20 KWIETNIA
PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni EWANGELIA - J 3, 1-8 (Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego) Był wśród faryzeuszów pewien człowiek, imieniem Nikodem, dostojnik żydowski. Ten przyszedł do Niego nocą i powiedział Mu: «Rabbi, wiemy, że od Boga przyszedłeś jako nauczyciel. Nikt bowiem nie mógłby czynić takich znaków, jakie Ty czynisz, gdyby Bóg nie był z nim». MEDYTACJA Nikodem przyszedł do Jezusa w nocy. Być może wybrał noc, bo chciał spotkać się z Nim spokojnie, bez przeszkód ze strony innych i bez odczuwania niepotrzebnej presji. Czas, kiedy będzie mógł być z Nim i tylko z Nim... Podczas rozmowy Nikodema z Jezusem nie ma pytań i nikt nie przedstawia się. Jest wyznanie wiary. Jednocześnie jest wskazówka, w jaki sposób Nikodem rozpoznał, kim jest Jezus... Jezus, reagując na wypowiedź Nikodema, mówi o konieczności powtórnego narodzenia, by móc widzieć działanie Boga. Nikodem jest bardzo zdziwiony, bo odbiera to bardzo dosłownie. Jednak rozmawiają dalej... Jezus widzi niepewność, obawy i lęk Nikodema. Nie wyrzuca mu niczego, ceni odwagę, ale także próbuje rozświetlić wewnętrzny mrok. Mówi o nowym narodzeniu, natychmiastowej przemianie serca, o narodzeniu się z Ducha i nowego spojrzenia na swoje życie... Droga życia chrześcijańskiego, to przygoda duchowa. Odczuwamy ciągłe działanie i prowadzenie przez Ducha Bożego. Potrzeba nam jednak wielkiej wrażliwości i elastyczności, aby poczuć te poruszenia. Sztywność i zatwardziałość sprawiają, że Duch nie dokona swojego dzieła... Powtórne narodzenie - to zmartwychwstanie. Zmartwychwstanie bowiem nie jest wskrzeszeniem zmarłego, ale powstaniem do nowego życia. To nowe życie możemy rozpocząć już dziś. Wystarczy odwrócić się od grzechu i związanej z nim beznadziei... Wystarczy wybrać nową jakość, jaką jest życie Miłością, tą samą, którą Bóg miłuje nas. To nie jest łatwe, ale to ma się dokonać nie naszą mocą, lecz mocą Ducha Świętego. Potrzebne jest tylko poddanie się Jemu, pozwolenie, by On nas kształtował każdego dnia... Potrzebujemy Ducha świętego, aby zmienić się. O własnych siłach zmieniamy się na lepsze na chwilę. Nie da się ciągle udawać, że jesteśmy lepsi niż jest naprawdę. Potrzebny jest On, abyśmy jako chrześcijanie, byli ludźmi przemiany, stawania się kimś bardziej żyjącym Ewangelią... Przyjmijmy ponownie, jak Apostołowie, Ducha Zmartwychwstałego Pana, aby w tym Duchu kształtować swoje życie i aby dać się Jemu prowadzić. Bez obecności Ducha, który rozlewa się w naszych sercach, jest niemożliwe wyznawanie Jezusa jako Pana... Boże, Ty wiesz, że nie zawsze jest we mnie odwaga Nikodema, by rodzić się na nowo i przyznawać się do Jezusa nie tylko słowem, ale codzienną postawą
|