10 CZERWCA

PONIEDZIAŁEK, Święto Najświętszej Maryi Panny, Matki Kościoła

EWANGELIA - J 2, 1-11 (Wesele w Kanie Galilejskiej)

W Kanie Galilejskiej odbywało się wesele i była tam Matka Jezusa.
Zaproszono na to wesele także Jezusa i Jego uczniów. A kiedy zabrakło wina, Matka Jezusa mówi do Niego: «Nie mają już wina».
Jezus Jej odpowiedział: «Czyż to moja lub Twoja sprawa, Niewiasto? Jeszcze nie nadeszła moja godzina».
Wtedy Matka Jego powiedziała do sług: «Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie».
Stało zaś tam sześć stągwi kamiennych przeznaczonych do żydowskich oczyszczeń, z których każda mogła pomieścić dwie lub trzy miary.
Rzekł do nich Jezus: «Napełnijcie stągwie wodą». I napełnili je aż po brzegi.
Potem do nich powiedział: «Zaczerpnijcie teraz i zanieście staroście weselnemu». Ci zaś zanieśli.
A gdy starosta weselny skosztował wody, która stała się winem, i nie wiedział, skąd ono pochodzi, ale słudzy, którzy czerpali wodę, wiedzieli, przywołał pana młodego i powiedział do niego: «Każdy człowiek stawia najpierw dobre wino, a gdy się napiją, wówczas gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż do tej pory».
Taki to początek znaków uczynił Jezus w Kanie Galilejskiej. Objawił swoją chwałę i uwierzyli w Niego Jego uczniowie.

MEDYTACJA

Jezus stał się człowiekiem także po to, by dzielić z nami każde doświadczenie, byśmy mieli świadomość, że zawsze nas rozumie.

Kamienna stągiew wypełniona wodą to nasza dusza wypełniona myślami, słowami i czynami. Jezus chce przychodzić do nas i zamieniać wodę w wino, czyli uświęcać to, kim jesteśmy, jak postępujemy i w jaki sposób mówimy po to, by nasze starania doskonaliły się dzięki Jego miłości.

Uczeń Jezusa bierze do siebie Maryję, Matkę Boga. Bycie z Maryją ułatwia nam uczestnictwo w życiu Chrystusa. Bo przecież o to chodzi, by uczynić swoje życie uczestnictwem w życiu Boga.

Warto zaprosić Maryję do siebie, jak to zrobił Jan Apostoł. Warto Ją wziąć do siebie, ale nie dla siebie. Warto, by była w naszym życiu, jak rodzona matka.

Maryja zawsze wskazywała na Jezusa, zarówno sposobem życia, jak i słowem. On był w jej centrum. Jest Matką Kościoła, nasza Matką. Bierzmy z niej przykład. Trzeba, aby najważniejszy był On.

Przez Maryję odnajdujemy sens naszej wiary. To dzięki Niej Jezus rodzi się w naszym sercu i w sercach wierzących.

Jezus w testamencie krzyża uczynił Maryję Matką wszystkich nas wierzących, duchową Matką całego Kościoła. Wiedział, że nikt nie zrozumie naszych trosk, zmartwień i smutku, tak jak Ona, że Maryja nigdy sobą nie Go przysłoni, a przykładem swego życia wskaże drogę ku Niemu.

"Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie" (J 2, 5)... To program na całe życie. Maryja zawsze prowadzi do Jezusa i nadaje właściwy kierunek naszemu życiu.

Maryja zostawia nam program życia. Uczymy się nie tylko obecności Maryi w naszym życiu, ale także uczymy się od Niej, jak zawierzyć nasze życie Bogu.

Prośmy Maryję, która jest Matką Kościoła, by uczyła nas zaufania wobec Bożego działania w naszym życiu; prośmy o doświadczenie głębokiej radości
w codziennym życiu i powołaniu...

 

 

 

Flag Counter