15 LISTOPADA
WTOREK, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 19, 1-10 (Nawrócenie Zacheusza) Jezus wszedł do Jerycha i przechodził przez miasto. A był tam pewien człowiek, imieniem Zacheusz, zwierzchnik celników i bardzo bogaty. Chciał on koniecznie zobaczyć Jezusa, kto to jest, ale nie mógł z powodu tłumu, gdyż był niskiego wzrostu. Pobiegł więc naprzód i wspiął się na sykomorę, aby móc Go ujrzeć, tamtędy bowiem miał przechodzić. MEDYTACJA Zacheusz był osobą nielubianą, nieszanowaną, ale pełnił znaczącą funkcję społeczną. Jezus zaintrygował go tak bardzo, że Zacheusz zdecydował, by zrobić coś, co było sprzeczne z jego statusem społecznym. Coś, co wydawało się niepoważne. Nie zważał przy tym na opinie innych ludzi... Jezus zwrócił się do Zacheusza po imieniu. Dostrzegł jego pragnienie kontaktu. Nie zważał no to, jakim grzesznikiem był Zacheusz i ile osób skrzywdził. Dla Jezusa ważny jest człowiek. Jezus odpowiedział na pragnienie Zacheusza w sposób, jakiego on z pewnością nie spodziewał się... Spotkanie Jezusa i Zacheusza przyniosło jego nawrócenie. Źródłem tego nawrócenia jest radość wynikająca z relacji, a nie poczucie winy lub strach. To Jezus przemienia serce człowieka. Nawrócenie to naturalna reakcja na miłość... Miłosierne i dobre spojrzenie Jezusa przygarniało wielu grzeszników i zagubionych moralnie ludzi. Jedno spojrzenie z miłością, bardzo proste i szczere, przemienić mogło wiele ludzkich serc. To tajemnica dotarcia do takich, jak Zacheusz... Spotkanie z Zacheuszem i jego nawrócenie to jeden z kluczowych fragmentów stanowiących Ewangelię miłosierdzia. W centrum jest zacheuszowe pragnienie zobaczenia Jezusa, a także Jezusowe spojrzenie na niego. Bezpośrednim owocem tego spotkania się spojrzeń jest rzeczywistość, dziś zbawienia... Jezus objawia swoisty program swojej działalności: przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło. By to mogło wydarzyć się, potrzeba uznania swojej słabości Zacheusz rozdaje połowę swego majątku i naprawia hojnie wszelkie krzywdy. To jest możliwe tylko dlatego, że zobaczył Jezusa i doświadczył Jego miłosierdzia. Wtedy nie ma odpłaty lub zwrotu. Jest tylko wdzięczność... W najniżej położonym mieście świata, do niskiego człowieka, przychodzi w gościnę Jezus, pokazując, że nie wyklucza nikogo z kręgu swojego zainteresowania, że możemy być naprawdę w ciemnym miejscu życia, w najgłębszym dole, a On i tak nas z miłością tam ogarnie... Zacheusz, to człowiek o bardzo niskim poczuciu własnej wartości. Nie czuje się godny spotkania z Panem. Ale Jezus dobrze zna problem Zacheusza i woła go, by zszedł z drzewa... Kiedy brak nam pewności siebie, zachowujemy się dziwne. Wchodzimy na drzewo, bo wydaje nam się, że tam zachowamy bezpieczną odległość... Uciekamy przed Bogiem, bo wydaje się nam, że nie zasłużyliśmy na Jego miłość. A Bóg chce nas spotkać na ziemi, w tej sytuacji, w której jesteśmy. I chce nam tu, na ziemi, powiedzieć: „Kocham cię”... ...Jezu, proszę o głębokie pragnienie spotkania z Tobą każdego dnia... Dziękuję za to, że mnie widzisz i przychodzisz do mnie, aby mnie zbawić... Spraw, bym usłyszał Twoje słowa: "zejdź prędko, albowiem dziś muszę się zatrzymać w twoim domu”...
|