13 MARCA

SOBOTA, Dzień powszedni

EWANGELIA - Łk 18, 9-14 (Przypowieść o faryzeuszu i celniku)

Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść:
«Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”.
Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika”.
Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony»
.

MEDYTACJA

Jezus opowiedział tę przypowieść niektórym, "co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili” (Łk 18, 9)... Sytuacja ta miała miejsce prawie dwa tysiące lat temu, ale współcześnie także możemy odnieść ją do swojego życia...

Nasze motywacje do oddawania Bogu czci bywają różne. Często są one uwarunkowane kulturą lub zwyczajami w naszym miejscu zamieszkania. Czasem do pewnych praktyk zobowiązuje nas także wspólnota lub rodzina...

Jezus nawiązuje do usprawiedliwienia celnika. Nie podkreśla sztywnego trzymania się norm i zasad, ale patrzy na postawę serca...

Modlitwa jednego została wysłuchana, a drugiego nie. Faryzeusz modlił się i był skoncentrowany na sobie, czyli, tak naprawdę, modlił się do siebie, a nie do Boga. Aby modlić się naprawdę, dusza musi być wolna od wszystkich swoich fałszywych JA...

Kiedy nasza dusza jest pełna bożków, nie ma miejsca dla Boga. Jakiekolwiek słowo byśmy nie wypowiedzieli, zgubi się ono w labiryncie naszej duszy...

Trzeba żyć w prawdzie i nie gardzić innym człowiekiem, ani sobą. Nasze dobre i prawe życie nie jest powodem do pogardzania tymi, którzy źle postępują. Złe postępowanie nie może być powodem do pogardzania sobą. Zawsze powinniśmy być świadomi swojej słabości...

Nie mamy przemieniać świata z pozycji wyższości i siły, ale służby, pokory, przebaczenia i miłości. To egzamin, na ile żyjemy Bogiem i Ewangelią...

"Miłość wasza podobna do chmur o świtaniu albo do rosy, która prędko znika" (Oz 6, 4)...

Gdy raz postanowimy, musimy ciągle to postanowienie w sobie odnawiać. Ciągle być do Boga zwróconymi twarzą, ciągle traktować Go na serio. Nie tylko wtedy, gdy bardzo potrzebujemy Jego interwencji i dlatego gotowi jesteśmy obiecać wszystko...

Jezus lubi przybliżać nam niebo, pokazując kontrasty. Dwie osobowości, dwie zupełnie odmienne modlitwy. Obaj są ludźmi wierzącymi. To nie jest kontrast między człowiekiem wiary i niewiary. Tyle, że Faryzeusz zamknął serce na prawdę, a celnik całym sobą stanął w prawdzie...

Która z tych dwóch postaw, postawa Faryzeusza, czy postawa celnika, jest dzisiaj nam bliższa? W jakiej postawie stajemy przed Bogiem?...

Umiejętność stawania w prawdzie przed sobą i przed Bogiem, to droga, którą proponuje liturgia Kościoła. To droga, którą dochodzi się do prawdziwej relacji
i bliskości z Bogiem...

...Boże, przepraszam Cię... Przepraszam, że mam czas dla Ciebie głównie wtedy, gdy czegoś od Ciebie potrzebuję... Przepraszam, że zapominam o Tobie, gdy wszystko jest w porządku...

...Jezu, wiem, że dzisiaj patrzysz na mnie... Proszę Cię o wylanie Ducha szczerości i otwartości w stawaniu przed
Tobą... Pytam, jak chcesz, abym Ci służył?...

...Jezu wiem, że dla Ciebie najważniejsze jest moje serce... Dlatego staję w postawie otwartości przed Tobą... Proszę o serce proste i szczere w rozmowach
z Bogiem...

 

 

 

Flag Counter