23 SIERPNIA
PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mt 23, 1.13-22 (Zaślepienie faryzeuszów) Jezus przemówił do tłumów i do swoich uczniów tymi słowami: MEDYTACJA Jezus mówi do faryzeuszów i uczonych w piśmie, że są ślepi i obłudni. Zamiast realizować powołanie i doprowadzać ludzi do Królestwa niebieskiego, zamykają im drogę... Faryzeusze pokazują oblicze Boga nie jako Króla-Ojca, który zaprasza do współpracy, ale jako króla-urzędnika, który pobiera podatki, rozlicza z realizacji zbioru przepisów i pobożnych praktyk. Tymczasem Jezus usilnie wskazuje na Boga-Ojca... Od tego, jak przeżywamy religijność, zależy obraz, jaki przedstawiamy innym. Pokazujemy to, czym żyjemy... Jezus kieruje swoje słowa do ludzi bardzo religijnych. Pokazuje im jednak, że ich przeżywanie wiary jest bezowocne, a nawet karykaturalne, jeśli nie jest ona szczera. Ich aktywność religijna nie zbliża do Boga ich, ani tych, do których są posłani... Bóg dzieli się z nami wsparciem i radością. Przychodzi z pokrzepieniem i umocnieniem, które może dać prawdziwą wolność. Zaprasza do szczerości przed Nim Jezus mówi do tych, którzy przewodzą innym. Wydaje się, że kieruje te słowa do wszystkich, bo każdy z nas swoim życiem daje jakiś przykład. Przewodnikiem okazuje się starszy dla młodszych albo dojrzalszy dla mniej dojrzałych... Faryzeizm jest chorobą duszy, która dotyczy także nas. Chorymi na tę chorobę są ci, którzy koncentrują się na przestrzeganiu przepisów prawa, a nie na faktycznej przemianie serca... Przemiana serca przejawia się dobrym postępowaniem, ale można dobrze postępować bez przemiany serca, na przykład ze strachu przed karą... Abyśmy mogli zamieszkać w Niebie, musimy być przemienieni wewnętrznie, a nie tylko dobrze postępujący. W Niebie nie będzie lęku, będzie absolutna wolność, nie będzie przepisów i regulaminów. Kto więc nie jest przemieniony wewnętrznie, ten nie jest zdolny do życia w Niebie... Trzeba nam uciekać, jak najdalej możemy, od Chrystusowego „biada”. Najpierw żyjmy Ewangelią, wymagajmy od siebie, a potem dopiero od innych. Idźmy obok, towarzyszmy sobie wzajemnie, wspierając, podpierając i służąc w drodze ku Bogu... W naszym życiu zbyt dużo jest z postawy faryzeizmu. Potrzebna jest sprawiedliwość i miłość. Nigdy w relacjach międzyludzkich nie powinno się zapominać Nasze działanie wymaga refleksji, zastanowienia się nad tym, co jest najważniejsze i dlaczego. Do takiego przemyślenia swojej wiary wzywa Jezus uczonych Dość łatwo przywiązujemy się do różnych form i poglądów, zdecydowanie trudniej przychodzi nam pozwolić się poprowadzić tam, gdzie Bóg nas chce mieć, ...Boże, daj mi wzrastać w miłości do Ciebie... Proszę, aby moja wiara była coraz bardziej szczera, bym mógł być Twoim świadkiem... Proszę o dogłębne przejęcie się przestrogą Jezusa... Proszę o pokorę serca...
|