10 LIPCA

PIĄTEK, Dzień powszedni

EWANGELIA - Mt 10, 16-23 (Apostołowie będą prześladowani)

Jezus powiedział do swoich apostołów:
«Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie.
Miejcie się na baczności przed ludźmi. Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was wodzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić. Gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was.
Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony.
Gdy was prześladować będą w tym mieście, uciekajcie do innego. Zaprawdę powiadam wam: Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie Syn Człowieczy».

MEDYTACJA

Jesteśmy owcą prowadzoną przez najlepszego Pasterza. To nasza tożsamość. Mamy iść odważnie między wilki, pamiętając codziennie o swojej tożsamości owcy. Jednocześnie jesteśmy wolni w wyborze stada i pasterza, ale od tego wyboru zależy nasze życie...

Każda owca powołana jest do głoszenia Dobrej Nowiny poprzez świadectwo swojego życia. Może nas spotkać za to uznanie i podziw, ale częściej będą trudności, brak zrozumienia i odrzucenie...

Uznanie ze strony ludzi nie może być naszym celem, a odrzucenie z ich strony, nie powinno być dla nas powodem zniechęcenia...

Trwanie w nauce Jezusa i przekazywanie jej drugiemu człowiekowi nie jest łatwe, ale kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony...

Pójście za Jezusem nie jest sielanką. Mamy być odważnymi żołnierzami Jezusa Chrystusa, którzy są roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie...

Jezus posyła nas jak owce między wilki nie dlatego, że nas nie lubi, albo że jest nieczuły na nasz los. On czyni nas owcami, nie wilkami, dlatego posyła nas jak owce. Świat nie potrzebuje więcej wilków. Ma ich dość. I nie są oni dziełem Boga...

To, że jesteśmy owcami, nie oznacza, iż jesteśmy słabi. Naszym pasterzem jest Jezus, a to oznacza, że nic nam nie grozi. Wilk jest zły, bo jest zdany na siebie. Owca nie musi być zła i agresywna, bo ma pasterza, który ją chroni...

Czasami jest nam ciężko. Przyznanie się do Boga, Kościoła, który ma nadszarpniętą wiarygodność, życie dzień po dniu Ewangelią – bywają trudne. Nie ma prostych rozwiązań. Pamiętajmy jednak, że nie jesteśmy sami. Jest On. Nie zostawi nas na pastwę losu...

Jezu, proszę Cię o łaskę wierności Tobie do końca...

 

 

 

Flag Counter