24 WRZEŚNIA
CZWARTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 9, 7-9 (Herod chce zobaczyć Jezusa) Tetrarcha Herod usłyszał o wszystkich cudach zdziałanych przez Jezusa i był zaniepokojony. Niektórzy bowiem mówili, że Jan powstał z martwych; inni, że Eliasz się zjawił; jeszcze inni, że któryś z dawnych proroków zmartwychwstał. MEDYTACJA Różne były, i są, reakcje na Jezusa. Jedni cieszą się i z radością Go przyjmują, a innych niepokoi, jak króla Heroda... Herod pamiętał napomnienia Jana Chrzciciela, którego skazał na niewinną śmierć. Źródłem jego niepokoju było nieczyste sumienie... Staramy się, ale nam nie wychodzi. Czasami jest w nas pragnienie, by to zmienić, ale brakuje nam sił. Kręcimy się niczym na karuzeli, która zdaje się coraz bardziej przyspieszać. Zaczynamy szukać pomocy... Do Heroda dochodziły o Jezusie różne opowieści. Był ciekawy, ale nie wiedział, kim jest Jezus. Chciał Go zobaczyć, ale nie usłyszeć. Jego ciekawość była powierzchowna... Jezus jest konkretną osobą i jednocześnie Bogiem. Ma w sobie moc i pragnie spotkać się z każdym człowiekiem, szczególnie z tym, który potrzebuje nawrócenia, ponieważ kocha każdego z nas... Herod najpierw usłyszał, później chciał Jezusa zobaczyć, a nawet się z Nim spotkał, ale nie pomogło to, aby uwierzył. Jezus nie spełnił wyobrażeń Heroda. Nie wpasował się w obraz, który Herod sobie nakreślił... Pozwólmy Bogu przyjść do nas, pomimo wszystkich wyobrażeń o Nim, przyjmijmy to, co On ma dla nas, bardziej niż to, co my chcemy, aby nam dał... Boże, Ty wiesz, że wypełnia mnie niepokój, który sprawia, że uświadamiam sobie swoją kruchość i grzeszność... Ale bywa, że wypełnia mnie pokój, który jest darem Jezusa... Boże, dziękuję Ci za czas modlitwy i zapraszam Cię do swojego życia... Proszę o czyste sumienie, wolne od niepokoju i zgryzoty...
|