20 WRZEŚNIA
ŚRODA, Wspomnienie świętych męczenników Andrzeja Kim Taegon, prezbitera, Pawła Chong Hasang i Towarzyszy EWANGELIA - Łk 7, 31-35 (Duch przekory przeszkodą w przyjęciu królestwa Bożego) Po odejściu wysłanników Jana Chrzciciela Jezus powiedział do tłumów: MEDYTACJA Jezus opowiada o dzieciach, które na wszelkie sposoby próbowały zachęcić inne do zabawy. Tak jak On, wraz z Janem Chrzcicielem, próbował pociągnąć innych do Boga. Jednak ten wysiłek spotykał się z krytyką i osądami... Narzekający i niezadowoleni nie są jedynymi słuchaczami. Obok krytyków stoją osoby zafascynowane nauczaniem Jezusa. To, co ludzi przyciągało zarówno do Niego, jak i do Jana, to autentyzm życia. Patrząc na tych dwóch wielkich nauczycieli pomyślmy chwilę o swoich najgłębszych i najbardziej autentycznych pragnieniach... Pomyślmy o mądrości, do której Jezus się odwołuje. Chodzi o umiejętność odróżniania tego, co prawdziwie ważne i wartościowe od destruktywnych oczekiwań W relacjach międzyludzkich ważna jest dobra wola. Ona pomaga wzrastać w mądrości. Jej brak może prowadzić do przewrotności... Jezus wypowiada krytyczne słowa o tym pokoleniu. Nie przyjmuje ono Bożego działania. 'Sprawiedliwi', czyli faryzeusze i uczeni w Piśmie uważają, że nie muszą przyjmować wezwania Jana Chrzciciela do nawrócenia i przemiany. Nie przyjmują też zaproszenia Jezusa na 'ucztę mądrości'... Faryzeusze i uczeni w Piśmie uważają, że są samowystarczalni. Natomiast grzesznicy i celnicy uznają swój grzech i odpowiadają na zaproszenie do nawrócenia. Stają się dziećmi mądrości, przyjaciółmi Oblubieńca i biesiadnikami na uczcie Królestwa... Co Jezus powiedziałby o naszych czasach, o naszym pokoleniu? Jesteśmy zatwardziali w sercu, nie słuchamy Pana, nie przyjmujemy Jego darów. Jego krytyka mogłaby być skierowana także do nas... Niedojrzałe jest myślenie, że Bóg ma spełniać nasze oczekiwania i pragnienia. Można myśleć, że ma zmieniać dekalog na naszą modłę. Gdy nie zrobi tego, co chcemy – jesteśmy niezadowoleni i ostentacyjnie to ukazujemy. Czas dorosnąć, otworzyć oczy i zrozumieć, że Bóg jest od nas ważniejszy, jest pierwszy i to my zależymy od Niego... Ludziom współczesnym Jezusowi brakowało dobrej woli. Zachowywali się jak kapryśne dzieci, które bawią się na rynku. Nigdy te dzieci nie były zadowolone Ewangelista Łukasz wspomina ludzi, którzy nie byli zadowoleni ani z surowego Jana, ani z ludzkiego Jezusa. Byli jednak i tacy, którzy dostrzegli zarówno Ludzie dobrej woli, którzy mają oczy i uszy otwarte, potrafią dostrzec wartość królestwa Bożego, które ma charakter ponadczasowy. Jego przyjęcie wymaga jednak ciągłego nawracania się, a więc przechodzenia od 'starego' człowieka z jego przyzwyczajeniami, stereotypami, uprzedzeniami i pozorami do 'nowego człowieka', odnowionego przez miłość... Jezus pokazuje, także nam współczesnym, że nigdy nie jest za późno, aby nadrobić braki, powrócić na nowo do najczystszego źródła, którym jest Ewangelia "Jezus zawsze spogląda tak, by uzdrowić, patrzy na nasze dziś, na dobrą wolę, a nie na naszą złą historię" (Papież Franciszek)... Przeszkodą w osiągnięciu Królestwa Bożego jest przekora, wyniosłość i pycha. Często jesteśmy przekorni, nic nam nie pasuje. Dziecinada. Próbujemy dostosować Ewangelię do naszych planów życiowych, a tymczasem Ewangelia jest fundamentem naszego życia... Dziecinada jest tym rodzajem głupoty, która nie rozumie, bo nie chce rozumieć, nie chce do zrozumienia dojrzeć. I nie chce podjąć wysiłku czytania znaków, aby nie rozumieć i jako utrwalona w ten sposób głupota dopatruje się komplikacji i zła w tym, co jest proste i dobre... ...Jezu, Ty wiesz, że moim życiu często spotykam się z oceną lub krytyką... Proszę, byś wspomagał mnie mądrością w tych sytuacjach... ...Jezu, proszę o całkowitą uległość i wierne trwanie przy Tobie... Proszę o łaskę przyjmowania zaproszenia do nawrócenia i na ucztę z Panem... Dziękuję za dar Eucharystii, przeznaczonej dla 'przyjaciół Oblubieńca'...
|