ won. And even if we lose everything in this world, thanks to Him and together with Him, we have eternal life... ...Jesus, I am asking for a deep conviction of Your presence in my state of distress... I am asking for the grace to accept the effort and suffering as 'the birth
|