10 MARCA
NIEDZIELA, IV Niedziela Wielkiego Postu EWANGELIA - J 3, 14-21 (Bóg posłał swego Syna, aby świat został zbawiony) Jezus powiedział do Nikodema: MEDYTACJA Zwykle dla osób, które kochamy staramy się być dobrzy, wyrozumiali i troskliwi. Zwykle chcemy dla nich jak najlepiej, chętnie wspieramy je w trudnościach Jest jeszcze jedna osoba, która z podobną troską patrzy na nas. Słowa Jezusa o Bogu, który kocha i chce dla nas szczęścia na zawsze, były dla Nikodema zaskakujące... Samotność, żal, poczucie winy lub wstydu, to bolesne ciemności naszych serc. Wsparcie kochającej osoby, bliskość, wyrozumiałość i troska bywają światłem, które pozwala rozjaśniać tę ciemność... Nikodem przychodzi do Jezusa nocą nie dlatego, by ukrywać się, ale po to, by ‘zostać oświeconym’, zrozumieć, przejść z mroku do światła. Nie jest tchórzem ani nie lęka się o opinię innych. Jest ‘nocą’, która ma stać się ‘dniem’, wątpi, ale szuka prawdy... Jezus wyjawia Nikodemowi prawdę o sobie, że jest Synem Człowieczym, który zostanie ‘wywyższony’ na krzyżu. Jego przyjście jest przejawem miłości Boga, bo On przyszedł, abyśmy mieli życie wieczne. Zbawienie lub potępienie nie są konsekwencją predestynacji Bożej, ale owocem wiary każdego... Światło i ciemność są w każdym z nas. Możemy opowiadać się za jednym lub drugim. Nie jesteśmy do niczego przymuszani. Uczynki, myśli i decyzje, wybory pokazują nasze prawdziwe przekonania. Wybierane dobro lub zło jest naszą odpowiedzialnością... Ważnym elementem dojrzewania w wierze, w życiu chrześcijanina, jest zrozumienie, przyjęcie, że jesteśmy kimś ważnym, ukochanym dla Chrystusa. On Jezus zaprasza nas do życia w świetle, to znaczy do tego, aby po sposobie życia było widać, że przejęliśmy się Nim i jego Ewangelią, że potrafimy miłować, przebaczać, pomagać i dzielić się, że potrafimy zmieniać się z egocentryków na osoby pomagające innym, mówiące o innych dobrze, darzące wszystkich szacunkiem… Wiele grzechów można skryć w ciemności. 'Nie mów nikomu. Wtedy każde pojedyncze świństwo wobec innej osoby wydaje się drobiazgiem i przypadkiem. Jednak gdyby, przerywając milczenie, wszystkie, popełnione złe czyny wobec wielu osób, złożyć w całość... Bóg kocha świat. Nie chce go potępić, ale chce, by został przez Chrystusa zbawiony. Ten, kto w Chrystusa wierzy, nie podlega potępieniu. Ten, kto nie wierzy już został potępiony, bo nie uwierzył, a potępiony został, bo choć zobaczył światło, woli tkwić w ciemności. Nie chce, by to światło wydobyło na wierzch jego złe uczynki. W ciemności może udawać, że ich nie ma albo że to tylko drobiazgi... Nawet jeśli popełniamy grzechy, to jeśli, przełamując wstyd, przychodzimy do Jezusa, uznajemy swoją winę i chcemy stawać się lepszymi, możemy być pewni że dzięki tej wierze w Jezusa zostaniemy zbawieni. Bóg nikogo nie chce potępić. Chce nas zbawić i dać wieczne szczęście... Miłość Boga do nas jest bezwarunkowa, ale nie jest naiwna. Jest wymagająca, ale choć twarda, nie ustaje. Bóg spełnia swoje obietnice, a nam, wierzącym ...Jezu, proszę o przekonanie, że miłość Boga jest większa od mojego grzechu... Proszę o łaskę zrozumienia misterium wywyższenia na krzyżu Syna Człowieczego... Dziękuję za znaki Twojej miłości do mnie...
|