13 KWIETNIA

WTOREK, Dzień powszedni
albo wspomnienie św. Marcina I, papieża i męczennika

EWANGELIA - J 3, 7-15 (Trzeba się powtórnie narodzić)

Jezus powiedział do Nikodema:
«Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci: Trzeba wam się powtórnie narodzić. Wiatr wieje tam, gdzie chce, i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha».
W odpowiedzi rzekł do Niego Nikodem: «Jakżeż to się może stać?»
Odpowiadając na to rzekł mu Jezus: «Ty jesteś nauczycielem Izraela, a tego nie wiesz? Zaprawdę, zaprawdę powiadam ci, że to mówimy, co wiemy,
i o tym świadczymy, cośmy widzieli, a świadectwa naszego nie przyjmujecie. Jeżeli wam mówię o tym, co jest ziemskie, a nie wierzycie, to jakżeż uwierzycie temu, co wam powiem o sprawach niebieskich? I nikt nie wstąpił do nieba oprócz Tego, który z nieba zstąpił – Syna Człowieczego.
A jak Mojżesz wywyższył węża na pustyni, tak potrzeba, by wywyższono Syna Człowieczego, aby każdy, kto w Niego wierzy, miał życie wieczne».

MEDYTACJA

To "mówimy, co wiemy, i o tym świadczymy, cośmy widzieli" (J 3, 11)...

Jezus przekonywał Nikodema o konieczności powtórnego narodzenia się. Chodziło Mu o narodzenie z Ducha Świętego, które poprowadzi nas do Królestwa Bożego. To doświadczenie tego, że nasze życie nie kończy się śmiercią, ale jest wieczne...

Każdy, kto narodził się na nowo z Ducha Świętego, podobny jest do wiatru, którego nie widać, a tylko słychać jego szum. Wiatr przychodzi i odchodzi, nie jest przewidywalny. Pozostawia skutki swojego działania, po których możemy poznać, że był...

Ludzie narodzeni z Ducha żyją na ziemi tymczasowo, ciągle mając perspektywę Królestwa Bożego i zjednoczenia z Bogiem. Zostają po nich skutki ich działań, wypływających z natchnień Ducha Świętego...

Jezus wypomina faryzeuszom, że nie wierzą temu, co mówi o sprawach ziemskich oraz niebieskich. A przecież jest Synem Bożym i był w Niebie z Bogiem Ojcem, zna Go najlepiej...

Nieuniknionym elementem życia jest śmierć. Paradoksalnie – umieranie jest narodzeniem się do życia. Tylko raz umieramy cieleśnie, ale codziennie uśmiercamy w duchu starego, grzesznego człowieka...

Życie jest sztuką umierania. Każde umieranie i każde rodzenie naznaczone jest cierpieniem. Wczepieni przez chrzest w Ukrzyżowanego, rodzimy się z Ducha Świętego. W Nim żyjemy nieustannie trwającą nowością i świeżością, życiem Chrystusa...

Powtórne narodzenie, czyli powstanie do Nowego Życia, ma się dokonać tu na ziemi, najpóźniej w chwili śmierci. Dlatego temu zagadnieniu Jezus poświęca najwięcej czasu i energii. O Niebie mówi nam niewiele, bo najważniejsze dla nas jest powtórne narodzenie...

Bez naszego powtórnego narodzenia Niebo jest poza naszym zasięgiem. Sprawą ogromnej wagi jest więc to, abyśmy zrozumieli, co znaczy „narodzić się
z Ducha”. O tę wiedzę warto zabiegać...

Potrzebne jest zaproszenie Ducha Świętego do naszej codzienności. Bez tej pomocy nie uda nam się ani słowami, ani tym bardziej przez sposób życia lub codzienne wybory, ukazywać, że On jest dla nas najważniejszy... Życie Ewangelią nie jest łatwe. Zdajmy się na Jego pomoc...

Nocna rozmowa Nikodema z Jezusem uświadamia nam, gdzie się znajdujemy. Przychodzimy, jak Nikodem, nocą, z własnym niepokojem do Boga, nie udzielając, a domagając się, odpowiedzi. To Jezus odsłania nam Siebie, w tej ciemności jest Światłem...

W naszej wędrówce do Boga zapraszajmy Ducha Świętego. Mając wszystkie narzędzia, możliwość edukacji, zostawmy miejsce na niewiedzę, świadomie dając się ponieść wiatrowi, ufając, że płyniemy w dobrym kierunku...

...Boże, proszę o całkowitą uległość natchnieniom Ducha Świętego...

 

 

 

 

Flag Counter