1 CZERWCA
CZWARTEK, Święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana EWANGELIA - Mt 26, 36-42 (Smutna jest dusza moja aż do śmierci) Jezus z uczniami przyszedł do posiadłości zwanej Getsemani, i rzekł do nich: «Usiądźcie tu, Ja tymczasem odejdę i tam się pomodlę». Wziąwszy z sobą Piotra i dwóch synów Zebedeusza, począł się smucić i odczuwać trwogę. Wtedy rzekł do nich: «Smutna jest dusza moja aż do śmierci; zostańcie tu MEDYTACJA Jezus jest przepełniony smutkiem i lękiem. Ból, który przeżywa, nie zamyka go jednak. Przeciwnie, owocuje zaproszeniem trzech najbliższych mu uczniów do jeszcze głębszej relacji, do dzielenia modlitwy pełnej cierpienia... Uczniowie, choć ochoczo przyjmują zaproszenie Jezusa, by być bliżej Niego, nie rozumieją jednak tego, co się w Nim dzieje. Wobec ciemności nocy, która ich otacza i wobec tajemnicy tak zaskakującego oblicza Pana, okazują słabość i zmęczenie. Zasypiają, choć mieli i chcieli czuwać... W centrum modlitwy Jezusa jest Jego więź z Ojcem, Miłość, która ma przejść przez mękę odrzucenia. Jezus całym sobą doświadcza swego ludzkiego ograniczenia i z całą szczerością zwraca się do Boga, by w końcu złożyć siebie w Jego rękach... Wypełniają się Jezusowe zapowiedzi o męce. Jezus poddaje się całkowicie woli Ojca. Jest posłuszny do końca. Mówi o pełnym cierpienia posłuszeństwie wobec woli swojego Ojca. Uczniowie są wzywani do tego, by nie zamykali oczu na zbawcze działanie Syna. W Jego męce i śmierci widzimy, kim jest człowiek dla Boga, Jezus jest w pełni człowiekiem. Nic, co ludzkie nie jest mu obce. Jego cierpienie jest rzeczywiste, dlatego możemy mieć oparcie w Nim w każdym naszym cierpieniu i bólu... Udział w kapłańskiej misji Chrystusa dokonuje się przez przeżywanie codzienności w postawie uwielbiania Boga, sprawowanie bądź korzystanie W uczestniczenie w kapłańskiej posłudze Chrystusa jest wpisane dążenie chrześcijan do świętości. Odkrywajmy to i prośmy Boga, słowami Jezusowej modlitwy z Ewangelii, abyśmy byli Mu wierni, żyli z dnia na dzień bardziej Nim i Ewangelią i bardziej chcieli spełniać wolę Boga niż swoją... Chcielibyśmy trwać godzinami, z oczami zapatrzonymi w Jego oblicze, wspinać się do Niego jak Jan od Krzyża na górę, być tylko dla Ukochanego. Tymczasem częściej przypominamy śpiących w Ogrójcu uczniów, liczących minuty do końca, odsuwających co najważniejsze na koniec. Rozproszeni, zagubieni, senni… Gdy śpimy, Jezus czuwa obok. Co nie znaczy, że minuty skupienia, żarliwie przeżywane Eucharystie, spowiedzi i adoracje nie są ważne. Są, ale nie one nas uświęcają. Uświęca On, czuwający obok... W ciszy ogrodu Getsemani Jezus poddaje się woli Ojca. Nie jest to łatwe. Odczuwa po ludzku lęk, trwogę, ale z Miłości do ludzi, dla naszego zbawienia podejmuje 'kielich cierpienia'... Patrząc na Chrystusa w godzinie Getsemani, czasami odczuwamy własną samotność i trwogę. Módlmy się o to, byśmy umieli przyjmować każdego dnia kielich goryczy, drogi krzyża, a nawet cierpienia... Módlmy się o to, byśmy umieli odczuwać w sobie pragnienie leczenia serc złamanych, niesienia Dobrej Nowiny na 'peryferie' ludzkiej egzystencji, tam gdzie jest płacz, cierpienie, bieda, samotność i lęk... Módlmy się o to, byśmy umieli wychodzić od siebie ku innym. Chryste modlący się w Getsemani naucz nas kochać ludzi aż po krzyż. Naucz nas, byśmy czuli na sobie ciężar ludzkiego cierpienia, lęku, samotności i trwogi, byśmy słyszeli krzyk innych. Módlmy się, byśmy nie przespali twojej 'Godziny'... ...Jezu, proszę o łaskę ciszy i uwielbienia w rozważaniu Twego konania w ogrodzie oliwnym... Dziękuję za przyjęcie krzyża, aby nas zbawić...
|