26 MARCA
NIEDZIELA, V Niedziela Wielkiego Postu EWANGELIA - J 11, 1-45 (Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem) Był pewien chory, Łazarz z Betanii, ze wsi Marii i jej siostry, Marty. Maria zaś była tą, która namaściła Pana olejkiem i włosami swoimi otarła Jego nogi. Jej to brat, Łazarz, chorował. Siostry zatem posłały do Niego wiadomość: «Panie, oto choruje ten, którego Ty kochasz». Jezus, usłyszawszy to, rzekł: «Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą». MEDYTACJA W obliczu choroby brata Marta i Maria liczą na pomoc Jezusa. Ich prośba nie zostaje wysłuchana od razu. Jezus odwleka swoje przyjście, a w międzyczasie Łazarz umiera. Pomimo tego zaufanie sióstr do Jezusa pozostaje. Poprzez to trudne doświadczenie ich wiara umacnia się i dojrzewa... Jezus wyjawia Marcie, że ma do zaoferowania znacznie więcej niż przywrócenie życia zmarłemu. On jest Zmartwychwstaniem i Życiem. Jeśli ktoś w Niego wierzy, to będzie żył, nawet jeśli umarł. Wiara w Jezusa powoduje, że śmierć zamienia się w życie, które nie ma końca... Jezus kochał Łazarza i jego siostry. Ich los nie był Mu obojętny. Zanim wywołał przyjaciela z grobu, podziękował Bogu Ojcu za wysłuchanie modlitwy w jego intencji. Tak jak za Łazarza, Jezus modli się również za nas... Czasami wydaje się nam, że Bóg nas zostawił, jest nieobecny, gdy szczególnie Go potrzebowaliśmy. Marta swój smutek, a nawet zarzut wobec Jezusa, wypowiada, nie tłumi cierpienia w sobie. Nie koncentruje się jednak na cierpieniu, nie rozdrapuje ran, ale z nadzieją zwraca się do Jezusa, który był przyjacielem Łazarza... Ufność Marty i złożona w Jezusie nadzieja nie zostają zawiedzione. Bóg nie odmawia ludziom szczerym i ufnym swej pomocy. Nie wolno zwątpić, poddać się, ponieważ brak nadziei jest zwycięstwem złego w nas... Kiedy wszystko nam się wali, nie bójmy pytać się Boga: DLACZEGO? Nie bójmy się mówić Mu, co czujemy. Choć nie jest to proste zaufajmy, jak Marta. Pozwólmy sobie pomóc... Betania oznacza ‘dom ubogiego’ lub ‘smutnego', gdzie mieszka zaprzyjaźnione z Jezusem rodzeństwo, Maria, Marta i Łazarz, który był chory. On jest obrazem każdego człowieka, który jest słaby, chwieje się, upada, a nawet umiera. To w nim Jezus przychodzi do każdego swojego przyjaciela, aby go zbudzić ze snu śmierci... Śmierć może być duchowa i fizyczna, bo można żyć w ciele, ale być martwym na duchu i obumierać fizycznie, ale żyć w pełni w duchu. To do każdego Jezus mówi dzisiaj: „wyjdź na zewnątrz” (J 11, 43). Wypełniając to polecenie, wyznajemy wiarę i oddajemy chwałę Bogu... Jezus zapłakał nad śmiercią przyjaciela. Nie był to jednak lament, wyraz niemocy i bólu z powodu odejścia przyjaciela, Łazarza. Bóg kocha wszystkich i za każdego oddaje Swe życie. Jezusowe łzy są wyrazem bólu z powodu zła człowieka, które trzyma go w śmierci... Bóg może nas uzdrawiać i wskrzeszać, gdy umieramy w słabościach, nie umiejętnościach, kompleksach i grzechach, a inni, i może my sami też, nas przekreślają. W Nim jest nasze zdrowie... Bóg pokazuje, jak ważne są nasze bliskie relacje międzyludzkie i jak ważni są nasi przyjaciele. Dobrze mieć