2 KWIETNIA

PIĄTEK, Wielki Piątek Męki Pańskiej

EWANGELIA - J 18, 1–19, 42 (Męka naszego Pana Jezusa Chrystusa według świętego Jana)

Pojmanie Jezusa
Po wieczerzy Jezus wyszedł z uczniami swoimi za potok Cedron. Był tam ogród, do którego wszedł On i Jego uczniowie. Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili.
Judasz otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. A Jezus wiedząc
o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: Kogo szukacie?
Odpowiedzieli Mu: Jezusa z Nazaretu. Rzekł do nich Jezus: Ja jestem. Również i Judasz, który Go zdradził, stał między nimi. Skoro więc rzekł do nich: Ja jestem, cofnęli się i upadli na ziemię. Powtórnie ich zapytał: Kogo szukacie?
Oni zaś powiedzieli: Jezusa z Nazaretu. Jezus odrzekł: Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść. Stało się tak, aby się wypełniło słowo, które wypowiedział: Nie utraciłem żadnego z tych, których Mi dałeś.
Wówczas Szymon Piotr mając przy sobie miecz, dobył go, uderzył sługę arcykapłana i odciął mu prawe ucho. A słudze było na imię Malchos. Na to rzekł Jezus do Piotra: Schowaj miecz do pochwy. Czyż nie mam pić kielicha, który Mi podał Ojciec? (...)

MEDYTACJA

Jezus ciągle sercem nasłuchiwał Ojca i nasłuchiwał swojego serca. Był wrażliwy na wolę Ojca. Aż stała się dla Niego zrozumiała, pewniejsza niż chęć życia. Odkrywał ją nie jako coś zewnętrznego, narzuconego Mu, ale jako złożoną na dnie Jego serca. Wola Ojca stała się Jego wolą...

Bóg jest Miłością. Jezus jest Miłością. I chce każdego z nas w nią przemienić. Ona zwycięża wszystko, nawet śmierć...

Tym, co Jezus odkrył na dnie swego serca, była Miłość. To Miłość do każdego człowieka. Silniejsza niż śmierć. I chce nam dać ją odczuć, tylko pozwólmy Mu kochać się...

"Wykonało się!" (J 19, 30)... W tych dwóch słowach zawiera się wszystko. Został wypełniony cel przyjścia Jezusa na ziemię i zjednoczenie woli Syna z Ojcem. Dokonało się nasze zbawienie, a szatan, pod pozorem zwycięstwa, został pokonany...

Jezus, określając krzyż, jako tron, został wywyższony. Pokazał nam swoją bezwarunkową, ostateczną miłość, oddał siebie. Reszta dokonuje się dzisiaj
w naszych sercach...

Kara śmierci jest największą karą. Nie ma więc grzechu, który nie zostałby odkupiony przez Jezusa. On przyjął karę śmierci, aby każdy człowiek, również ten, który zasłużył na śmierć, mógł czuć się odkupiony...

Bóg w swej Miłości nie mógł znieść tego, że Jego dzieci są winne i ciąży na nich wyrok. Od chwili śmierci Jezusa żaden wyrok na nas nie ciąży. Nie oznacza to jednak, że nie grozi nam piekło...

Aby żyć w Niebie, trzeba wybrać ten rodzaj życia i nauczyć się go, czyli nauczyć się Miłości... Wszystko przed nami. Dzięki śmierci Jezusa na krzyżu...

Bądź pozdrowiony Krzyżu Chrystusa. Gdziekolwiek znajduje się Twój znak, Chrystus daje świadectwo swojej Paschy - przejścia ze śmierci do życia. Daje świadectwo miłości, która jest mocą życia, miłości, która zwycięża śmierć...

Dzisiaj uświadamiamy sobie prawdę o obecności krzyża w naszym życiu. Krzyża nie zdejmiemy z serca, nie wyrwiemy go z sumienia. Krzyż zawsze na nas czeka. Jest częścią naszego życia, naszej codzienności...

Adorując i całując krzyż, pomyślmy o naszej grzeszności, ale i o cierpieniu wielu ludzi. Pomyślmy o prześladowanych chrześcijanach...

Nie bójmy się krzyża. Nie usuwajmy go z przestrzeni naszego życia, z przestrzeni życia publicznego. Niech krzyż Chrystusa będzie punktem odniesienia dla wielu naszych spraw, niech będzie drogowskazem, jak mamy postępować w życiu...

Jako obywatele Jego królestwa nie jesteśmy z tego świata. Po ludzku - często przegrywamy. Zło zdaje się zwyciężać. Ale nadchodzi godzina, gdy Jezus zostanie otoczony chwałą...

Chwałą chrześcijanina, podobnie jak Jezusa, nie są zwycięstwa nad innymi, ale trwanie w wierności Bogu. Choćby okoliczności były jak najtrudniejsze. Jeśli trzeba – aż do oddania życia...

...Boże, proszę o łaskę kontemplacji Ukrzyżowanego i przemianę mojego serca...

...Jezu, wiem, że wiele już Ci w życiu naobiecywałem... Ale dziś, patrząc na Twoją mękę, deklaruję raz jeszcze: nie chcę stchórzyć, chcę wiernie przy Tobie trwać, nawet wtedy, gdy będzie to ode mnie wiele wymagało...


 

 

 

Flag Counter