3 LISTOPADA

PIĄTEK, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Marcina de Porres, zakonnika

EWANGELIA - Łk 14, 1-6 (Pan Jezus uzdrawia w szabat)

Gdy Jezus przyszedł do domu pewnego przywódcy faryzeuszów, aby w szabat spożyć posiłek, oni Go śledzili.
A oto zjawił się przed Nim pewien człowiek chory na wodną puchlinę.
Wtedy Jezus zapytał uczonych w Prawie i faryzeuszów: «Czy wolno w szabat uzdrawiać, czy też nie?» Lecz oni milczeli. On zaś dotknął go, uzdrowił
i odprawił.
A do nich rzekł: «Któż z was, jeśli jego syn albo wół wpadnie do studni, nie wyciągnie go zaraz, nawet w dzień szabatu?» I nie zdołali Mu na to odpowiedzieć.

MEDYTACJA

Dla pobożnego Żyda szabat to cotygodniowy wyraz jego tożsamości i ważne osobiste zadanie. Zastanówmy się, co jest na obecnym etapie naszego życia takim 'szabatem', regularną aktywnością, na której nam zależy...

Jezus kierując do faryzeuszów swoją przypowieść przypomina, że przy całej wartości naszych 'szabatów' zawsze mogą zdarzyć się sytuacje nadzwyczajne. Zwykle robimy wyjątek od święta, kiedy coś grozi bliskiej osobie lub coś dla nas ważnego jest w niebezpieczeństwie...

Przypowieść Jezusa odnosi się do dokonanego uzdrowienia. Wyleczony człowiek to nie ktoś bliski, nie ma nawet imienia, jest nieznany dla wszystkich wokół,
a jednak hojność Jezusa polega właśnie na tym, że traktuje On każdą napotkaną osobę, jak kogoś, dla kogo w danej chwili warto odłożyć na bok swoje 'szabaty'...

"On zaś dotknął go, uzdrowił i odprawił" (Łk 14, 4). Jezus, Lekarz duszy i ciała, nie każe czekać w kolejkach i poczekalniach. Właściwie możemy znaleźć Go wszędzie, nawet w tym miejscu, w którym teraz jesteśmy...

Ważne jest nasze pragnienie spotkania Go. On daje znaleźć się tym, którzy Go szukają. Szczególnie jednak możemy Go doświadczyć w Eucharystii, sakramencie Pokuty i pojednania. On tam czeka, by, tak jak chorego z Ewangelii, dotknąć nas, uzdrowić i pozwolić wrócić do domu...

Jezus wchodzi do domu przywódcy faryzeuszów, choć ma z nimi trudne relacje. Wcześniejsze spotkania nie były łatwe. Wielokrotnie zarzucał im, że mają
w sobie ‘kwas śmierci’, obłudę, że ich wnętrza są pełne ‘ździerstwa i niegodziwości’. Ale mówi do nich, przychodzi do ich domów, bo chce ich uleczyć...

Jezus ukazuje faryzeuszom zło ich myślenia i uczynków. W tym wydarzeniu ukazuje się jako ‘Pan życia’. Czyni rzeczy niemożliwe. Dotyka i uzdrawia. Ukazuje prawdziwy sens święta i relacji z Bogiem...

Milczenie faryzeuszów jest złowrogie. Odczuwa się napięcie wynikające z bezradności i niewypowiedzianej złości. Nasze milczenie przed Bogiem musi być także rozeznawane...

Jezus pokazuje, co jest najważniejsze. Uzdrawiając w szabat, wśród ważnych osobistości ówczesnego świata, pokazuje, co powinno być dla ówczesnych ludzi, ale też dla nas, najważniejsze: powrót do źródeł, do tego, co Bóg dał nam jako wskazania na szczęśliwe życie...

Jezus wskazuje nam na wielkość i godność człowieka. Gani małoduszność. Uczy nas, że liczy się również dobro człowieka, każdego człowieka...

Nikt nie jest Jezusowi obcy, nikt nie jest obojętny. Ani ten, który cierpi, ani ten, który nie potrafi okazać współczucia, ani ten, który szuka sposobu, by Jezusa oskarżyć i wykluczyć. Nie ma znaczenia, po której stronie barykady stoimy, ale ma znaczenie, ile zechcemy od Boga przyjąć...

Zaangażowanie Boga w sprawy każdego z nas nie mieści się w obrębie naszych ustaleń. I całe szczęście...

...Jezu, chcę dzisiaj porozmawiać z Tobą o hojności, zarówno takiej, wyrażonej przez spełnianie swoich 'szabatów', jak i tej, która objawia się, gdy swój 'szabat' trzeba odłożyć na później...

...Jezu, proszę o serce wrażliwe na potrzeby drugich... Proszę o łaskę uwolnienia z pychy i poczucia samowystarczalności... Dziękuję za przypominanie o tym, co jest prawdziwym sensem święta...

 

 

 

 

Flag Counter