7 KWIETNIA
NIEDZIELA, Piąta Niedziela Wielkiego Postu EWANGELIA - J 8, 1-11 (Od tej chwili już nie grzesz) Jezus udał się na Górę Oliwną, ale o brzasku zjawił się znów w świątyni. Wszystek lud schodził się do Niego, a On, usiadłszy, nauczał. MEDYTACJA Jezus nie odpowiada wprost na prowokację faryzeuszy. Daje sobie czas na ciszę i refleksję. Nie pozwala, aby emocje i presja tłumu wpłynęły na Jego osąd. „I Ja ciebie nie potępiam, idź i nie grzesz więcej”. To rozgrzeszenie dla kobiety, ale też ważne pouczenie dla uczniów. Oni doświadczyli tego, że Jezus przyszedł, aby zbawiać, a ich misją jest głoszenie przebaczenia grzechów całemu światu. To jest także zadanie dla każdego z nas. Jezus pozornie nie słucha oskarżeń. Jego postawa ma nas uczyć umiejętności rozróżnienia złego czynu. Nie usprawiedliwia grzesznej kobiety. Potępia jej grzech, lecz nie poniża jej godności. Uczmy się tej ważnej postawy - potępienia grzechu, a nie człowieka. Jezus nikogo nie potępia, bo nie uznaje, że ktoś jest zły i nie ma w nim dobra. Każdy ma w sobie dobro i zło, ale nie można potępiać człowieka. Można jedynie potępić jego złe czyny. Nasza skłonność do potępiania ludzi bierze się ze stawiania wyżej od człowieka czegoś innego, na przykład przepisów prawa. Nie ma ludzi godnych potępienia przez innych. Potępienie wieczne może być tylko konsekwencją własnej decyzji: "tak, chcę być potępiony". Tylko Jezus dostrzegł w kobiecie osobę. Gdy przychodzi pokusa potraktowania człowieka przedmiotowo, przypomnijmy sobie Jezusa z dzisiejszej Ewangelii. Kościół jest grzeszny, bo tworzą go ludzie. Kościół jest święty, bo tworzy On wspólnotę z Bogiem. Kościół, to swoisty "szpital polowy", a w nim my, grzesznicy, opatrujemy sobie wzajemnie rany i podpieramy się, idąc małymi krokami do nieba (Papież Franciszek). W Kościele jest miejsce dla kobiety z Ewangelii i dla każdego człowieka. Uznajmy przed Bogiem swoją grzeszność i prośmy o osobiste doświadczenie Bożego miłosierdzia oraz o łaskę łagodności i wyrozumiałości dla innych grzeszników...
|