7 WRZEŚNIA
ŚRODA, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 6, 20-26 (Błogosławieni ubodzy, biada bogaczom) W owym czasie Jezus podniósł oczy na swoich uczniów i mówił: MEDYTACJA Błogosławieństwa to swoisty manifest królestwa Bożego, który staje się nowym, ewangelicznym prawem życia ucznia Chrystusowego... Szczęście-błogosławieństwo ubogich i lament-biada wobec bogatych, to nie jest moralizowanie. Jezus nie mówi w nich o tym, jak człowiek ma żyć, co ma robić. Mówi o tym, co robi i jak działa Bóg. Jezus przykładem swojego życia realizuje te błogosławieństwa... Błogosławieństwo dla ubogich i biada wobec bogatych relatywnie łatwo dostrzec na poziomie zewnętrznym, w relacji do dóbr materialnych. Ale one nie dotyczą tylko tego, co na zewnątrz. Nie stanowią kryterium podziału między ludźmi, oddzielając jednych od drugich... Walka dobra ze złem, dokonuje się w sercu każdego człowieka. „Błogosławieństwo” i „biada” odnoszą się do wszystkich. Popatrzmy na swoje serce, na obecne w nim zarówno chęć posiadania i władzy, jak i pragnienie ubóstwa, służby i pokory... Jezus mówi o szczęśliwych ubogich, głodnych, płaczących i nienawidzonych. Wypowiada też biada wobec bogatych, sytych, śmiejących się i chwalonych. To nie jest stygmatyzowanie jednych i idealizowanie innych... Zarówno "błogosławieństwa", jak i "biada" wskazują na konsekwencje naszej kondycji serca i wynikającego z niej postępowania. "Błogosławieni" oznacza szczęśliwi, teraz i na wieczność... Może wydawać się dziwna ta droga do szczęścia, nawet nie do przyjęcia, ale wskazuje ona na oparcie w Bogu. On natomiast jest definicją i esencją szczęścia... W Ewangelii św. Łukasza błogosławieństwa łączą się z przestrogami – "biada wam". Jezus nie wypowiada tych słów oskarżająco ani potępiająco. Ich treścią jest dobra nowina... Błogosławieństwa, to swoisty manifest królestwa Bożego. To nie pouczenie moralizatorskie, przypomnienie tego, co człowiek powinien robić. Błogosławieństwa mówią o tym, co robi dla człowieka Bóg. To jest także opowieść o tym, co Bóg robi dla każdego z nas... Dzisiejszy fragment Ewangelii jest pełen emocji: płacz, śmiech, nienawiść, znieważanie, radość, smutek… Każda z tych emocji jest bogactwem. Przeżywając je w prostocie możemy przybliżać się do Boga... Wszyscy chcemy być szczęśliwi. Spotykamy różne recepty na szczęście. Ale jedynie Bóg daje prawdziwe szczęście i spełnienie... Zawarta w Ewangelii recepta na szczęście nie jest łatwa. Nie jest to recepta zrozumiała przez niechrześcijan. Jednak z Bogiem, patrząc na wiele pięknych świadectw życia, jest do realizacji, do bycia kimś spełnionym... Błogosławieństwa są zrozumiałe tylko z perspektywy wieczności. Ubóstwo, ucisk, prześladowanie, głód i płacz, jako konsekwencja tego, że żyje się po Bożemu, mogą stać się dla nas doświadczeniem życiodajnym... Jezus widzi w nas tę możliwość błogosławieństwa, jego przyczynę, uwarunkowania, skutek. My czasami widzimy w tym tylko ciemność, trudności i zło... Umieć zobaczyć ten świat, postać tego świata z perspektywy wieczności. Dostrzec to, co ważne. Porzucić to, o co nie warto się trudzić. Kroczyć wąską ścieżką do królewskiego pałacu... Biada bogatym, sytym, śmiejącym się, wychwalanym. Błogosławieństwo ubogim, głodnym, płaczącym, cierpiącym z powodu Syna Człowieczego. Tak to ustawia Jezus w mowie na równinie, która jest treściowo tożsama z Kazaniem na Górze... Królowie życia nie nadają się do królestwa Bożego. Do królestwa Bożego nadają się ci, którzy są podobni do Tego, który na własnej szubienicy miał napis: „Jezus Nazareński, Król żydowski”... ...Boże, chcę dzisiaj porozmawiać z Tobą o umiejętności rozeznawania i unikania pokus do posiadania i władzy... Proszę o radykalne przyjęcie wartości i życia, które proponuje mi proponujesz... Modlę się o odwagę przyjęcia wezwania do pokory, służby i ubóstwa... ...Jezu, proszę o to, bym poznał i pokochał styl życia, który mi proponujesz... Dziękuję za światło wiary, które otrzymuję we wspólnocie Kościoła...
|