6 MARCA

ŚRODA, Dzień powszedni

EWANGELIA - Mt 5, 17-19 (Kto wypełnia przykazania, ten będzie wielki w królestwie niebieskim)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę bowiem, powiadam wam: Dopóki niebo
i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni.
Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim».

MEDYTACJA

Przykazania są wyrazem przymierza. Wskazują na troskę o relacje z Bogiem i innymi ludźmi w codziennych czynnościach. Jezus nie znosi przykazań, ani związanej z nimi troski o relacje. Dzięki Niemu nie muszą już być ciężarem, ale drogą wyrażania miłości...

Słowa i czyny Jezusa nigdy nie występowały przeciw Prawu i Prorokom, ani nie omijały Prawa i Proroków. Chrystus stanowi najwyższą normę i doskonałe wypełnienie tego wszystkiego. Miejmy odwagę modlić się o to, abyśmy starali się żyć zgodnie z Dekalogiem i Ewangelią. Wypełniajmy, a nie znośmy...

Prawo, jego przepisy, zwykle kojarzą nam się z czymś sztywnym, wręcz opresyjnym. Zadziwiać mogą zatem słowa Jezusa, że nie przyszedł znieść prawa, ale je ‘wypełnić’. W tekście mamy zapowiedź ‘doprowadzenia do perfekcji’, ‘dokończenia’. Jezus objawia ostatecznie wolę Boga. Nie podważa Prawa, jego przepisów, nakazów i zakazów. Ono ma wartość służebną, ponieważ prowadzi nas do królestwa niebieskiego...

'Między Prawem o królestwem Bożym nie ma sprzeczności'. Wypełnienie Prawa nie znosi go, raczej zakłada harmonię, przylgnięcie duchem i interpretowanie go z ewangeliczną miłością...

Ewangelista Mateusz mówi nie tyle o ‘cnocie moralnej’, ale raczej o 'nowej i radykalnej wierności wobec woli Bożej'. Jest to dostosowanie ludzkiej postawy do tego, czego pragnie Bóg...

Czasami do dekalogu, przykazań miłości, które są receptą od Boga na szczęśliwe i spełnione życie, chcemy dopisać, kiedy dany przepis obowiązuje. To zachowanie pyszne, bo wydaje się nam, że wiemy lepiej od Boga. Dorośnijmy wreszcie do postawy pokory i zaufania Bogu, do wybierania tego, co może jest trudniejsze, ale w konsekwencji buduje, uszlachetnia, a nie niszczy. On wie przecież, co dla nas jest najlepsze...

Znawcy, profesjonaliści, wytrawni erudyci. W życiu codziennym te kategorie są ważne. Ale w doniesieniu do spraw boskich kryteria są zupełnie inne. Szaleńcy dla królestwa to ludzie, którzy poznają Boże Prawo, żyją według niego a przykładem swojego życia pociągają do Boga innych...

Przestrzeganie Bożego Prawa prowadzi do porządkowania chaosu świata, relacji, pomaga nam upodabniać się do Stwórcy. W Kazaniu na Górze mamy wyraźny kierunek, który przekracza legalizm 'litery', podążając w kierunku mocy 'ducha'...

Nauczanie Jezusa stanowi zaproszenie do odkrywania w słowie Bożym tożsamości ucznia. Historia starotestamentalna staje się nauczycielką życia dla ludzi epoki Jezusa, jak i Jego uczniów żyjących współcześnie...

Prawo Boże jest niezmienne i nie podlega dyskusji. Słowa Jezusa są w konfrontacji ze współczesnym światem, z myśleniem tych wszystkich, którzy chcieliby zmian w Prawie Bożym. Konieczna jest jednak wierność Prawu Bożemu...

Bez Prawa Bożego w sercu człowieka rodzi się nieład a to prowadzi do nieładu i bezprawia w życiu społecznym. Prawo Boże jest niezmienne. Wielki jest ten
u Boga, w królestwie niebieskim, który jest wierny temu Prawu...

Być może dla wielu słowa Jezusa nie są nowoczesne, ale przecież w nich chodzi o dobro człowieka. Ewangelia i Prawo Boże to nie jest kwestia mody, zmieniającej się kultury. Prawo Boże jest niezmienne i dzięki temu mamy stały fundament dla naszego życia...

Jezus nie zmienił prawa. Nie zmienił zwyczajów, które panowały w jego otoczeniu. On zmienił myślenie człowieka o samym sobie. Pokazał nową drogę życia duchowego, w której wymagać należy bardziej od siebie niż od innych. Nie oczekiwał od apostołów, że w Jego obecności zaczną obalać systemy, ale że zaczną budować wspólnotę. To znaczy, że zaczną być dla innych...

Budowanie wspólnoty zaczyna się od umiejętności bycia dla Boga, a to znaczy, że jeżeli jesteśmy w pełni dla Boga, to przyjmujemy całą tradycję przekazaną nam przez Biblię, w tym naukę o sprawiedliwości, która opiera się na miłości, przyjmujemy Dekalog, przyjmujemy Ewangelię i przyjmujemy drugiego człowieka. Nie wystarczy tylko być sprawiedliwym. Trzeba kochać...

...Jezu, proszę o głębokie i wierne trwanie przy Słowie Bożym... Proszę o to, bym nie przestraszył się wezwania do sprawiedliwości ‘ponad miarę’... Dziękuję za doświadczenie miłości, która jest ‘niezasłużona’...

 

 

 

 

Flag Counter