19 PAŹDZIERNIKA
WTOREK, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 12, 35-38 (Oczekiwać powrotu Pana) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA Jezus zachęca uczniów, by wytrwale oczekiwali Jego powtórnego przyjścia. Przytaczając historię sług, którzy wywiązali się ze swoich zobowiązań, pokazuje, że w wytrwałym oczekiwaniu odnaleźli szczęście... Zadaniem sług było oczekiwanie powrotu gospodarza, by na czas otworzyć mu drzwi... W przeżywaniu codzienności człowiek może wpaść w pułapkę złego, polegającą na nie zauważeniu przyjścia Chrystusa i nie otworzeniu Mu na czas drzwi serca... Gdy gospodarz zostaje wpuszczony do domu, role odwracają się. Teraz to on się przepasuje i usługuje swoim sługom. Podobnie jest w naszej relacji Bogiem. Podczas gdy człowiekowi wydaje się, że tak wiele robi dla Boga, to w rzeczywistości Bóg służy, i chce służyć, człowiekowi... Bóg zapuka do naszych drzwi. To naprawdę nas czeka. Wystarczy tylko, byśmy byli w domu, byśmy nie pozamykali się. Wystarczy, byśmy czuwali, czyli kochali, byli otwarci na ludzi, wrażliwi na ludzkie cierpienia i gotowi pomóc, na miarę swoich sił i możliwości... Kto tego doświadczył, kto naprawdę pomógł drugiemu człowiekowi, dobrze wie, że jest to możliwe. Najgorzej jest zacząć... Jezus przychodzi do nas na wiele sposobów. Jest w sakramentach, słowie, przyrodzie i w drugim człowieku. Czasami łatwiej jest powiedzieć „to jest Pan”, gdy przyjmujemy Go w Komunii świętej lub medytujemy nad pięknem przyrody. Trudniej, gdy przychodzi do naszych drzwi... Trudniej jest, gdy Jezus przychodzi do naszych drzwi w człowieku umęczonym życiem, samotnym, bez pieniędzy, chorym lub zbuntowanym... "Otwórzmy oczy. On przychodzi i to często całkiem zaskakująco" (Jan Paweł II)... Mamy być gotowi na przyjście Pana. W codziennej gonitwie nie możemy zgubić perspektywy życia wiecznego i faktu ponownego przyjścia Chrystusa... Kiedy na coś bardzo czekamy, wiele naszych działań jest motywowane tym celem. Wręcz oddychamy tym oczekiwaniem i bardzo staramy się nie zaburzyć tego czasu. Chcemy, aby wszystko się udało. Czy nie warto pomyśleć tak o naszym spotkaniu z Jezusem?... Jeśli tylko dotrze do nas, na co, i na Kogo, czekamy, może nam to pomóc w lepszym przygotowaniu się do czasu, kiedy On przyjdzie... ...Jezu, wiem, że mogę powiedzieć Ci o wszystkim i dlatego nie boję się mówić, bo jestem pewny, że chcesz mnie słuchać... Proszę o serce czujne i gotowe na ostateczne spotkanie z Tobą...
|