4 KWIETNIA
SOBOTA, Dzień powszedni EWANGELIA - J 11, 45-57 (Jezus umrze, aby zgromadzić rozproszone dzieci Boże) Wielu spośród Żydów przybyłych do Marii, ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego. Niektórzy z nich udali się do faryzeuszów i donieśli im, co Jezus uczynił. MEDYTACJA Gdy doświadczamy kryzysu w naszym życiu, odczuwamy bezradność, lęk i zamęt. Z czasem pojawia się jednak pokusa, by sprawować kontrolę nad swoją rzeczywistością... Cuda uczynione przez Jezusa, czyli dobro, które wyświadczył napotkanym ludziom, było przyczyną, że stał się zagrożeniem dla arcykapłanów i faryzeuszów oraz powodem decyzji, by Go zabić... W naszym życiu jest czas radości i czas strapienia. To znak, że żyjemy. Bóg dopuszcza w naszym życiu zło. Możemy wtedy poczuć, jak niewiele sami jesteśmy w stanie zrobić, ale otrzymujemy szansę na to, aby zwrócić się do Niego o pomoc, światło i wsparcie... Jak wtedy, tak i dzisiaj, próbuje się uśmiercić Jezusa... Tam gdzie jest lęk, opór wobec Ewangelii, tam pojawiają się tylko doraźne interesy. Trzeba pamiętać, że nikt nie jest od tego wolny. Każdy może zetknąć się z taką pokusą... Jezus przyszedł na świat, aby umrzeć za nas, za nasze winy, abyśmy nie musieli sami odkupić naszych win. Bóg nas w tym wyręczył. I jak się okazało, wszystko sprzyjało Jezusowi w wypełnieniu tej misji, nawet lęk arcykapłanów i faryzeuszy... Jeżeli pragniemy w swoim życiu dokonać dobra, to nic nie jest w stanie nam w tym przeszkodzić. Dobro można spełniać w każdych warunkach. Nie wolno nam się tylko przywiązywać do własnej wizji dobra, które chcemy zrealizować... On jest cierpliwy i nie przestaje działać. Jego przymierze, zawarte z nami trwa. On zamieszkał wśród nas i wciąż nam przebacza, oczyszcza i uświęca. Boże, daj mi światło, bym w prawdzie spojrzał na swoje życie... Spraw, abym przylgnął do Ciebie... Daj głęboką duchową więź z Jezusem, który przygotowuje się na mękę...
|