29 LISTOPADA
CZWARTEK, Dzień powszedni EWANGELIA - Łk 21, 20-28 (Powtórne przyjście Chrystusa) Jezus powiedział do swoich uczniów: MEDYTACJA Jezus przygotowuje nas dzisiaj na swoje powtórne przyjście. Zbawienie człowieka było poprzedzone męką Jezusa. Jezus chce wlewać w nasze serce pokój. Nie lękajmy się, lecz ufnie przylgnijmy do Jezusa. Brak wiary, trwanie w grzechu i jego akceptacja, wywołują w nas strach i niepewność. Zanim jednak dojdzie do tego triumfu, musimy, niestety, przejść przez wiele"spustoszeń. Dzisiejsza Ewangelia jest więc kolejną zachętą do pokory, to znaczy do nieufania zbytnio wyłącznie swoim siłom w walce ze złem i pokusą. Straszne są wizje końca świata, powtórnego przyjścia Jezusa. Obraz spustoszenia i zdeptania potężnej Jerozolimy, dumy każdego Żyda, przypomina nam, że poza Bogiem wszystko jest kruche i nietrwałe... Jezus zapowiada, że cokolwiek się wydarzy, „czasy pogan przeminą”. Usłyszmy słowa Jezusa: „Nabierz ducha i podnieść głowę, ponieważ zbliża się twoje odkupienie”. Prośmy o dogłębne zaufanie Jezusowi w chwilach trwogi i bezradności... SUMMA SUMMARUM Jezus przygotowuje nas na swoje powtórne przyjście. Będzie ono poprzedzone uciskiem i wielkimi znakami. Jednak wśród straszliwych wydarzeń Jezus mówi do każdego z nas: „Nabierz ducha i podnieś głowę”. Chce, aby także wtedy Jego pokój w nas trwał i ożywiał naszą nadzieję. Nie lękajmy się, lecz ufnie przylgnijmy do Jezusa. Nabierzmy ducha i oczekujmy objawienia się Jego chwały w swoim życiu. Brak wiary, trwanie w grzechu i jego akceptacja, wywołują w nas strach i niepewność, bo gdy odwracamy się od Boga, stajemy się słabi i bezbronni. Ci, którzy otworzą się na Chrystusa, mogą iść z podniesioną głową, spokojni, bo wiedzą, że końcem wszystkiego jest ostateczny triumf Chrystusa. Zanim jednak dojdzie do tego ostatecznego triumfu Chrystusa, musimy, niestety, przejść przez wiele spustoszeń. Nie są one Bożą karą, a tym bardziej pomstą. To nasze błędy mszczą się na nas. Dzisiejsza Ewangelia jest kolejną zachętą do pokory, to znaczy do nieufania zbytnio wyłącznie swoim siłom w walce ze złem. Potrzebujemy bliskości Boga, aby nasze "mury" nas ochroniły. Potrzebujemy Boga w sobie, aby nikt nas nie spustoszył. Straszne są wizje końca świata. Tak, jakby zapomniano, że Bóg jest miłością, i to tą miłosierną. Lękamy się, że staniemy przed Nim z pustymi rękoma Obraz spustoszenia i zdeptania potężnej Jerozolimy, dumy każdego Żyda, przypomina nam, że poza Bogiem wszystko jest kruche i nietrwałe. Jezus zapowiada, że cokolwiek się wydarzy, „czasy pogan przeminą”. Mamy więc uchwycić się nadziei. Cierpienie nie jest ostatnim zwiastunem w naszym życiu. Usłyszmy słowa Jezusa: „Nabierz ducha i podnieść głowę, ponieważ zbliża się twoje odkupienie”. Już teraz powierzmy Mu siebie, abyśmy byli gotowi na dzień Jego przyjścia...
|