6 GRUDNIA

WTOREK, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Mikołaja, biskupa

EWANGELIA - Mt 18, 12-14 (Bóg nie chce zguby zbłąkanych)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak wam się zdaje? Jeśli ktoś posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich, to czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się błąka? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały.
Tak też nie jest wolą ojca waszego, który jest w niebie, żeby zginęło nawet jedno z tych małych».

MEDYTACJA

Bóg szuka każdego zabłąkanego człowieka. Nie uciekajmy. Pozwólmy Mu się znaleźć i poprowadzić...

Wspólnota wierzących, to nie tylko pewni, przebojowi i użyteczni. To często zabłąkane owieczki. Kościół nie składa się ze sprawiedliwych, którzy żyją
w poczuciu wyższości wobec słabych i grzesznych. Jesteśmy wspólnotą usprawiedliwionych, obdarzonych łaską, wyzwolonych od grzechu, którym przebaczono...

Mamy usprawiedliwiać, ułaskawiać i przebaczać innym. To jest wyraz troski o pogubionych braci. Nam też powinno zależeć na tym, by pozwolili się Bogu odnaleźć...

Często porównujemy się z innymi, poprawiając sobie nastrój, że nie jesteśmy tak źli, jak oni. Jezus wskazuje, że poczucie wyższości jest pokusą, która nas niszczy. Prawdziwa wielkość, to pokora i służba...

Bóg nie chce, byśmy błąkali się po peryferiach świata, życia i gubili się. Chce nas odnaleźć. Szuka nas zawsze, dlatego, że jesteśmy Jego umiłowanymi dziećmi. Tylko, że my nie zawsze chcemy dać Mu się odnaleźć...  

Bóg troszczy się. Bóg szuka zagubionych. Bogu na każdym zależy. Wtedy, gdy jesteśmy blisko Boga, bo pełnimy Jego wolę, ale i wtedy, gdy jesteśmy daleko, bo zgrzeszyliśmy. Możemy być pewni, że On chce dla nas jak najlepiej, nawet gdy prowadzi nas ciemną doliną nie czyni tego, by wyprowadzić nas na manowce
i zostawić...

A skoro Bóg taki jest, to może i my powinniśmy zrewidować nasza postawę wobec tych, którzy się zagubili? Pewnie tak. Nawet jeśli są bezczelnie pewni swojego i twierdzą, że znają drogę, wiedza dokąd idą, a my mamy się od nich odczepić...

Bóg szuka człowieka. Nie chce naszej zguby. Każdego dnia szuka człowieka, zagubionej owcy, grzesznika. Bóg pragnie, by w naszym sercu był pokój...

Uczniowie Jezusa, zanim zostali nazwani chrześcijanami, byli nazywani ludźmi tej drogi. Tej, czyli konkretnie określonej przez Jezusa. Drogi, czyli bezustannego ruchu, dynamizmu. W tej drodze najważniejszy jest pojedynczy człowiek. Jeżeli jeden człowiek schodzi z drogi Jezusa, cała wspólnota traci...

Jeżeli jeden człowiek schodzi z drogi Jezusa, wspólnota nie idzie już tak spokojnie jak wcześniej. Każde odejście budzi niepokój wspólnoty. Naszym powołaniem na tej drodze jest modlitwa o wspólne wytrwanie w nauce Jezusa...

...Boże, proszę o głębokie doświadczenie dobroci Ojca... Proszę o wrażliwość i uważność na słabości innych, do których chcę podchodzić z miłością i dyskrecją... Dziękuję za miłość, którą mnie otaczasz, nie zważając na moje biedy i niedociągnięcia...

 

 

 

 

Flag Counter