16 WRZEŚNIA
CZWARTEK, Wspomnienie świętych męczenników Korneliusza, papieża, i Cypriana, biskupa EWANGELIA - Łk 7, 36-50 (Odpuszczone są jej liczne grzechy, ponieważ bardzo umiłowała) Jeden z faryzeuszów zaprosił Jezusa do siebie na posiłek. Wszedł więc do domu faryzeusza i zajął miejsce za stołem. A oto kobieta, która prowadziła MEDYTACJA Jezus dla kobiety z dzisiejszej Ewangelii stał się nadzieją na zmianę życia. Uleczył w niej te obszary, które powodowały grzeszne życie. Zależało jej na osobistym spotkaniu z Jezusem, by móc Mu okazać miłość... Ogromna miłość wynika z przebaczenia. "Miłować” znaczy nie tylko kochać, ale także wysławiać, okazywać wdzięczność. Komu więcej zostanie darowane, ten będzie bardziej wdzięczny... Każda spowiedź jest jak darowanie dłużnikom ich zobowiązań. W rachunku sumienia wyliczana jest wartość długu. Następnie przy konfesjonale jest on spłacany... Jezus nieustannie bierze na siebie ciężar ludzkich grzechów i przewinień. Jest zawsze gotów przebaczać, dając szansę, by zacząć od początku. Zawsze możemy Mu powierzyć te wydarzenia, czyny, słowa i zaniedbania, które potrzebują oczyszczenia... Postawy faryzeusza i kobiety grzesznicy, pokazują nam, że można odrzucić lub przyjąć dar przebaczenia... Wiele może zmienić się, gdy odkryjemy, że przez dar przebaczenia Bóg najpełniej okazuje swoją wszechmoc. Duchowa samowystarczalność niszczy pragnienie przyjęcia tego daru. Prawdziwa miłość z tego wyzwala... Czasami chcemy, jak faryzeusz Szymon, decydować o tym, kto powinien dostać się do Jezusa i zasługiwać na Jego zainteresowanie, a kto nie. Bóg jest inny. Może właśnie ludzie na peryferiach zainteresowania Kościoła bardziej pokochają Boga niż my teraz Go kochamy?... Nie wielkie, trudno osiągalne cele, które wymagałyby herosów albo wytrawnych strategów, lecz święta codzienność, bycie wzorem dla wiernych w mowie, obejściu, miłości, wierze i czystości. Nic wielkiego. Ale to właśnie takie postawy budują. I na tym polega świętość... Nie martwmy się, że nie pozostawimy po sobie żadnego wielkiego dzieła. Bylebyśmy w codziennym stylu życia byli tacy, jakim przez trzydzieści lat swojego zwyczajnego życia w Nazarecie był Jezus... ...Jezu, kim jesteś, że nawet grzechy odpuszczasz, że wicher i jezioro są Ci posłuszne, że wiesz, co kryje się w najtajniejszej głębi mojego serca?... Ode mnie żądasz jedynie wiary w Ciebie, w Twoje Synostwo i w Twój krzyż... ...Jezu, patrząc mi w oczy, najprzenikliwiej, do dna serca, pytasz mnie dzisiaj: „Czyż i ty chcesz odejść?” (J 6, 67)... „Panie, do kogóż pójdę? Ty masz słowa życia wiecznego!” (J 6, 68)... ...Jezu, daj siłę, by zostać... Uratuj mnie... Powiedz mi, jak tamtej kobiecie z alabastrowym flakonem w ręku, że twoja wiara cię ocali, idź w pokoju... Nic innego... Proszę o prostotę i otwartość w spotkaniach z Tobą oraz o czystość mojego serca...
|