17 LISTOPADA
ŚRODA, Wspomnienie św. Elżbiety Węgierskiej, zakonnicy EWANGELIA - Łk 19, 11-28 (Przypowieść o dziesięciu minach) Jezus opowiedział przypowieść, dlatego że był blisko Jerozolimy, a oni myśleli, że królestwo Boże zaraz się zjawi. MEDYTACJA Każdy człowiek przychodzi na świat obdarowany różnymi darami, zdolnościami i pasjami. Naszym zadaniem jest je pomnażać, rozwijać, by służyły celowi naszego życia. Możliwości jest bardzo wiele... Obdarowanie nas przez Boga wiąże się z tym, że nie jesteśmy właścicielami powierzonych nam talentów, ale ich zarządcami. Wyposażywszy nas Dlaczego jeden z pasją podejmuje wyzwania, a drugi zamyka się w sobie i wycofuje z życia? Odpowiedź znajduje się w słowach trzeciego sługi. Zafałszowany obraz Boga, okrutnego, którego lękamy się, nie rozumiemy i nie chcemy zrozumieć, może uniemożliwić nam realizację powołania... Wydaje nam się, że znów dostaliśmy za mało od Boga, by cokolwiek z tym zrobić. Przykrywamy swoje talenty zniechęceniem i poczuciem beznadziei. Czekamy na heroiczne czyny i wydarzenia zmieniające bieg historii, by ujawnić swoje talenty... Zapominamy, że życie to suma zdarzeń prozaicznych, na przemian z bagatelnymi, z którymi borykamy się, by na końcu zrozumieć całą wielkość swojego człowieczeństwa. To wszystko po to, by w nagrodę usłyszeć Jego słowa: Sługo dobry... Jesteś posłany przez Boga. Idź!... Tym, którzy myśleli, że „królestwo Boże zaraz się zjawi”, Jezus powiedział przypowieść o tym, że musi odejść. I rzeczywiście, Jezus odszedł z tego świata, przyglądając się temu, co my zrobimy z tym, co nam zostawił. A zostawił swoją Miłość... To, co uczynił dla nas Jezus, to wielkie wyznanie Miłości do nas, śmierć za nas na krzyżu. Musiał jednak odejść, by zobaczyć, czy my w swej wolności przyjmiemy tę Miłość. Dał nam jakby „czas do namysłu”. Ale wróci. I zapyta... Gdy Jezus wróci i zapyta, wtedy królestwo Boże zjawi się w całej okazałości, omijając tych, którzy odrzucili Miłość... Bóg jest dobry. Daje nam najbliższych, zdolności, talenty, relacje, inteligencję, czas, zdrowie. Daje nam wiele. Mamy te dobra rozwijać. Nie stać w miejscu, Jesteśmy powołani do życia pełnego emocji, przygód, rozwoju i walki z przeciwnościami. Do takiego życia i rozwoju jesteśmy zaproszeni przez Boga. Wykorzystajmy dobrze czas, który został nam dany... Nasza chrześcijańska codzienność pełna jest sytuacji, w których trzeba nam dokonywać wyborów: popłynąć z prądem, czy jednak pod prąd; zyskać idąc ręka w rękę ze światem, czy stracić idąc za Chrystusem. Z perspektywy życia wiecznego nie ma wątpliwości, co bardziej się opłaca... Chodzi o dobro i piękno, które odkryliśmy już w tym życiu, by mogło trwać na wieki... Boża ekonomia jest hojna, ale i swoiście zachłanna. Bóg daje ze swego, oczekując, że nic nie straci ze swej darowizny. A wręcz przeciwnie – zyska na niej. Bóg ufa nam, że z równym lękiem i bojaźnią, z jaką podchodzimy do naszych pieniędzy, podejdziemy do Jego daru. Nie marnując, ale pomnażając... ...Boże, pomóż mi wykorzystać i rozwijać talenty, którymi mnie obdarzyłeś, w budowaniu Twojego królestwa... Proszę o mądrość i siłę woli w pomnażaniu otrzymanego dobra...
|