10 KWIETNIA
SOBOTA, Sobota w Oktawie Wielkanocy EWANGELIA - Mk 16, 9-15 (Chrystus zmartwychwstały posyła Apostołów na głoszenie Ewangelii) Po swym zmartwychwstaniu, wczesnym rankiem w pierwszy dzień tygodnia, Jezus ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wyrzucił siedem złych duchów. Ona poszła i oznajmiła to tym, którzy byli z Nim, pogrążonym w smutku i płaczącym. Oni jednak słysząc, że żyje i że ona Go widziała, nie chcieli wierzyć. MEDYTACJA Bóg darzy szczególną miłością grzeszników, pogubionych, słabych i tych „po przejściach”. Maria Magdalena, która była kiedyś pod władzą siedmiu złych duchów, stała się pierwszym świadkiem Zmartwychwstałego. Żaden ludzki grzech, ani zło, nie są w stanie powstrzymać Bożej łaski... Pozostaje wielką tajemnicą to, że Bóg, zarówno po Zmartwychwstaniu, jak i dziś, nie buduje wspólnoty Kościoła na silnych charakterach. Jego towarzysze byli pogrążeni w smutku i załamani. Nie liczyli, że coś ich jeszcze może zaskoczyć... Dwóch apostołów opuściło swoich przyjaciół. Zarówno w historii, jak i dziś, nie brakuje powodów, by odejść, by dać sobie spokój z modlitwą, z sakramentami Bóg chce być Bogiem bliskim, towarzyszem naszej drogi. Tylko, czy my jesteśmy w stanie zaprosić Go do swoich wątpliwości?... Kiedy w końcu zrozumiemy, że bez Niego, tylko o własnych siłach, nie da się żyć... "Nie możemy nie mówić tego, co widzieliśmy i co słyszeliśmy" (Dz 4, 20)... Jednak, by świadczyć – trzeba najpierw doświadczyć... Ewangelizacja jest dzieleniem się pięknem i radością, które płyną ze spotkania z Miłością. Spotkanie ze Zmartwychwstałym motywuje do głoszenia innym Dobrej Nowiny. Nikt i nic, nawet śmierć, nie jest w stanie powstrzymać pasji serca wypełnionego Duchem Świętym... Uczniowie są posłani, aby głosić Ewangelię. Jezus posyła uczniów na cały świat w chwili, kiedy doświadczyli Jego zmartwychwstania, ale i swoich małych „zmartwychwstań” i przemian. Kiedy „wyszli” ze swych słabości i grzechów, wątpliwości i niewiary w sens chrześcijaństwa... Apostołowie najpierw nie wierzyli świadkom spotkań ze Zmartwychwstałym. Jezus, kiedy im się ukazuje, zarzuca im brak wiary i upór, ale z nich nie rezygnuje. Poleca im, by nowinę o Jego zmartwychwstaniu, zanieśli całemu światu... Jezus zaufał Apostołom, a oni Go nie zawiedli. Mimo wielu słabości, pokonali lęk i odważnie wyznawali wiarę w Niego... Jezus obdarza każdego zaufaniem, nawet wtedy, gdy Go wielokrotnie zawodzimy, On z nas nie rezygnuje. Mocą Jego męki, śmierci i zmartwychwstania, możemy oczyszczać serce w sakramencie pokuty i umacniać się Jego Ciałem i Krwią w Eucharystii... „Wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego” (Mk 16, 14)... To zdanie jest duchowo wstrząsające. Brak wiary Bez wiary bardzo trudno jest wypełnić nakaz misyjny Jezusa: "Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu" (Mk 16, 15)... Módlmy się za siebie nawzajem, byśmy nigdy nie utracili wiary... W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie ludzkie postawy, które tylko Bóg może oceniać. Postawa pierwsza, to postawa Apostołów. Postawa druga, to postawa Magdaleny... Postawa pierwsza... Każdy z nas ma predyspozycje do zamykania się w lękach i obawach. Bywa, że nie wychodzimy na spotkanie, bo wydaje nam się, że nic dobrego nie może się wydarzyć. Czasem może nawet myślimy, że nie ma już Boga w świecie... Jednak Jezus przebija się przez największe ciemności, przez nasze najbardziej pesymistyczne scenariusze. Przychodzi i mówi prawdę o nas... Taka sytuacja to ostateczność... Postawa druga... Maria Magdalena zostawiła wszystko, co złe w przeszłości, zamknęła zły rozdział życia i poszła ku przyszłości, by spotkać Boga. Bo wiara rodzi się w spotkaniu z Bogiem. Warto więc wyjść i spotkać Boga, by zyskać nowe spojrzenie na przyszłość... ...Wspólnota z Bogiem, Kościół, jest większa od ludzkich projektów, ograniczeń i grzechu... Boże, proszę o to, bym doświadczył jej siły i nadziei... Proszę, by wspólnota wierzących była dla mnie doświadczeniem życia ze Zmartwychwstałym... ...Proszę o uzdrowienie serca z niewiary i radość z obecności Zmartwychwstałego Chrystusa...
|