5 WRZEŚNIA

WTOREK, Dzień powszedni

EWANGELIA - Łk 4, 31-37 (Uzdrowienie opętanego)

Jezus udał się do Kafarnaum, miasta w Galilei, i tam nauczał w szabat. Zdumiewali się Jego nauką, gdyż słowo Jego było pełne mocy.
A był w synagodze człowiek, który miał w sobie ducha nieczystego. Zaczął on krzyczeć wniebogłosy: «Och, czego chcesz od nas, Jezusie Nazarejczyku? Przyszedłeś nas zgubić? Wiem, kto jesteś: Święty Boga». Lecz Jezus rozkazał mu surowo: «Milcz i wyjdź z niego!» Wtedy zły duch rzucił go na środek
i wyszedł z niego, nie wyrządzając mu żadnej szkody.
Wprawiło to wszystkich w zdumienie, i mówili między sobą: «Cóż to za słowo, że z władzą i mocą rozkazuje nawet duchom nieczystym, i wychodzą».
I wieść o Nim rozchodziła się wszędzie po okolicy.

MEDYTACJA

Ewangelista Łukasz podkreśla, że słowo Jezusa miało w sobie ogromną moc. Znały ją duchy nieczyste, ale On nie pozwalał im mówić. Moc Jezusa nie polega na wywołaniu strachu, lecz niesie ukojenie...

Bywają takie chwile, kiedy trudno nam stanąć przed Bogiem w prawdzie o tym, co aktualnie przeżywamy. Może nawet odczuwamy silny opór przed zaproszeniem Go do naszego serca...

Zachowanie Jezusa w dzisiejszej Ewangelii jest dobrym przykładem na to, że jest On przeciwnikiem wszystkiego, co zabija w nas życie, a tym samym relację
z Bogiem. To On jest pierwszym, który wychodzi nam naprzeciw, nigdy nie czyniąc nam krzywdy...

Uzdrowienie człowieka opętanego przebiega według schematu. Zły duch rozpoznaje Jezusa, zaczyna krzyczeć, próbuje odwieść Jezusa od działania. Kiedy Jezus mu się przeciwstawia i czyni egzorcyzm, następuje uwolnienie, zdumienie i podziw wszystkich...

Słowo Jezusa ma moc, działa skutecznie przeciwko pokusie, która zniewala człowieka. On nie jest uczonym, nauczycielem czy budzącym podziw prestidigitatorem. Jest Człowiekiem, działa w mocy Ducha Świętego dla dobra tych, którzy ulegli złu...

Zły osłabia naszego ducha, napełnia nas lękiem i krępuje wszelki wysiłek ku wyzwoleniu się. Tworzymy wtedy strefy cienia, letniości i strachu. Nie mamy siły wewnętrznej, by się temu przeciwstawić. Przeciwko temu działa z mocą słowo Jezusa. Jak ważne jest, aby usłyszeć je i pozwolić mu nas przemienić...

Słowo Jezusa było pełne mocy. Było bowiem potwierdzone znakami i cudami, jak to z uwolnieniem człowieka opętanego. To podpowiedź dla nas, współczesnych uczniów. Nie tylko mówmy o naszym chrześcijaństwie, ale przede wszystkim żyjmy Ewangelią...

Niech nasze życie chrześcijańskie, fakt, że jesteśmy ludźmi Boga, będzie potwierdzone znakami i cudami. Oby ludzie zauważali, jak zmieniamy się na bardziej ewangelicznych. Takie znaki i cuda są przecież w naszym zasięgu...

Tak będzie przy końcu świata: chcąc nie chcąc, przyjdzie zapłacić za trwanie w ciemności grzechu. W tym tego największego - odrzucenia Boga. Chrześcijanie nie muszą się tego dnia bać. Żyją w światłości. Dla nich będzie to dzień triumfu...

Różne słowa nas otaczają. Żyjemy w specyficznej logosferze. Często są to słowa, które potrafią wyrządzić krzywdę. Wiele ludzi posługuje się słowami kłamstwa,
a człowiek tak bardzo potrzebuje słowa prawdy, dobroci, zrozumienia. Słowo Jezusa ma moc. Jest słowem z władzą. Jezus swoim słowem pokonuje złego...

Słowo Jezusa potrafi zmienić życie człowieka. Potrafi uzdrowić, także wewnętrznie. To słowo powinno być dla nas drogowskazem...

W każdej udręce, w każdym smutku i niepewności, oblicze Boga odciąga naszą uwagę od zła. Jego słowa oddalają od nas ducha nieczystego i przywracają wewnętrzny pokój...

Człowiek z dzisiejszej Ewangelii, szukał oblicza Boga. I odnalazł – Boga i pokój wewnętrzny. Obcowanie ze słowem Bożym oczyszcza z grzechu. Mamy dzisiaj ogromny przywilej, możliwość obcowania z Ewangelią codziennie, w Eucharystii i w czasie indywidualnej lektury Biblii. Korzystajmy z tego...

...Jezu, proszę o głębokie doświadczenie mocy słowa Bożego w moim życiu... Proszę o łaskę rozpoznawania zła i pokus... Dziękuję, że jesteś mocniejszy od całego zła, które mnie ogranicza...

 

 

 

 

Flag Counter