18 STYCZNIA
PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Mk 2, 18-22 (Zwyczajów Starego Testamentu nie można przenosić do Nowego) Uczniowie Jana i faryzeusze mieli właśnie post. Przyszli więc do Jezusa i pytali: «Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?» MEDYTACJA Jezus odpowiada na wątpliwości ludzi. Jest cierpliwy, chce wyjaśnić swoje motywy i pragnie porozumienia się z innymi. Chce do nich mówić... Jezus poprzez obraz wina i bukłaków pokazuje, jak ważna jest jedność tego, co w środku i tego, co na zewnątrz. Jednocześnie daje każdemu człowiekowi wolność. Każdy ma prawo do jedności swojego wnętrza i postawy zewnętrznej i niczego nie musi udawać... Codziennie odczuwamy różne emocje. Każda z nich jest wynikiem tego, co tu i teraz dzieje się w nas. Jeśli przeżywamy trudny czas, nie musimy udawać, że wszystko jest w porządku. Mamy perspektywę bycia w jedności ze swoimi uczuciami, myślami, czynami i zachowaniami... "Dlaczego uczniowie Jana i uczniowie faryzeuszów poszczą, a Twoi uczniowie nie poszczą?" (Mk 2, 18)... Mamy tendencję do popadania w schematyczne postrzeganie, dopowiadanie według swojej miary różnych rozwiązań, bez próby zrozumienia sensu... Gdy tracimy więź i kontakt z Jezusem, potrzebny jest post. To dzieje się często na skutek zbyt mocnego przywiązania do przyjemności i dóbr materialnych. Wtedy potrzebujemy postu... Ewangelia to coś nowego. Aby ją przyjąć trzeba zdecydować się na nowe uporządkowanie własnego serca. Jezus chce nas zmienić wewnętrznie. W sercu, gdzie jest bałagan i brak uporządkowania, nie znajdzie bowiem wolnego miejsca... Bycie słuchaczem słowa Bożego w żaden sposób nie zwalnia z myślenia i kierowania się mądrością serca. Pozwólmy Jezusowi mówić do nas i działać w nas. To nas przemieni wewnętrznie i uczyni wolnymi. Wtedy Jezus będzie w nas i nie będziemy musieli już pościć... Post to nie tylko zewnętrzna forma, ale proces duchowy. Post uświadamia nam również bliskość Boga. To co najistotniejsze, to musimy pamiętać o tym, że nie powinniśmy żyć według naszych starych przyzwyczajeń, ale nasze życie powinno toczyć się w świetle Ewangelii... Tak bardzo lubimy cofać się i układać nasze życie w duchu starych przyzwyczajeń. Tak bardzo lubimy dostosowywać Ewangelię do życia, a nie życie do Ewangelii. I wtedy nasze serca są jak stare bukłaki... Nie da się Ewangelii włożyć do starych naszych przyzwyczajeń. Ewangelia domaga się od nas odmienionego serca i nowego życia... ...Duchu Święty, proszę o wewnętrzny pokój i jedność, które pozwolą mi akceptować siebie w całości takiego, jakim jestem, tu i teraz... Proszę o serce gotowe do ofiary i wyrzeczenia dla Jezusa...
|