25 MAJA
WTOREK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mk 10, 28-31 (Nagroda za wyrzeczenia) Piotr powiedział do Jezusa: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». MEDYTACJA "Zaprawdę powiadam Wam: nikt nie opuszcza (...) z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej" (Mk 10, 29-30)... Pierwsza wspólnota apostolska powstała dzięki decyzji konkretnych ludzi. Zostawili oni dotychczasowe życie i poszli za Jezusem. Piotr pamiętał o tym... W życiu warto kochać i nawet jeśli taki wybór wiąże się z pewnym bólem, to warto, bo gdy człowiek robi to z miłości, Jezus obiecuje mu, że jego ból wyzwoli radość... Jezus wzywa do pozostawienia za sobą wszystko, w czym upatrywało się szczęście i mówi, że nasze szczęście jest zapisane w nas i dlatego potrzebujemy na chwilę stracić, by dać się przekonać, że szczęśliwe życie rodzi się ze spotkania Pana na drogach naszej wiary i niewiary... Kto jest uważny, ten rozpozna w utracie cudowny dar. Serce ucznia Jezusa jest świadome, że Obdarowujący podobnie jak łaska, którą przynosi, całkowicie nas przekracza. Ufa, bo wie, że Ten, który obdarowuje, kocha go wyjątkową miłością i nie pozwoli skrzywdzić... Życie chrześcijanina, to życie w służbie Ewangelii. To życie stawia wymagania i nigdy nie jest łatwe, ale niech otuchą i pomocą do wiernego kroczenia drogami Ewangelii będą słowa obietnicy: "otrzyma stokroć więcej" (Mk 10, 30)... Warto pójść za Jezusem, nawet kosztem wszystkiego, co się posiada. Życie z Jezusem oferuje tak wiele, że nikt nie jest w stanie tego dać. Ważne jest jednak to, co nami kieruje w pójściu za Jezusem i w jaki sposób za Nim kroczymy... Jeśli ktoś pójdzie za Jezusem dla korzyści lub idąc za Nim, zacznie koncentrować się na korzyściach bardziej niż na Nim, to na pewno stanie się owym ostatnim, o którym mówi Jezus... Jeżeli chcemy w pełni doświadczyć tego, co nam daje przyjaźń z Jezusem, musimy zdecydować się na miłość. „Gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał” (1 Kor 13, 3)... Ufając Bogu, otrzymujemy znacznie więcej, niż sami byśmy byli w stanie osiągnąć... Zmierzamy do określonej rzeczywistości Kościoła, w której każdy człowiek w naszych małych wspólnotach, w których jest nam dane dojrzewanie w wierze, jest nam bliski... Wspierajmy się, troszczmy, podpierajmy i opatrujmy wzajemnie rany w drodze ku niebu. Im bardziej damy się prowadzić Duchowi Świętemu, tym bardziej ten obraz będzie stawał się realny i ma szanse urzeczywistnić się... Dawajmy coś Bogu, róbmy coś ze względu na Boga. Przedkładanie więzi z Nim ponad relacje z ludźmi, porzucanie tego, co nam się należy, wydawać się może zaskakujące. Jednak, jeśli siłą, która nas napędza, jest miłość, pragnienie wypełnia Bożej woli, zrobimy wszystko, co trzeba... Dawanie Bogu, to zważanie na przykazania, świadczenie dobrodziejstw, odejście od zła, hojny dar, spełnienie ślubów i uczciwe postępowanie, czyli codzienne życie człowieka wierzącego. Nowością może być jedynie odkrycie, że Boga to cieszy... Wyrzeczenie, trudy, a nawet ofiary ponoszone dla Jezusa i Ewangelii, zostaną nagrodzone. Musimy pamiętać, że nagrodą jest życie wieczne, szczęście Ważne jest to, co posiadamy, ale nie możemy nasze serca przywiązywać do tego. Nie możemy wszystkiego sprowadzać do wymiarów doczesności. Nasze życie bowiem jest realizacją drogi ku życiu wiecznemu. To nagroda warta wszystkich naszych wyrzeczeń... Ciągle łapiemy się na tym, że chcemy z Bogiem załatwić jakiś nasz interes. Jestem dobry, chodzę do kościoła, wczoraj pomogłem sąsiadowi, no to teraz fala łask musi spłynąć na mnie. Taki był też Piotr: zostawiliśmy dla Ciebie wszystko i co z tego będziemy mieć? To takie ludzkie... Jezus zaprasza do innego spojrzenia na życie. Wszystko, co czynimy, czyńmy wpatrzeni w Niego, szukając szczerej miłości, powodowani szczerą miłością... ...Jezu, proszę, abyś codziennie tworzył we mnie wdzięczne serce ucznia, zasłuchane w Twój głos... Proszę o hojność i wielkoduszność w podążaniu za Tobą...
|