3 LIPCA
ŚRODA, Święto św. Tomasza Apostoła EWANGELIA - J 20, 24-29 (Pan mój i Bóg mój) Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana». MEDYTACJA „Nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym” (J 20, 27)... Chrystus chce, by nasze wątpliwości i słabości stały się okazją do spotkania z Nim. A wszystko po to, abyśmy jeszcze bardziej Mu ufali. Wiara jest relacją z Bogiem i jest rzeczywistością dynamiczną. Wiara nie jest niezmiennym stanem ducha. Zwątpienie jest egzaminem z wiary. Wiara jest łaską, darem, ale i zadaniem, bo wymaga współpracy człowieka. Kryzys pokazuje nad czym trzeba jeszcze popracować. Bóg ma bezgraniczną cierpliwość i jest wyrozumiały. Przychodzi "mimo drzwi zamkniętych" (J 20, 26) i pozwala siebie dotknąć. To my zniechęcamy się Ten, kto nie widział, a uwierzył, jest błogosławiony. Ale nie dlatego, że jest wspaniały, ale że jest niesamowicie obdarowany przez Boga. Bóg dał nam wielką łaskę, której nie miał św. Tomasz. On jej nie miał, bo była mu niepotrzebna - mógł zobaczyć i uwierzyć. Nie ma powodu, byśmy źle myśleli o Tomaszu. Niech nas napełni wielka wdzięczność Bogu, że jesteśmy pobłogosławieni, czyli uszczęśliwieni, darem wiary, która nie wymaga widzenia i dotykania. Tomasz mówił, że nie uwierzy, „jeśli”. To „jeśli” stale się powtarza. Uwierzę, „jeśli” wyzdrowieję, „jeśli” zdam egzamin, „jeśli”... Ciągle szukamy wymówek, aby nie zaufać Bogu. Jezus przychodzi do nas na wiele sposobów. Zaryzykujmy i uwierzmy. Naprawdę warto... Dla Tomasza „nie widzieć” oznaczało „nie wierzyć”, a „ujrzeć”, to „uwierzyć”. Jezus pokazuje, że nie chodzi o zmysłowe „patrzenie” czy „oglądanie”. To nie prowadzi do wiary. Do wiary prowadzi tylko zaufanie do Niego. Jeżeli wierzymy, że Chrystus zmartwychwstał i żyje dziś, że spotykamy Go w kościele, w liturgii, w Eucharystii, w Jego słowie i chlebie eucharystycznym, to jesteśmy błogosławionymi, czyli szczęśliwymi i tak, jak Tomasz, możemy wyznać: „Pan mój i Bóg mój”. Św. Tomasz apostoł może być patronem ludzi wątpiących i poszukujących głębszego sensu wiary. W poszukiwaniach w wierze trzeba zanurzyć własne życie To jest niezwykle ważne, byśmy poprzez krytyczne myślenie, albo przez trudności życiowe, mogli dojść do tej chwili, kiedy powiemy do Jezusa: „Pan mój i Bóg mój”... Prośmy Boga o pragnienie poznawania Go w codziennym życiu i o spełnienie naszych najgłębszych pragnień, zgodnie z wolą Jezusa...
|