12 LIPCA

PONIEDZIAŁEK, Wspomnienie św. Brunona Bonifacego z Kwerfurtu, biskupa i męczennika

EWANGELIA - Mt 10, 34 – 11, 1 (Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje)

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę
z matką, synowę z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.
Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.
Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał.
Kto przyjmuje proroka jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma.
Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody».
Gdy Jezus skończył dawać te wskazania dwunastu swoim uczniom, odszedł stamtąd, aby nauczać i głosić Ewangelię w ich miastach.

MEDYTACJA

Słowa Jezusa mogą wydawać się zbyt radykalne. On może być powodem poróżnienia między kochającymi się osobami? A jednak to, co Jezus mówi, jest jednoznaczne i rozwiewa wszelkie wątpliwości. Dla tego, kto chce głosić Ewangelię, nie może być nikogo i niczego ważniejszego od Boga...

Jezus nie zachęca do porzucenia rodziny, ale wyraźnie stwierdza, że pójście za Nim wiąże się z podjęciem swojego krzyża, a więc z trudnościami i cierpieniem. Takim krzyżem może być też konflikt z kimś bliskim, kto nie chce uznać, że w naszym życiu Bóg jest na pierwszym miejscu...

Oddanie życia Jezusowi, to często zaparcie się siebie i zgoda na to, aby On, i tylko On, prowadził...

Przyjęcie Jezusa nie oznacza cierpiętnictwa. Nagroda, o której wspomina Jezus, to odnalezienie swojego życia, jego sensu...

"Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien" (Mt 10, 38)... Chrześcijaństwo bez radykalizmu krzyża nie ma sensu, bo jest nieprawdziwe. Niby wszystko wygląda dobrze, ale...

Jezus przynosi na ziemię Miłość, nowe, pozbawione postawy buntu przeżywanie cierpienia, nową hierarchię wartości, w której wszystko jest uporządkowane. Dlatego przynosi rozłam i poróżnienie...

Gdy przyjmujemy naukę Jezusa, następuje rozłam między nami a światem, bo zaczynamy różnić się od świata. Nie da się zmienić siebie, a tym samym świata, jeśli szuka się przede wszystkim „świętego spokoju”...

Pokój, za którym tęsknimy, jest owocem działania Bożego w świecie, ale owocem końcowym. Póki ów pokój „wdziera się” na ten świat, nie da się uniknąć wielu sytuacji konfliktowych...

Bądźmy świadomi i nie twórzmy konfliktów związanych z przyjęciem nauki Jezusa, jeśli nie jest to absolutnie konieczne. Unikajmy konfliktów, jak tylko się da, ale nie za wszelką cenę...

Jedną z pułapek, w które można popaść w życiu wiary, jest chrześcijaństwo pozbawione krzyża. Jednak bez krzyża, bez postawienia Jezusa na pierwszym miejscu, nie da się być uczniem Chrystusa...

Im bardziej żyjemy Ewangelią, tym bardziej staniemy się solą w oku dla innych. Można sprowadzać błędnie wymowę krzyża jedynie do bólu, cierpienia
i wszelkiego nieszczęścia, a w konsekwencji Jezusa do kogoś, kto nas na te męki skazuje...

„Krzyż to nic innego jak brzemię miłości. Dojrzała miłość zawsze kosztuje, wymaga poświęcenia, rezygnacji z siebie, wyjścia ze strefy komfortu" (Ks. Bartek Rejewski)...

"Kto nie ma w sobie miłości, nie może naśladować Jezusa, nie może pretendować do bycia Jego uczniem, bo zwyczajnie mu się to nie uda” (Ks. Bartek Rejewski)...

Jezus stawia trudne wymagania: kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien; kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien; kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien...

Nie chodzi o to, by zawsze być przeciw. Ale o to, by Jezus zawsze był na pierwszym miejscu. Gdy nasi bracia i siostry tak samo jak my kochają Go, a nawet bardziej, nie ma powodów do powstawania konfliktów...

Gdyby jednak inni swoją akceptację dla nas uzależniali od tego, czy zdradzimy Jezusa, musimy zgodzić się na konflikt. Wiara jest ważniejsza od akceptacji bliskich...

Głoszenie Dobrej Nowiny wymaga wiele wysiłku. Nie wszyscy przyjmą Ewangelię także wśród swoich. Jednak najbardziej boli to, kiedy bliscy odrzucają świadectwo wiary...

Jezus ostrzega swoich uczniów, by uważali na ludzkie sposoby naprawiania świata, gdzie nieważne są prawda i Ewangelia, a najważniejsze jest to, by wszyscy byli zadowoleni. To pozornie chrześcijańska postawa...

Czasami, choć to bolesne i trudne, nazywanie rzeczy takimi, jakie są, pozwala wejść na nową drogę porozumienia i jedności...

...Jezu, daj odwagę do przyjęcia misji, jaką mi proponujesz... Daj gotowość do pójścia za Twoim wezwaniem... Daj wierność Tobie w moich życiowych wyborach...

 

 

 

 

Flag Counter