15 KWIETNIA

PONIEDZIAŁEK, Wielki Poniedziałek

EWANGELIA - J 12, 1-11 (Namaszczenie w Betanii)

Na sześć dni przed Paschą Jezus przybył do Betanii, gdzie mieszkał Łazarz, którego Jezus wskrzesił z martwych. Urządzono tam dla Niego ucztę.
Marta posługiwała, a Łazarz był jednym z zasiadających z Nim przy stole. Maria zaś wzięła funt szlachetnego i drogocennego olejku nardowego i namaściła Jezusowi nogi, a włosami swymi je otarła. A dom napełnił się wonią olejku.
Na to rzekł Judasz Iskariota, jeden z uczniów Jego, ten, który miał Go wydać: «Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?» Powiedział zaś to nie dlatego, jakoby dbał o biednych, ale ponieważ był złodziejem, i mając trzos wykradał to, co składano.
Na to Jezus powiedział: «Zostaw ją! Przechowała to, aby Mnie namaścić na dzień mojego pogrzebu. Bo ubogich zawsze macie u siebie, ale Mnie nie zawsze macie».
Wielki tłum Żydów dowiedział się, że tam jest; a przybyli nie tylko ze względu na Jezusa, ale także by ujrzeć Łazarza, którego wskrzesił z martwych. Arcykapłani zatem postanowili stracić również Łazarza, gdyż wielu z jego powodu odłączyło się od Żydów i uwierzyło w Jezusa.

MEDYTACJA

Judasz nie żył w prawdzie, dbał o swoją korzyść i prowadził podwójne życie. Nie słowa świadczą o człowieku, ale czyny. Przyjrzyjmy się swoim motywacjom, kiedy się modlimy albo dajemy coś innym, kiedy pełnimy dzieła miłosierdzia lub służymy potrzebującym.

Dobroć, miłość i wielkoduszność są przyjemnym "zapachem", który wypełnia nasz dom-Kościół. Jeśli wypływają z hojnego i kochającego serca, stają się przekonującym i przyciągającym świadectwem.

Miłość i prawda, sprawiedliwość i służba, rezygnacja z miłości własnej i dawanie życia za braci, to olejek nardowy w Kościele.

To co zrobiła Maria było niesamowite. Tylko miłość może usprawiedliwić takie postępowanie. Judasz nie kochał Jezusa, dlatego nie potrafił zrozumieć
i usprawiedliwić zachowania Marii. Gest Marii jest gestem miłości miłosiernej. To odruch serca ku Jezusowi.

Często mamy trudności ze zrozumieniem zachowania człowieka, który kocha. Dzieje się tak dlatego, że miłość, tak naprawdę, przynależy do innego porządku niż ten świat. Jest z natury nieskończona.

Człowiek, który kocha jest "nie z tej ziemi", jest z Nieba, a tam nie trzeba skrupulatnie liczyć i oszczędzać. Tam obfitość to norma.

Czy należy mieszać Niebo z ziemią i akceptować takie zachowania, jakie zaprezentowała Maria? Gdybyśmy jednak zupełnie to odrzucili i poszli za myśleniem Judasza, nigdy nie doświadczylibyśmy Nieba. A gdybyśmy go nie doświadczyli, to nie dążylibyśmy do niego.

Jezus w Betanii pokazuje, że relacje są ważne w życiu człowieka i to jest jedna z dobrych zasad chrześcijańskich: budować relacje oparte na przyjaźni, a nie na nienawiści.

Wybór należy do nas. Możemy z Marią "marnować" to, co najcenniejsze, albo z Judaszem "troszczyć się" o ubogich.

Dziękujmy dziś Bogu za relacje z innymi oparte na przyjaźni, a nie na nienawiści oraz prośmy o siłę, abyśmy potrafili służyć i być z innymi, szczególnie
w trudnych chwilach życia. Jak Łazarz, Marta i Maria z Jezusem...

Namaśćmy duchowo nogi Jezusa drogocennym olejkiem naszych pragnień, dobrych myśli i postanowień...

Prośmy o łaskę współczuwania z Jezusem przygotowującym się na mękę...

 

 

 

Flag Counter