2 KWIETNIA
NIEDZIELA, Niedziela Palmowa, czyli Męki Pańskiej EWANGELIA - Mt 26, 14 – 27, 66 (Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według Świętego Mateusza) Zdrada Judasza E. Jeden z Dwunastu, imieniem Judasz Iskariota, udał się do arcykapłanów i rzekł: Przygotowanie Paschy W pierwszy dzień Przaśników przystąpili do Jezusa uczniowie i zapytali Go: Wyjawienie zdrajcy Z nastaniem wieczoru zajął miejsce u stołu razem z dwunastu uczniami. A gdy jedli, rzekł: Ustanowienie Eucharystii E. A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Przepowiednia zaparcia się Piotra Wówczas Jezus rzekł do nich: Pojmanie Jezusa E. Gdy On jeszcze mówił, oto nadszedł Judasz, jeden z Dwunastu, a z nim wielka zgraja z mieczami i kijami, od arcykapłanów i starszych ludu. Zdrajca zaś dał im taki znak: Jezus wobec Sanhedrynu Ci zaś, którzy pochwycili Jezusa, zaprowadzili Go do najwyższego kapłana, Kajfasza, gdzie zebrali się uczeni w Piśmie i starsi. A Piotr szedł za Nim Zaparcie się Piotra E. Piotr zaś siedział na zewnątrz, na dziedzińcu. Podeszła do niego jedna służąca i rzekła: Jezus wydany Piłatowi A gdy nastał ranek, wszyscy arcykapłani i starsi ludu powzięli uchwałę przeciw Jezusowi, żeby Go zgładzić. Związawszy Go, zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Poncjusza Piłata. Koniec zdrajcy Wtedy Judasz, który Go wydał, widząc, że Go skazano, opamiętał się, zwrócił trzydzieści srebrników arcykapłanom i starszym i rzekł: Jezus przed Piłatem Jezusa zaś postawiono przed namiestnikiem. Namiestnik zadał Mu pytanie: Jezus odrzucony przez swój naród A na każde święto namiestnik miał zwyczaj uwalniać jednego więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. Gdy się więc zgromadzili, spytał ich Piłat: Król wyszydzony Wtedy żołnierze namiestnika zabrali Jezusa z sobą do pretorium i zgromadzili koło Niego całą kohortę. Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: Droga krzyżowa Wychodząc, spotkali pewnego człowieka z Cyreny, imieniem Szymon. Tego przymusili, żeby niósł krzyż Jego. Gdy przyszli na miejsce zwane Golgotą, to znaczy Miejscem Czaszki, dali Mu pić wino zaprawione goryczą. Skosztował, ale nie chciał pić. Wyszydzenie na krzyżu Ci zaś, którzy przechodzili obok, przeklinali Go i potrząsali głowami, mówiąc: Śmierć Jezusa Od godziny szóstej mrok ogarnął całą ziemię, aż do godziny dziewiątej. Około godziny dziewiątej Jezus zawołał donośnym głosem: Wszyscy klękają i przez chwilę zachowują milczenie... Po zgonie Jezusa A oto zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli do Miasta Świętego i ukazali się wielu. Złożenie Jezusa do grobu Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Udał się on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu. MEDYTACJA Podniosła atmosfera wspólnej wieczerzy, zakłócona jedynie przez niezrozumiałe wyjście Judasza, który rozpłynął się w ciemności nocy, zaczęła stopniowo słabnąć, a w jej miejsce pojawił się wielki niepokój. Jezus wyraźnie żegna się z uczniami, a w takiej sytuacji pojawia się coraz więcej pytań... Ogród Oliwny to miejsce, z którym łączy się wiele dobrych wspomnień. Tym razem staje się miejscem duchowego cierpienia. Apostołowie, zmęczeni napiętą atmosferą, opadają z sił. Jezus natomiast modli się, a duchowo już wyprzedza nadchodzące zdarzenia i cierpi, kona, umiera... Jezus nie oczekiwał od uczniów, że go obronią, ale że razem z Nim