20 CZERWCA
WTOREK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mt 5, 43-48 (Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA Bóg sprawia, że słońce wschodzi i świeci dla każdego. Wszystkim zsyła także deszcz. Jezus osadził swoje słowa w tym, czego doświadczali Jego słuchacze. Większość terenów Izraela to pustynia, dlatego wszyscy wprost nie mogli doczekać się deszczu. Światło i woda to niepozorne prezenty od Boga. Łatwo jest przyzwyczaić się do nich... Jest wiele podarunków od Boga. Woda, światło lub powietrze. Bliska osoba, z którą możemy porozmawiać albo po prostu pobyć obok niej. Możemy stać się dla kogoś podarunkiem. Wyrazić miłość przez obecność, czułe słowo, przytulenie się, pomoc w obowiązkach lub drobny upominek... Jesteśmy dzieckiem Ojca w niebie. Dzięki Jezusowi mieszka w nas Duch Święty. Dla Boga nie ma nic, co byłoby niemożliwe... Kolejna formuła „słyszeliście (...), a Ja wam powiadam (...)” służy Jezusowi do pokazania jednej z najważniejszych postaw w chrześcijaństwie, a zarazem bardzo trudnej do praktykowania... Dla hebrajczyków ‘bliźni’ to rodak, współwyznawca. Co prawda ‘nienawidzić’ to ‘brak miłości’, a niekoniecznie ‘aktywna nienawiść’, ale wyrażenie jest bardzo ostre i nie jest obecne w Piśmie świętym... Jezus wzywa do odwrócenia naturalnej, wrodzonej w człowieku skłonności do zemsty. Jest to bardzo radykalne wezwanie, możliwe jedynie w perspektywie 'bycia doskonałym, jak Ojciec niebieski'... Zazwyczaj czujemy więź z podobnymi sobie. Jezus poszerza ten obszar. Miłość chrześcijańska wymaga szacunku, nie sprowadza ludzi do jednego poziomu, nie wymaga ‘zgodności’ w poglądach i przeżyciach. To nie filantropia, ale uczestniczenie w ‘miłości Boga’... Chrześcijanie w rozumieniu wielu są przegranymi, naiwniakami. Mają miłować nieprzyjaciół, nadstawiać drugi policzek, przyjmować krzyże, pomagać własnym kosztem. Jednak w dłuższej perspektywie są zwycięzcami, bo tam, gdzie nad chęcią zemsty i nienawiścią wygrywa miłość, tam króluje Bóg... Dla Izraelity bliźnimi byli tylko członkowie jego narodu, dlatego nieprzyjacielem nazywano każdego, kto nie był Żydem. W taki sposób interpretowano przykazanie miłości bliźniego. Jezus nadał mu nową treść. Polecił, by miłować także nieprzyjaciół... Chcemy, by świat kręcił się wokół nas. Zapominamy, by czerpać z miłości Chrystusa, wpatrywać się w Niego i w miłości Go naśladować... My także możemy być dla innych wrogiem, ranić i krzywdzić. Popełniać błędy, czasem nawet z braku dobrej woli. Oburzać się, gdy inni nie próbują nas zrozumieć, czy też obrażają się i odwracają od nas... Nie chcemy być traktowani jak wrogowie, choć sami tak czasem traktujemy innych. Gdybyśmy żyli tym, o czym naucza Jezus, nie byłoby w naszym życiu wrogów i nieprzyjaciół. Nieumiejętność wybaczenia, pycha i zbytnia pewność siebie, utrudniają nam miłość tych, do których negatywnie się nastawiamy... Miłości wrogów i nieprzyjaciół nauczył nas Jezus, także wielu świętych, co powinno przekonywać nas, że mimo iż jest to trudne, nie jest to niemożliwe... Jezus burzy nasz wygodny obraz miłości bliźniego. Chętnie mianem bliźniego określamy tych, z którymi jest nam dobrze, są nam przyjaźni, należą do naszej wspólnoty, grupy, podzielają nasz świat wartości, nasz pomysł na życie... Jezus budował, i buduje, społeczność ludzi, którzy przestrzegając przykazań, mają szerokie serca, nie pielęgnują urazy. To trudne, ale życie wielu świętych pokazuje, że miłość nieprzyjaciół jest możliwa... ...Jezu, proszę o łaskę miłowania nieprzyjaciół... Proszę o siłę, bym umiał pozytywnie reagować na tych, którzy traktują mnie niesprawiedliwie... Dziękuję za to, że Bóg objawia się poprzez bezinteresowne przebaczenie...
|