10 MAJA
PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni EWANGELIA - J 15, 26-16, 4a (Duch Prawdy będzie świadczył o Jezusie) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA Żyjemy w świecie, w którym jest dobro i zło. Możemy być wplątani w sytuacje, w których kumulują się agresja, kłamstwo, zazdrość lub nienawiść. Trudno jest nam zachować spokój, gdy zło dotyka nas lub bliskie nam osoby... Jezus posyła do nas pocieszyciela od Ojca, Jego Ducha. Zapewnia, że nikt z nas nie będzie pozbawiony Jego pomocy. To Duch Boży sprawia, że możemy odważnie podejmować trudne wyzwania. To On daje nam rozeznanie, jak reagować, gdy jesteśmy atakowani... Duch Boży chce być naszym przewodnikiem, zwłaszcza wtedy, gdy na drodze pojawiają się przeciwności, gdy pewne wydarzenia są niezrozumiałe, a nawet bulwersujące. Oczekuje od każdego z nas żywej wiary i ufności w Jego prowadzenie... Jezus ostrzega nas przed tym, że nienawiść świata spowoduje prześladowania względem wierzących w Niego. Mogą być one przyczyną zgorszenia i kryzysu wiary. Umocnieniem będzie dla nas Słowo Jezusa, które nas na to przygotowuje i obietnica przyjścia Ducha Pocieszyciela... Tylko ci, którzy nie poznali Jezusa, mogą nienawidzić Jego oraz Jego uczniów. No chyba, że są, jak złe duchy, czyli zbuntowani aniołowie. Trudno jest nie zachwycić się Jezusem, jeśli się Go poznało i jeśli jest się człowiekiem dobrej woli, autentycznie poszukującym prawdy... Nie dziwmy się, jeśli ludzie śmieją się z nas z powodu naszej przyjaźni z Jezusem. Także, jeśli z tego powodu nas odrzucają i nienawidzą. Ci ludzie nie czynią tego, bo są źli, ale dlatego, że nie poznali Kogoś tak wyjątkowego, jakim jest Jezus... Bardzo potrzebujemy Ducha Świętego. Potrzebujemy Jego darów, aby żyć w prawdzie i dawać świadectwo naszej wiary, szczególnie w kryzysowych chwilach... Słowa Jezusa o tym, że kto zabije chrześcijan, będzie myślał, iż oddaje cześć Bogu, okazały się bardzo szybko profetyczne. Pierwsi chrześcijanie ginęli na arenach, na przydrożnych krzyżach, byli ciągnięci na linach za galerami, tracili życie na wiele innych sposobów... Otwórzmy się na Ducha Świętego. Bez Niego, na dłuższą metę, nie damy rady żyć w prawdzie czy dawać, sposobem życia lub słowem, świadectwa o wierze... Jezusowi chodziło o prześladowania Jego uczniów przez Żydów. To oni, chcąc niby być wierni Bogu, tępili chrześcijaństwo jako herezję. Nie stroniąc też od zabijania tych, którzy Mu uwierzyli... Dzisiaj chrześcijanie są również zabijani ze względu na to, że wierzą w Boga, niby nie tak, jak trzeba. Dość często jednak szykanowani, prześladowani i zabijani są też przez tych, którzy w Boga nie wierzą lub mają Go za nic... Jak się w tym wszystkim odnaleźć?... Konieczność znoszenia prześladowań, to dla chrześcijan coś zupełnie normalnego. Do znudzenia powtarzalnego. Tak jest i nie damy rady tego zmienić. Trzeba raczej się z tym pogodzić i nie rezygnując z walki o swoje prawa, przestać dziwić się, że tak jest... Jesteśmy tak samo jak inni obywatelami. Tak, ale bywamy solą w oku. Przez samo to, że jesteśmy, a prześladowania mają też, dzięki Bożej łasce, która potrafi wszystko przemienić, dobrą stronę. Uświadamiają nam, że wiara to skarb. I że warto dla Jezusa poświęcić wszystko... Od Jezusa spodziewamy się otrzymać znacznie więcej, niż prześladowcy mogą nam zabrać... Jezus daje nam nadzieję. Zapowiada Pocieszyciela, Ducha Prawdy. Nie zostaniemy sami. Jest, i będzie, z nami Duch Święty. Jako ludzie wierzący, każdego dnia doświadczamy obecności Ducha Świętego... W dzisiejszych, trudnych, czasach, kiedy wymagane jest świadectwo naszej wierności Jezusowi i Ewangelii, bardzo potrzebujemy obecności Ducha Świętego Duch Święty daje nam dobre natchnienia w realizacji naszego życiowego powołania... Religie dzielą ludzi. Co roku wiele chrześcijan ginie za wiarę z rąk wyznawców innych religii. Wydawać by się mogło, że wspólna wiara rozwiązałaby ten problem, a przecież i w chrześcijaństwie mamy różne odłamy, nie wspominając już o różnych frakcjach w Kościele rzymskokatolickim... Każdy jest inny, mamy różną wrażliwość duchową i preferencje związane z pobożnością. Problem zaczyna się wtedy, gdy w imię Boże zaczynamy odrzucać bliźnich i z potępiania czynów płynnie przechodzimy do potępienia człowieka... Potrafimy zaciekle walczyć w imię Boże. A tylko On, Duch prawdy, potrafi pokonać nasze ograniczone myślenie i doprowadzić do jedności w bogatej różnorodności... ...Jezu, dziękuję za Twojego Ducha, którego do mnie posyłasz... Proszę o dogłębne doświadczenie mocy Ducha Świętego w chwilach próby... Niech On mnie prowadzi, chcę Go słuchać i z Nim współpracować...
|