3 MAJA

PIĄTEK, Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski

EWANGELIA - J 19, 25-27 (Oto Matka twoja)

Obok krzyża Jezusa stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena.
Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: «Niewiasto, oto syn Twój». Następnie rzekł do ucznia: «Oto Matka twoja».
I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

MEDYTACJA

W życiu Maryi były zawsze widoczne najcenniejsze cnoty: pokora, posłuszeństwo i wierność. Ona nigdy nie zwątpiła w to, co powiedział Jej Gabriel, w swojego Syna Mesjasza i w swoją rolę w Jego życiu.

Kiedy Jezus mówił do Maryi: "Niewiasto, oto syn Twój", Jan pojął, że Jezus widzi w nim samego siebie. Jan umiłował do końca Jezusa. Bo kto jest umiłowanym uczniem, już nie żyje dla siebie.

Jezusowy testament z krzyża jest potwierdzeniem, że jesteśmy rodzeństwem Jezusa. Tym samym Bóg przyznał się do nas, którzy wyrzekaliśmy się
i odrzucaliśmy Go, mimo że objawiał się nam jako bardzo bliski.

Bóg przyznał się do nas. Na krzyżu, który oznaczał radykalne odrzucenie Go. Przyznaje się zawsze, gdy sprawowana jest Eucharystia i gdy spotykamy się
z Jego Matką.

Jezus pokazuje, że warto wziąć Maryję do siebie i uczyć się od Miriam z Nazaretu życia skoncentrowanego na Jezusie, a nie sobie. Wtedy unikniemy wielu grzechów i błędów.

Ona - Skuteczna pomoc i obrona, Wspomożycielka, Ucieczka grzeszników i Matka zawsze gotowa pomagać. To prawda, ale zatrzymując się na tych określeniach i nie patrząc na Jej wstawiennictwo z perspektywy Krzyża i Zmartwychwstania, zmierzamy ku swoistej niedojrzałości wiary.

Jan, najmłodszy i umiłowany. W chwili ukrzyżowania najbardziej potrzebujący opieki i wsparcia. Po słowach „Oto syn Twój” można było oczekiwać, że zostanie powierzony Jej opiece. Jednak Jan słowa „Oto Matka twoja” odczytał jako Ta, która od dziś potrzebuje twojej opieki.

Godziny spędzone pod Krzyżem sprawiły, że Jan dojrzał. Stał się dorosłym człowiekiem. Okrył zwoje życiowe powołanie. „Wziął Ją do siebie”...

Scena spod Krzyża, ostatnie polecenia Jezusa, są zaproszeniem i wezwaniem, by wkroczyć na drogę dojrzałości. Weźmy Maryję do siebie. Ale nie dla siebie...

Jezus oddaje nam swoją Matkę. Mamy Matkę. Od tej pory to Maryja, tak jak stoi przy krzyżu Jezusa, trwa także przy naszych codziennych krzyżach. My razem z Maryją mamy stanąć także obok krzyża Chrystusa, bez kompromisu z duchem tego świata lub jakiegoś lęku.

«Niewiasto, oto syn Twój»; «Oto Matka twoja». W te słowa wpisuje się także nasze życie...

Prośmy o łaskę miłowania Jezusa, tak jak miłowała Go Maryja... Maryjo, pomóż nam iść za Jezusem, Jego drogami oraz naucz nas wypełniać Jego wolę
i wspierać bliźnich, nie szukając poklasku...

 

 

 

Flag Counter