18 LISTOPADA

CZWARTEK, Wspomnienie bł. Salomei, zakonnicy

EWANGELIA - Łk 19, 41-44 (Zapowiedź zburzenia Jerozolimy)

Gdy Jezus był już blisko Jerozolimy, na widok miasta zapłakał nad nim i rzekł: «O gdybyś i ty poznało w ten dzień to, co służy pokojowi. Ale teraz zostało to zakryte przed twoimi oczami.
Bo przyjdą na ciebie dni, gdy twoi nieprzyjaciele otoczą cię wałem, oblegną cię i ścisną zewsząd. Powalą na ziemię ciebie i twoje dzieci z tobą i nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu za to, żeś nie rozpoznało czasu twojego nawiedzenia».

MEDYTACJA

Jezus okazuje swoje uczucia i wyraża je przez łzy oraz słowa. Ludzki płacz Jezusa, to wymierny dowód na to, że nie ma emocji, które są obce Bogu. Dziś łzy Boga mogą obudzić naszą wrażliwość...

Jeśli Bóg płacze nad światem, nad nami, to znaczy, że Mu na nas zależy. Współczuje naszym zmaganiom, bezradności i zagubieniu. Nie bójmy się łez. Bóg chce zapłakać razem z nami...

Gdy Bóg płacze, to tylko z Miłości. Przychodzi dziś do nas, by ją pokazać i przekazać. Kiedy wybieramy w życiu to, co daje pokój, przyjmujemy Bożą miłość. Ten sposób życia sprawia, że stajemy się niezniszczalni, w przeciwieństwie do Jerozolimy...

Jezusowi nie jest obce żadne ludzkie doświadczenie, z wyjątkiem grzechu. Bywał głodny i zmęczony. Dziś zapłakał. Płacz nie jest przyjemny, ale potrzebny. Oczyszcza, uwalnia i pomaga wyrazić emocje...

Jerozolima, miasto święte trzech religii abrahamowych: judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Jezus zapowiada jej zniszczenie (co nastąpiło 8 września 70 roku), po kilkuletnim oblężeniu przez Rzymian... Życie bez Boga, niszczy nas i świat. Nie tędy droga...

Trzeba, abyśmy na czas rozpoznali troskliwą, czułą i kreatywną miłość Boga do nas, dbali o nią. Abyśmy rozpoznali, że On przychodzi na wiele sposobów:
w sakramentach, przyrodzie, słowie, ale i w drugim człowieku...

Jezus zapłakał nad Jerozolimą... Bóg płacze nad losem człowieka. Płacze nad każdym miejscem, gdzie nie ma pokoju... Jezus płacze. To wielka i wspaniała prawda o bliskości Boga wobec człowieka... Bóg pochyla się nad człowiekiem...

W Biblii jest cała prawda ludzkiego życia, są gorycz i zachwyt, trwoga i nadzieja, śmiech i płacz. Jezus płacze nad śmiercią przyjaciela, nad Jerozolimą. Płaczą też nad Nim i szyderczo się z Niego śmieją... Istnieje jakiś znaczący związek tego wszystkiego z Bogiem...

Istnieje jakiś wyższy porządek sięgający Boga, Jego woli i Jego zezwolenia na to wszystko. Na śmiech i płacz – w Biblii, w życiu i w historii zbawienia...

Bóg pisze prosto na krzywych liniach łez i szyderstwa. Przyjdą na nas dni, powalą nas na ziemię, nie zostawią kamienia na kamieniu... Tego Jezus nas uczy: ufać Bogu, ufać nawet w największych ciemnościach...

...Boże, Ojcze, który z miłości nieraz płaczesz nad trudem mojego życia i nietrafionymi wyborami, proszę Cię o zdolność korzystania z mojej wrażliwości
i kierowania się tym, co przynosi pokój mojemu sercu... Proszę o serce wolne od złych przyzwyczajeń i otwarte na Twoją wolę...

 

 

 

Flag Counter