4 SIERPNIA

WTOREK, Wspomnienie św. Jana Marii Vianney'a, prezbitera

EWANGELIA - Mt 15, 1–2. 10–14 (Prawdziwa nieczystość)

Do Jezusa przyszli faryzeusze i uczeni w Piśmie z Jerozolimy z zapytaniem: „Dlaczego Twoi uczniowie postępują wbrew tradycji starszych? Bo nie myją sobie rąk przed jedzeniem”. Jezus przywołał do siebie tłum i rzekł do niego: „Słuchajcie i rozumiejcie: Nie to, co wchodzi do ust, czyni człowieka nieczystym, ale co z ust wychodzi, to właśnie go czyni nieczystym”. Wtedy przystąpili do Niego uczniowie i rzekli: „Czy wiesz, że faryzeusze zgorszyli się, gdy usłyszeli to słowo?” On zaś odrzekł: „Każda roślina, której nie sadził Ojciec mój niebieski, będzie wyrwana. Zostawcie ich! To są ślepi przewodnicy ślepych. Jeśli zaś ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną”.

MEDYTACJA

Jezus pragnie, abyśmy zrozumieli, na czym polega prawdziwa czystość. To czystość serca... Często przywiązujemy nadmierną wagę do tego, co zewnętrzne: do wyglądu, urody albo jedzenia. A Jezus uświadamia nam, że ważniejsze jest to, co wychodzi z naszego wnętrza, z naszych ust...

Codziennie słyszymy wiele złych słów, ostrej krytyki. Nasze złe słowa ranią lub krzywdzą innych, jednocześnie brudząc i obciążając nas...

Mieć Boga w sercu i na ustach, to znaczy z odwagą głosić Go innym, pokonywać własne ograniczenia, świadectwem osobistej wiary umacniać zalęknionych
i wątpiących oraz odnajdywać potrzebujących i ukazywać drogę poszukującym...

Być „rośliną, którą posadził Bóg Ojciec”, oznacza być człowiekiem, który emanuje czystą miłością...

Zbyt często wydaje się nam, że najważniejsze jest przestrzeganie prawa. Tymczasem to nie czyni człowieka „rośliną posadzoną przez Ojca”. Czyni raczej „rośliną posadzoną przez siebie”...

Dajmy się stworzyć i ukształtować przez Ojca. Pozwólmy, aby ukształtował nas On, a nie nasz wysiłek przestrzegania prawa. My bowiem nie jesteśmy
w stanie stworzyć nic wiecznego. Niech więc Bóg Ojciec nas modeluje, nadaje kształt naszemu myśleniu i postępowaniu...

Jezus wyjaśnia pobożnym żydom, że zjedzenie niekoszernego, nieumytego jedzenia nie jest powodem zaciągania nieczystości wobec Boga, bo te przepisy ustanowił człowiek...

O nieczystości wobec Boga przesądzają grzechy, które wychodzą z człowieka: pycha, chciwość, nieczystość, łakomstwo, zazdrość, gniew i lenistwo...

Jezus uświadamia nam, że nie to, co wchodzi w nas jest nieczyste, ale to, co wychodzi. Zachwycamy się dobrymi słowami, pięknymi przesłaniami, ale nie odzwierciedlają one naszych postaw i wyborów, a nawet są ich zaprzeczeniem...

Ciągle wydaje się nam, że wiemy lepiej od innych, znamy się na wielu sprawach, mamy prawo głośno oceniać i wypowiadać niesprawdzone opinie. To nie jest dobre, jeśli nie wypływa z miłości. I może przynieść więcej zgorszenia i cierpienia, niż pożytku...

Trzeba umieć zamilknąć, nawet, gdy coś dzieje się nie po naszej myśli, a może zwłaszcza wtedy. Znajomość Pisma Świętego nie upoważnia nas do tego, by ranić drugiego człowieka, by w imię źle pojmowanej prawdy, krzywdzić...

Jezu, proszę Cię za wszystkie osoby, które zraniłem złym językiem, obmową... Pomóż mi, abym zważał na słowa, które wypowiadam do innych i o innych... Proszę o łaskę przylgnięcia do Ciebie z całą swoją biedą...

 

 

 

Flag Counter