zagłębią się w atmosferę smutku i cierpienia. To właśnie przeżywa Bóg w następstwie ludzkich grzechów... Smutku nie da się odpędzić mieczem ani krzykiem, lecz dobrocią, która pochyla się nad drugim, przygniecionym przez cierpienie i grzech; dobrocią, która przytula, podnosi, obmywa rany i uzdrawia... Piotr i inni Apostołowie podczas Ostatniej Wieczerzy, a zarazem pierwszej Mszy Świętej i ich pierwszej Komunii, wyrażają miłość, lojalność wobec Jezusa, gdy Ten mówi im, że Go zostawią i wątpią... Niestety skończyło się na obietnicy. Zapewnienie okazało się być ulotnym życzeniem, gdy pojawiło się zagrożenie prześladowania. Lęk, strach, obawa o własne zdrowie i życie doprowadziły Piotra do zdrady, zaparcia się Tego, którego kochał... Piotr nie znał siebie, nie był jeszcze w takiej sytuacji. Lęk i strach przygniotły go... Każdy z nas może stanąć kiedyś wobec atakujących, prześladowców i choć jest wierzący, nie będzie wiedzieć, jak się zachować, co powiedzieć, by obronić swoją wiarę. To nie jest proste. Nie liczmy wtedy na własne siły. Już dziś powierzmy się Jezusowi, który za nas umiera... Opis ostatnich chwil ziemskiego życia Jezusa jest obszerny. To nie dziwi, biorąc pod uwagę, jak traumatyczne to było przeżycie dla uczniów, ale też ze względu na to, że śmierć Jezusa na krzyżu jest widzialnym znakiem Jego zbawczego działania... Chrystus nie wybawia nas ‘od śmierci', ale ‘przez śmierć'. On bierze na siebie nasze cierpienia, zanurza się w nasze groby, abyśmy mieli pewność, że On jest Wraz z Nim zyskujemy przekonanie, że śmierć nie jest ‘ostatnim słowem’, końcem wszystkiego. W ciszy grobu oczekujemy na przebudzenie i powstanie... W ostatnich chwilach nie ma przy Jezusie uczniów. Jest Józef z Arymatei, kobiety, pogański żołnierz pod krzyżem, członek Sanhedrynu, Nikodem. Oni dbają Zauważmy, jak blisko jest od miłości i zachwytu ludzi, od śpiewów „hosanna”, rzucania pod kopyta osiołka palm, okrzyków zachwytu – do nienawiści i śmierci na krzyżu. Trwało to zaledwie kilka dni... Bądźmy wierni Jezusowi, bez względu na to, co mówiły, mówią i będą mówić o Nim tłumy. Bądźmy wierni Ewangelii, żyjmy dekalogiem i przykazaniami miłości. Bez względu na to, jak szybko zachwyt tłumu będzie się zmieniał w cokolwiek innego... „Aby się wypełniło Pismo”. To zdanie jest kluczem do zrozumienia jedności Starego i Nowego Testamentu. To, co było zapowiadane w Starym Testamencie wypełniło się w osobie Jezusa Chrystusa. Jest wiele zapowiedzi w Starym Testamencie, które umacniają naszą wiarę w Jezusa i wiarę Jezusowi... "Zaprawdę, powiadam wam: jeden z was Mnie wyda. (...) Ten, który ze Mną rękę zanurzył w misie, ten Mnie wyda" (Mt 26, 21-23)... Wypełniły się słowa Psalmu 41, 10: „Nawet mój przyjaciel, któremu ufałem i który chleb mój jadł, podniósł na mnie piętę”... Wtedy zapytał Go Piłat: „Nie słyszysz, jak wiele zeznają przeciw tobie?”. On jednak nie odpowiedział mu na żadne pytanie, tak że namiestnik bardzo się dziwił" (Mt 27, 13-14)... W księdze proroka Izajasza 53, 7 czytamy w tzw. czwartej Pieśni Sługi Jahwe zapowiedź tego: „Dręczono go, lecz sam pozwolił się gnębić, nawet nie otworzył ust swoich. Jak baranek na rzeź prowadzony, jak owca niema wobec strzygących ją, tak on nie otworzył ust swoich”... "Wówczas zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go i szydzili" (Mt 26, 67-68).. W pierwszym czytaniu z Księgi Izajasza (50, 6) czytamy: „Podałem grzbiet mój bijącym i policzki moje rwącym mi brodę. Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem”... "Zaraz też jeden z nich pobiegł i wziąwszy gąbkę, nasączył ją octem, umocował na trzcinie i dawał Mu pić" (Mt 27, 48)... Nawet drobne szczegóły były już wcześniej zapowiedziane, że spełnią się w odniesieniu do Mesjasza. Czytamy o tym w Psalmie 69, 22: „Dali mi jako pokarm truciznę, a gdy byłem spragniony, poili mnie octem”... "Rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając o nie losy" (Mt 27, 35)... Rzymscy żołnierze, którzy rzucali losy o ubranie Jezusa nie wiedzieli, że wypełniają w ten sposób zapowiedź z Psalmu 22, 19: „Moje szaty dzielą między siebie Wszystkie zapowiedzi w Starym Testamencie potwierdzają, że Jezus jest zapowiadanym Mesjaszem. On jednak pyta każdego z nas, tak jak zapytał Piotra: Piotrowi i Judaszowi Jezus zapowiedział upadek. Judasz zrobił to, co planował zrobić i za to mu zapłacono. Piotr nie planował tego, co zrobił. Nie chciał tego zrobić. Ostrzegano go, aby tego nie robił. Nawet uroczyście oświadczył, że nigdy tego nie zrobi... Obaj, Piotr i Judasz, stanęli twarzą w twarz ze swoją winą. Judasz miał tylko wyrzuty sumienia, Piotr okazał smutek. Gdyby Judasz wrócił do Jezusa, zostałby zbawiony. On jednak całkowicie Go odrzucił. Piotr miał pragnienie pełnego miłości powrotu... Grzesznika od świętego odróżnia tylko postawa wobec własnych grzechów. Pierwszy trwa w grzechu, drugi gorzko płacze... Doświadczamy grzechu, jako krzywdy wyrządzonej ukochanej osobie. Dręczą nas wyrzuty sumienia, niepokój i smutek. Nie dlatego jednak, że złamaliśmy prawo kościelne, bo ta myśl nie przychodzi nam do głowy. Cierpimy dlatego, że zdradziliśmy najlepszą z miłości... Często wychodzi się z założenia, że przyczyną upadku Judasza była miłość do pieniędzy. Tymczasem zarówno początek upadku Judasza, jak i jego koniec był związany z Eucharystią, sakramentem Miłości... Pierwsza wzmianka Jezusa o tym, kto Go zdradzi, pojawiła się przy okazji zapowiedzi Eucharystii. Upadek Judasza nastąpił w noc jej ustanowienia, w noc Ostatniej Wieczerzy... Eucharystia ma istotne znaczenie dla trwania w jedności z Chrystusem. Gdy tylko Jezus ją zapowiedział, natychmiast stała się sprawdzianem wierności Jego wyznawców. Najpierw odszedł od Niego tłum, dla którego Jezusowa nauka była za trudna. Potem stracił część uczniów oraz nastąpił podział wśród apostołów, ponieważ Judasz został nazwany zdrajcą... Tylko jednemu z Apostołów spieszyło się do wyjścia z wieczernika. To był Judasz. Chciał, by msza skończyła się jak najszybciej. Ponieważ już umówił się na robienie interesów ze światem. W końcu okazał się także szybki w potępieniu samego siebie. Pobiegł wrzucić monety do Świątyni i w pośpiechu powiesił się... Zawisła nad nami tajemnica Judasza. Wszędzie wdziera się zło skutecznego aktywizmu. Próbujemy naśladować organizację wielkich przedsiębiorstw. Zapominamy, że tylko modlitwa jest krwią, która może poić serce Kościoła. Ten, kto przestał się modlić, już zdradził. Już jest gotów na wszelkie kompromisy ze światem. Idzie drogą Judasza... ...Jezu, proszę o łaskę wiernej obecności przy Tobie, opuszczonym i zdradzonym... Proszę o łaskę trwania przy Tobie w każdej chwili, we wszystkich okolicznościach życia... Dziękuję za to, że uwalniasz mnie od strachu przed śmiercią i otwierasz perspektywę spotkania...
|