9 CZERWCA
PIĄTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mk 12, 35-37 (Mesjasz jest Panem Dawida) Jezus, nauczając w świątyni, zapytał: «Jak mogą twierdzić uczeni w Piśmie, że Mesjasz jest synem Dawida? Wszak sam Dawid mówi mocą Ducha Świętego: „Rzekł Pan do Pana mego: Siądź po prawicy mojej, aż położę Twoich nieprzyjaciół pod stopy Twoje”. MEDYTACJA W dzisiejszej Ewangelii Jezus staje przed tłumem jako Człowiek i wchodzi z innymi w interakcję. To przypomina, że Chrystus jest Człowiekiem i chce nim być również w naszym życiu jako brat, lekarz, przyjaciel... Jezus dzisiaj naucza, że Mesjasz, czyli On, jest Panem. To tytuł powiązany z imieniem Adonai, bardzo często używanym przez Żydów, aby opisać Boga... Nauczanie Jezusa nie zniechęca tłumów, choć przecież wzywa On ludzi do poddania się komuś. Wręcz przeciwnie – Chrystus przyciąga mnóstwo osób... Uczeni w Piśmie są pyszni. Uważają się za mądrzejszych od Jezusa. Nie wierzą w to, że jest Mesjaszem, Synem Bożym. Uważają Go za fałszywego proroka... Jezus jest Synem Dawida według ciała. Jest też Synem Bożym według Ducha. Przyzwyczailiśmy się do mówienia, że 'Jezus jest Panem', ale potem odnosimy do Niego nasze idee o Bogu... 'Pan', którego nikt nie widział jest Jezusem, to znaczy Człowiekiem Chrystusem, który nas umiłował i wydał siebie za nas i którego my wydajemy na śmierć, przybijając do krzyża. Ewangelia koryguje nasze idee w odniesieniu do Boga, bo często nie idziemy za Jezusem, ale za naszymi fantazjami, które odnosimy do Niego... 'Tłum chętnie Go słuchał'. Słuchanie jest początkiem, fundamentem wszystkiego, ale nie jest wszystkim. Musi wydać owoce sprawiedliwości. Może bowiem prowadzić do adoracji Boga albo do okrzyków: 'Precz, Ukrzyżuj Go!'... Współcześni Jezusowi nie chcieli uznać, że On jest Bogiem. Uzasadniali, że Mesjasz jest synem z pokolenia Dawida, a Bóg przecież nie może mieć żadnej zwierzchności, początku ani końca... To ważny moment w życiu wiary chrześcijanina: uznać Jezusa za autentycznego Boga, kogoś najważniejszego w życiu, za swojego Pana. Jeśli to jest autentyczne wydarzenie, decyzja, to sposób życia takiego człowieka zmienia się. Potrafi bardziej miłować, przebaczać, darzyć szacunkiem, wprowadzać pokój, służyć. Żyje coraz bardziej Ewangelią... Miłość w życiu codziennym jest bardzo popularna, a mimo to staje się coraz mniej zrozumiała. Jeśli natomiast ktoś próbowałby ograniczyć ją do uczucia, to odziera ją z tego, co najbardziej istotne i piękne... Miłość dotyczy codziennych relacji międzyludzkich. Nie wystarczy więc o nich mówić, pisać, ale trzeba pokazać ją swoim życiem. Skoro jednak chcemy rozumieć i poznawać miłość, warto odwoływać się wciąż i wracać do boskiego wzroku, jakim jest Trójca Święta... Miłość wobec Boga to również konkret: życie według Jego wskazań, podążanie szlakiem konkretnych wyborów, zgodnych z Jego wolą. To wszystko zostało zaprezentowane w Jezusowym Kazaniu na górze, które wychodząc od Dekalogu, zmierza ku pełni, czyli komunii z Bogiem... Nie wystarczy nawet najbardziej pobożna lektura Biblii, jeśli nie będzie osobistego spotkania i relacji z Tym, który do końca nas umiłował... "Zjednoczenie z Chrystusem jest jednocześnie zjednoczeniem z wszystkimi, którym On się daje. Nie mogę mieć Chrystusa tylko dla siebie samego; mogę do Niego należeć tylko w jedności z wszystkimi, którzy już stali się lub staną się Jego" (Benedykt XVI)... Wyznanie wiary, że Jezus jest Panem prowadzi do zbawienia. Ale konieczne jest uwierzenie w swoim sercu, przyjęcie prawdy o zmartwychwstaniu i potem danie świadectwa. Realizacja wiary w naszym życiu prowadzi również do otwartości na drugiego człowieka... Ujmuje logika myślenia zaproponowana przez Jezusa: skoro Dawid nazywa Mesjasza Panem, to nie jest On synem tego króla, nawet jeśli uczeni w Piśmie tak twierdzą. Forma pytania sugeruje: sprawdź, czy na pewno dobrze rozumiesz, czy łączysz informacje... W Bogu nie ma sprzeczności, podobnie jest ona nieobecna w Biblii. Przyjmowanie z wiarą nie oznacza wykluczenia logicznego myślenia i wnikliwej uwagi. Są one wręcz konieczne, aby nie okazało się w przyszłości, że opierając się na własnych teoriach, stworzyliśmy sobie fałszywy obraz Boga... Na końcu wyznaj Jezusowi, co Jego obecność znaczy w twoim życiu. Z radością lub smutkiem, z wdzięcznością lub z żalem, ale zawsze szczerze porozmawiaj ...Proszę o dogłębne przeżycie prawdy, że w Słowie tchnie Duch Jezusa... Proszę o łaskę, abym w Jezusie idącym na krzyż rozpoznawał mojego Boga i Pana.... Dziękuję za łaskę wiary i pragnienie bliskości z Nim...
|