21 STYCZNIA
PIĄTEK, Wspomnienie św. Agnieszki, dziewicy i męczennicy EWANGELIA - Mk 3, 13-19 (Jezus wybiera dwunastu Apostołów) Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego. I ustanowił Dwunastu, aby Mu towarzyszyli, by mógł wysyłać ich na głoszenie nauki, i by mieli władzę wypędzać złe duchy. MEDYTACJA "Jezus wyszedł na górę i przywołał do siebie tych, których sam chciał, a oni przyszli do Niego" (Mk 3, 13)... Jezus wyszedł na górę, odwrócił się i spojrzał na grupę ludzi, którzy szli z Nim. Skoncentrował się na niektórych z nich i zawołał ich do siebie. Nie były to przypadkowe osoby, ale ludzie, których chciał mieć przy sobie... Jezus znał uczniów, których zawołał. Kiedyś już się spotkali, rozmawiali, wspólnie wędrowali i jedli posiłki. On poznał imię każdego z nich. Miał z nimi wspólną historię... Jezus z grona ludzi idących za Nim wybrał grupę osób, by Mu towarzyszyli... Towarzyszyć, to znaczy uczestniczyć w tych samych doświadczeniach i być wsparciem dla drugiej osoby... Jezus przywołał do siebie niektórych swoich uczniów, by uczynić ich ścisłym gronem swoich współpracowników. Dał im misję, czyli określone zadania do wykonania. Wśród tych zadań pierwszym było towarzyszenie Mu... Podstawową misją wybranych uczniów nie jest dokonywanie wspaniałych działań, ale towarzyszenie Jezusowi, bo On tego potrzebuje, choć nie wyjaśnia po co... Towarzyszyć Jezusowi, to wyrazić zgodę na bycie z Nim, czyli przemienianie się Ewangelią, nawracanie, podejmowanie trudu przemiany... Jezus nazywa uczniów „apostołami”, czyli „posłanymi”. Posłanymi „na głoszenie nauki, by mieli władzę wypędzać złe duchy” (Mk 3, 14b-15)... Wybrani uczniowie są różni. Jezus pokazuje, że w Jego szkole jest miejsce dla każdego z nas, również dla tych nie najłatwiejszych i niepoukładanych. Odkrywajmy ten fakt... "Napięcia mogą mieć wartość twórczą. Ale gdy twoje stosunki z innymi psują się, gdy w kłębowisku wewnętrznych sprzeczności niemożliwe staje się porozumienie - nie zapominaj, że istnieje coś więcej niż jałowość tej sytuacji" (Brat Roger)... ...Jezu, chcę dzisiaj opowiedzieć Ci o tym, jak reaguję na Twoje wołanie i co znaczy dla mnie być Twoim towarzyszem... Proszę o głęboką wiarę i radość, że powołałeś mnie, abym był z Tobą...
|