14 CZERWCA
WTOREK, Wspomnienie bł. Michała Kozala, biskupa i męczennika EWANGELIA - Mt 5, 43-48 (Przykazanie miłości nieprzyjaciół) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA "Módlcie się za tych, którzy was prześladują" (Mt 5, 44)... Konieczność kochania nieprzyjaciół, to jeden z najważniejszych elementów chrześcijaństwa. Najważniejszy i najtrudniejszy, ale konieczny... Bóg sprawia, że słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi. Akceptuje nas wszystkich takich, jacy jesteśmy. Choć pragnie naszego szczęścia i świętości, to nikogo nie chce zmieniać na siłę. Nawet kiedy popełniamy błędy, nie obraża się, ale nadal nam błogosławi... Bóg mógłby zapobiec wielu tragediom, gdyby tylko trochę ograniczył naszą wolność i uniemożliwił nam podejmowanie złych decyzji. Ale Bóg jest miłością, Chrześcijanie w rozumieniu wielu ludzi są naiwni i przegrani. Mają miłować nieprzyjaciół, nadstawiać drugi policzek, przyjmować krzyże i pomagać własnym kosztem… Chrześcijanie w perspektywie przyszłości są jednak zwycięzcami. Bo tam, gdzie nad chęcią zemsty i nienawiścią wygrywa miłość, tam króluje Bóg... To, jak bardzo Bóg stoi po stronie człowieka, zmienia cały układ świata. Grzeszne struktury przestają być oczywiste, a zwycięstwo zła przestaje być nieuniknione. Boży sprzeciw wobec nieprawości, obmycie z win, miłość, która nie cofa się przed niczym, przynosi konkretne owoce... Miłość nieprzyjaciół może oznaczać śmierć, ale oznacza też zwycięstwo kolejnych pokoleń. Dobro zasiane na ziemi nigdy nie przestaje istnieć. Miłość nie jest naiwnością, ale siłą, która pomaga zwyciężyć. Dialog jest podstawą budowania cywilizacji miłości... ...Boże, chcę dzisiaj porozmawiać z Tobą o moim naśladowaniu Twojej bezwarunkowej miłości... Ty doskonale wiesz, ile jest jeszcze do zrobienia... Proszę
|