obok ludzi, przyjaciół, którzy nie pozostawią nas wówczas, kiedy będziemy tego najbardziej potrzebować i przyjdą z pomocą... Odkrywajmy ludzi jako tych, którzy mają emocje, nie zawsze proste i łatwe. One są darem od Najwyższego, pomagają przeżywać i kształtować człowieczeństwo... Marta wyraża żal wobec Jezusa, że nie był obecny w chwili śmierci jej brata. Potem jednak mówi z ufnością, że Bóg da Mu wszystko, o co będzie prosił. Wskrzeszenie zmarłego, w dodatku po czterech dniach od śmierci, było wyjątkowym cudem, na skutek którego wielu uwierzyło w Jezusa, a wieść o nim rozeszła się szybko w Jerozolimie. Jezus wybrał właściwy moment, by czas się wypełnił... Nie lubimy czekania, chcemy mieć wszystko już i natychmiast. Obrażamy się na Boga, kierujemy do Niego pretensje, gdy nie otrzymujemy tego, o co prosimy. Tak bardzo, że nie zauważamy, kiedy nas obdaruje. Czasem nieco później lub inaczej niż chcieliśmy, ale na pewno w sposób najlepszy dla nas... Nie dostrzegamy mądrości Boga. A On wie, czego nam potrzeba, zna czas, który będzie dla nas najwłaściwszy. Trzeba jedynie uwierzyć i cierpliwie czekać... Łazarz otrzymał od Jezusa drugie życie. Stało się ono zapowiedzią zmartwychwstania każdego wierzącego. Życie Łazarza to dla nas także przykład wiernej przyjaźni... Siostry Łazarza posłały do Jezusa wiadomość, że choruje ten, którego On kocha. Jezus, usłyszawszy to, rzekł: „Choroba ta nie zmierza ku śmierci, ale ku chwale Bożej, aby dzięki niej Syn Boży został otoczony chwałą” (J 11, 4)... Ewangeliczny opis wydarzenia kilkakrotnie podkreśla głęboką przyjaźń Jezusa z Łazarzem. Na wieść o śmierci Łazarza Jezus wzruszył się głęboko, a gdy przybył do jego grobu w Betanii, zapłakał... W domu Łazarza i jego sióstr, Jezus czuł się dobrze. Był tam nie tylko serdecznie goszczony, ale, co ważniejsze, rodzeństwo przyjmowało Jego nauczanie. Dlatego Betania mogła stać się miejscem, gdzie okazała się chwała Boża i moc Syna Bożego... Gdy Jezus dowiedział o chorobie Łazarza, pozostał przez dwa dni tam, gdzie przebywał. Dopiero potem powiedział do swoich uczniów, że pójdą teraz do Judei. Kiedy Jezus tam przybył, zastał Łazarza już od czterech dni spoczywającego w grobie... Jezus zwlekał z odwiedzinami Łazarza w sytuacji śmiertelnej choroby przyjaciela. Zrobił to, aby ludzie uwierzyli. W czasach Jezusa uważano, że dusza osoby zmarłej była blisko przez trzy dni. Łazarz był w grobie cztery dni. Wskrzeszając Łazarza, Jezus okazał nadzwyczajną, Boską moc... Wskrzeszenie Łazarza nie było zmartwychwstaniem, ale zapowiedzią zmartwychwstania. Jezus mówi, że każdy wierzący zmartwychwstanie... Łazarz był wierny przyjaźni z Jezusem całe swoje życie. Był znakiem mocy Jezusa – Syna Bożego także po swoim wskrzeszeniu. Przeciwnicy Jezusa szukali śmierci Łazarza, bo był niewygodnym świadkiem. Dlatego Łazarz musiał uciekać z Jerozolimy, zamieszkał na Cyprze i był jednym z pierwszych biskupów Kościoła... ...Jezu, proszę o silną wiarę, że w Tobie odnajdę pełnię życia... Proszę o łaskę wiary w Twoje słowa, że w Tobie zmartwychwstajemy i żyjemy... Dziękuję za przyjaźń, jaką darzy mnie Bóg...
|