1 MARCA

PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni

EWANGELIA - Łk 6, 36-38 (Odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.
Dawajcie, a będzie wam dane: miarą dobrą, natłoczoną, utrzęsioną i opływającą wsypią w zanadrze wasze. Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie».

MEDYTACJA

"Panie! Wstyd na naszych twarzach, naszych królów, naszych przywódców i naszych ojców, bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie" (Dn 9, 8)...

Trzeba najpierw wpatrzeć się w miłosierdzie Boga, aby wiedzieć, o czym mówi Jezus. Bóg chce w swoim miłosierdziu pokazać nam, że jesteśmy Jego ukochanymi dziećmi i że jesteśmy ważni...

Jezus podaje przykłady miłosierdzia: nie sądzić, nie potępiać, odpuszczać. Zachęca, by podejść do drugiego człowieka na Boski sposób. Wykazać więcej zainteresowania i zrozumienia niż osądzania. Pomóc w rozwiązaniu problemów, a nie potępiać. Odpuszczać, a nie trzymać urazy...

Zastanówmy się, kto i dlaczego jest w naszym życiu osobą, której trudno jest okazać miłosierdzie... Zamiast osądzać tę osobę, starajmy się porozmawiać o niej z Jezusem. Powiedzmy Mu o wadach, które w tej osobie widzimy, powiedzmy o krzywdach, jakich doświadczyliśmy...

Świadomość grzeszności indywidualnej lub wspólnotowej wywołuje naturalne poczucie wstydu. Odczucie, które przywraca porządek w sumieniu, bo uprzytamnia nam nasze miejsce przed Bogiem...

Prawdziwy wstyd nie zasłania się i nie usprawiedliwia gorszącym i złym czynem autorytetu, ale jednoznacznie obnaża prawdę tego czynu: zgrzeszyliśmy przeciw Tobie...

Wstyd zawsze prowadzi do chęci poprawy, która jest związana przede wszystkim z doświadczeniem Bożego miłosierdzia, a następnie ze zmianą postępowania...

Nasze ciało karmi się tym, co otrzymujemy, a dusza tym, co dajemy – samym tylko dawaniem. Prawdziwe nasycenie duchowe, które jest gwarancją szczęścia, może nastąpić tylko przez obdarowywanie i uszczęśliwianie innych...

Dając - otrzymujemy. Szkoda, że z takim trudem przychodzi nam w to uwierzyć, bo nasze skąpstwo bardzo utrudnia Bogu obdarowywanie nas...

Jezus przypomina, że chrześcijanin to człowiek przebaczenia, który nie żyje urazami, wojnami i wojenkami, ale żyje miłosierdziem, doświadcza miłosierdzia Boga i potrafi być miłosiernym i przebaczającym względem innych...

Jezus, żądając od nas miłosierdzia na miarę Ojca niebieskiego, podkreśla, iż najbardziej bezpieczni jesteśmy dlatego, że jesteśmy kochani: miarą „dobrą, ubitą, utrzęsioną" (Łk 6, 38a) i wypełnioną ponad brzegi...

Jezus mówi nam o naszych relacjach z innymi ludźmi. Musimy umieć mierzyć właściwą miarą drugiego człowieka. Sami przecież chcemy, żeby nas jak najlepiej ktoś ocenił, osądził, a może nawet wywyższył...

Najpierw musimy mieć właściwą, sprawiedliwą miarę wobec innych: „Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie” (Łk 6, 38b). Jezus stawia nam konkretne wymagania. W pewien sposób określa również zasady naszego postępowania wobec bliźnich...

Łatwiej nam jest oczekiwać czegoś od innych, trudniej jest ofiarować coś od siebie. Miara Jezusa jest dla dzisiejszego świata, dla logiki tego świata, niewygodna, ale konieczna...

Jeśli nie będziemy sądzić i potępiać innych, to oni nie będą sądzić i potępiać nas. Będziemy dawać, to i dla nas ludzie będą hojni, a wszystkim będzie żyło się dobrze. To klucz do naszego serca, skłonnego do osądów, pełnego egoizmu, który pomaga je otworzyć...

Jeśli nasze serce otworzy się, stanie się wolne, zdolne widzieć bliźnich z innej, Bożej perspektywy...

...Boże, zawierzam Ci trudne osoby, o których trudno mi myśleć życzliwie... Popatrz na moje zranienia, emocje i myśli... Proszę o zdolność patrzenia na te osoby i ich czyny wzrokiem pełnym miłosierdzia... Daj zdolność miłowania i przebaczenia...

 

 

 

Flag Counter