8 PAŹDZIERNIKA
WTOREK, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 10, 38-42 (Jezus w gościnie u Marty i Marii) Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. MEDYTACJA Dawanie darów, goszczenie drugiej osoby, to wyraz troski i miłości Marty o drugiego człowieka. Potrafi być zapobiegliwa i troskliwa. Jezus chce jednak prawdziwego spotkania osoby z Osobą... Marta była zawiedziona, bo jej wysiłki nie spotykały się z uznaniem. Jej troska o innych nie została doceniona... Jezus usprawiedliwił postawę Marii, która przez niektórych uważana jest za młodszą z rodzeństwa, choć zgodnie z ówczesną kulturą, racja była po stronie starszej siostry... Jezus wie, dlaczego Marta tyle wysiłku wkłada w Jego ugoszczenie, bo zna jej serce. Wie również, że we wszystkim jest niezbędna refleksja. Bez niej możemy zagubić się w życiu. To właśnie spotkanie z Jezusem jest dopełnieniem naszych wszystkich aktywności... Marta jest przedstawicielką grupy ludzi, którzy wykonują swoją pracę z sercem, okazując w ten sposób miłość i odpowiedzialność za drugiego człowieka. Maria przedstawia grupę ludzi, którzy są spragnieni Słowa Bożego i koncentrują się na słuchaniu Go. Potrzeba nam i jednego i drugiego, czyli i pracy i Słowa. Musimy jednak odkryć balans i jedność kontemplacji oraz działania, by czerpać z modlitwy i Słowa siłę do życia, a w życiu codziennym - szukać nieustannie obecności i głosu Jezusa. Służba jest dobra, ale pod warunkiem, że jest wyrazem miłości. Gdy powodowana jest jedynie zatroskaniem i niepokojem o to, by wszystko było jak należy, wówczas staje czymś destrukcyjnymdla tego, który służy i dla tego, który jest obsługiwany. Służba ma nas budować i wznosić wzwyż. A bywa, że zamyka nas na drugiego człowieka. Źle służyć nie musi oznaczać małej gorliwości i braku solidności Uczmy się dobrze służyć. Ale by się tego nauczyć, czasami trzeba mniej służyć, a więcej słuchać... Jezus przypomina, że warto się zatrzymać i zadać sobie pytanie: po co i dla kogo to wszystko? Czasami lepiej mniej pracy, a więcej modlitwy, Boga i czasu dla najbliższych. Odkryjmy to, co jest tą najważniejszą cząstką... Czytając opowieść o Marii i Marcie myślimy o konieczności wyłączenia się z codziennego zabiegania, zatrzymania na chwilę i zasłuchania w słowo Jezusa. Tymczasem On mówi niewiele, mało... To „mało” Jezusa jest pokorną wiarą, która odpowiada na Boże „dziś”... Panie, daj nam łaskę koncentracji na Tobie w codziennym życiu, daj świadomość naszej synowskiej wartości w Twoich oczach, naucz nas tworzyć relacje
|