22 PAŹDZIERNIKA
WTOREK, Wspomnienie św. Jana Pawła II, papieża EWANGELIA - Łk 12, 35-38 (Oczekiwać powrotu Pana) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA
Łatwo jest przeoczyć Boże ślady. Dlatego potrzeba czuwania i uwagi. Taką postawę symbolizują zapalone pochodnie z dzisiejszej Ewangelii. Jezus zachęca do zapalenia duchowego światła i rozejrzenia się. Dla tych, którzy nie przeoczą przyjścia Pana i przyjmą Go, stanie się On sługą. Przyjście Jezusa wiąże się z radością i spokojem ducha... Otwórzmy więc oczy na małe, dobre rzeczy, które nam przytrafią się dziś. Poszukajmy w nich Bożej obecności... Przyjaciel Jezus przyjdzie. Zapowiedział to... Niespodziewany gość może zastać bałagan w domu, do którego wchodzi. Gdy jednak zapowie się gospodarz wysprząta dom, przygotuje posiłek, a gość nie będzie miał wyrzutów, że sprawia kłopot. Może nie myślimy o tym i na Jezusa nie czekamy, ale wiedzmy, że On przyjdzie i nie oczekuje wysprzątanego domu i smacznej kolacji. Jedyne czego chce, to naszego czystego, otwartego serca. Tylko tyle i aż tyle... Czuwajmy, bądźmy gotowi i nie pozwólmy się zaskoczyć... Wystarczy, abyśmy czuwali... To znaczy, byśmy kochali, byli otwarci na ludzi, na ich potrzeby, byśmy byli wrażliwi na ludzkie cierpienia i gotowi pomóc, na miarę swoich sił i możliwości. To oczywiste, ale... najtrudniej jest zacząć... Mamy być nieustannie gotowi do spotkania z przychodzącym Jezusem. On nie ułatwia sprawy. Przychodzi kreatywnie, nie tylko w sakramentach i Słowie, ale także w drugim człowieku, szczególnie tym z peryferii życia. Obyśmy Go zauważyli... Na przyjście naszego Pana nie zdążymy wszystkiego dobrze przygotować. Pracy wiele, a możliwości ograniczone. Ale ważne, by zastał nas przy pracy, czuwających, a nie zdziwionych i pytających czemu już, czemu tak szybko... Prośmy o serce czujne i gotowe na ostateczne spotkanie z Jezusem...
|