23 PAŹDZIERNIKA
PIĄTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 12, 54-59 (Poznać znaki czasu) Jezus mówił do tłumów: «Gdy ujrzycie chmurę podnoszącą się na zachodzie, zaraz mówicie: „Deszcz idzie”. I tak bywa. A gdy wiatr wieje z południa, powiadacie: „Będzie upał”. I bywa. Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie? I dlaczego sami MEDYTACJA Jezus zachęca do prostoty serca oraz do przezorności. Gdy ich zabraknie, grożą nam roszczeniowość lub wyrachowanie. To one gwarantują nam sukcesy, ale są całkowitym przeciwieństwem wiary... Mamy wykształcony zmysł przetrwania. Rozmyślamy nad jak najlepszym zainwestowaniem swoich zasobów. Zwracamy uwagę na to, jak inwestujemy swój czas, pieniądze lub zdolności. Robimy plany i przewidujemy skutki naszych działań. Gorzej jest z zaradnością duchową... Istotna powinna być dla nas zaradność duchowa, czyli rozmyślanie nad tym, jak możemy zainwestować to, co zostało nam dane od Boga. Jest to rozeznawanie duchowe, czyli dokonujemy racjonalnego rachunku, jednak zawsze dodajemy do niego aspekt współpracy z Bożą łaską... Jezus zarzuca słuchaczom, że pomimo wielkiej zaradności życiowej nie są w stanie podobnie zatroszczyć się o życie duchowe. Ulegają złudzeniu, że to, czego nie widać, jest mniej istotne i może poczekać... Złudzenie, że to, czego nie widać, jest mniej istotne i może poczekać, to swoiste duchowe wyrachowanie, czyli pokładanie ufności w tym, że najpierw urządzimy się w życiu, a potem ułożymy się z Bogiem... Tylko czy naprawdę zdążymy tego dokonać?... Często nie rozpoznajemy, nie dostrzegamy obecnego czasu. Nie potrafimy odczytywać znaków, które nam Bóg daje w wydarzeniach i osobach. Czy stać nas jeszcze na chwilę zatrzymania, wyciszenia i pogrążenia się w modlitewnej refleksji, która otworzy nas na przychodzącego Pana?... Jezus radykalnie przestrzega nas przed krótkowzrocznością duchową... "Obłudnicy, umiecie rozpoznawać wygląd ziemi i nieba, a jakże obecnego czasu nie rozpoznajecie?" (Łk 12, 56)... Życie bez pojednania z tymi, których skrzywdziliśmy, jest przejawem krótkowzroczności duchowej... Dlaczego sami z siebie nie rozróżniamy tego, co słuszne?... Wiemy, że słuszne jest to, co zapewnia nam dobrą przyszłość. A pojednanie oraz miłość do Boga i ludzi gwarantują nam życie wieczne, czyli przyszłość najważniejszą i jedynie prawdziwą. Bądźmy więc rozsądni, czyli dobrzy... Jezus zwraca uwagę na dwie postawy, które uniemożliwiają dostrzeżenie w Nim Boga, poszukiwanie Go i oparcie się na Nim. Te postawy, to obłuda i brak roztropności... Człowiek obdarzony przez Boga inteligencją i rozumem używa go tylko do rozpoznawania tego, co mu wygodne i to w sposób, który mu odpowiada... To obłuda... Człowiek ignoruje pojawiające się zło, gdy jeszcze jest małe i dopuszcza do tego, by się rozprzestrzeniło. Próbuje w ten sposób zagłuszyć swoje sumienie... To brak roztropności... Jeśli zlekceważymy Boże przykazania i zaniedbamy swoją relację z Bogiem, poniesiemy skutki swojej nieroztropności. To może doprowadzić do tego, że Bóg okaże się niepotrzebny w naszym życiu. Zatem, trzeba nam odważnie i konsekwentnie opowiadać się po stronie Boga... Jezu spraw, bym nie kalkulował dobra, unikał postawy roszczeniowej wobec innych, bym ich nie osądzał, bo przecież w ten sposób osądzam siebie... Nie pozwól, by moje serce stało się oziębłe... Prosze o przenikliwość duszy w rozeznawaniu woli Bożej w wydarzeniach dnia...
|