29 PAŹDZIERNIKA

PONIEDZIAŁEK, Dzień powszedni

EWANGELIA - Łk 13, 10-17 (Uzdrowienie w szabat)

Jezus nauczał raz w szabat w jednej z synagog. A była tam kobieta, która od osiemnastu lat miała ducha niemocy: była pochylona i w żaden sposób nie mogła się wyprostować.
Gdy Jezus ją zobaczył, przywołał ją i rzekł do niej: «Niewiasto, jesteś wolna od swej niemocy». Włożył na nią ręce, a natychmiast wyprostowała się
i chwaliła Boga.
Lecz przełożony synagogi, oburzony tym, że Jezus w szabat uzdrowił, rzekł do ludu: «Jest sześć dni, w których należy pracować. W te więc przychodźcie
i leczcie się, a nie w dzień szabatu».
Pan mu odpowiedział: «Obłudnicy, czyż każdy z was nie odwiązuje w szabat wołu lub osła od żłobu i nie prowadzi, by go napoić? A tej córki Abrahama, którą szatan osiemnaście lat trzymał na uwięzi, nie należało uwolnić od tych więzów w dzień szabatu?»
Na te słowa wstyd ogarnął wszystkich Jego przeciwników, a lud cały cieszył się ze wszystkich wspaniałych czynów, dokonywanych przez Niego.

MEDYTACJA

To prawda, że powinno się wypoczywać w dni wolne, zwłaszcza świąteczne, kiedy można spotkać Jezusa w Eucharystii.
Ten dobry, święty czas jest lekarstwem dla naszej duszy, często znękanej nadmiarem trosk, zmęczeniem i cierpieniem…

Zastanówmy się, jak wykorzystujemy czas, który dał nam Bóg.
Bo czas roztrwoniony już nie wróci...

Zawsze jest odpowiedni czas, by czynić dobro.
Gdy zrobimy coś dobrego, pomożemy komuś, uratujemy go lub pocieszymy, to właśnie jest święto.
Byłoby więc najlepiej, aby każdy nasz dzień był świętem...

Przełożony synagogi odwiązał w szabat osła, by go napoić, nie z miłości do niego, ale dlatego, że osioł był mu potrzebny.
Gdyby owa kobieta też była mu potrzebna, to nie miałby do Jezusa pretensji, że ją uzdrowił w szabat.
Ale kobieta nie była mu do niczego potrzebna…
Oto są skutki egoizmu...

Egoizm prowadzi do bezsensownych zachowań i czyni z nas tragiczne postaci, jakim był przełożony synagogi.
Dlatego leczmy się z egoizmu, jeśli nie chcemy następnych bezsensownych zachowań, a tym samym nie chcemy być tragicznymi postaciami...

Jezus uzdrawia kobietę, która od 18 lat nie mogła się wyprostować.
Uzdrawia w szabat, czyniąc skandal wśród duchownych z synagogi.
Żydzi w szabat nie mogą zupełnie nic robić.
Jezus podpowiada, że samo prawo to za mało.
Chodzi jeszcze o miłość i roztropność...

Pierwsza prawda o każdym z nas: jesteśmy grzesznikami, którzy potrzebują nawrócenia.
SamI nie potrafimy przejść z ciemności grzechu do światła prawdy.
Potrzebujemy łaski, której źródłem jest Bóg...
Droga do wolności nie jest prosta, a jej miarę stanowi gotowość do składania daru z siebie i służby wobec bliźnich.
Stąd też wezwanie św. Pawła: „Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni”...

Każdy z nas, jako uczeń Chrystusa, został powołany do stylu życia właściwego dla nowego człowieka.
Ten nowy styl to naśladowanie Jezusa, a to warunkuje obowiązek mówienia prawdy, unikanie gniewu, pracę nad sobą i miłość wobec bliźnich.
Wszystko po to, by Chrystus mógł w nas zajaśnieć już dziś, zgodnie z Jego wezwaniem: „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie”...

Jezus pragnie, aby nasza troska o Prawo Boże wychowywała nas także do wrażliwości na drugiego człowieka...

Panie Jezu spraw, aby każdy nasz dzień był uświęcony dobrymi uczynkami dokonanymi w Twoje Imię, pracą dobrze wykonywaną na pożytek naszych braci, uśmiechem, pociechą dla zgnębionych i wspólną radością.
Bądź, Panie, zawsze w naszym świętowaniu...

W serdecznej rozmowie z Jezusem prośmy, aby uzdrowił w nas wszystko, co zamyka na serdeczną więź z Nim samym i z drugim człowiekiem.
Zaprośmy Go do tych relacji z bliźnimi, w których odczuwamy największą oziębłość i obojętność...

Prośmy o głęboką wiarę w uzdrawiającą moc Jezusa...

SUMMA SUMMARUM

Zastanówmy się, jak wykorzystujemy czas, który dał nam Bóg. Bo czas roztrwoniony już nie wróci...

Zawsze jest odpowiedni czas, by czynić dobro. Gdy uczynimy coś dobrego, pomożemy komuś, uratujemy go lub pocieszymy, to właśnie jest święto. Byłoby więc najlepiej, aby każdy nasz dzień był świętem.

Egoizm prowadzi do bezsensownych zachowań i czyni z nas tragiczne postaci, jakim był przełożony synagogi. Dlatego leczmy się z egoizmu, jeśli nie chcemy następnych bezsensownych zachowań, a tym samym nie chcemy być tragicznymi postaciami.

Jezus podpowiada, że samo prawo to za mało. Chodzi jeszcze o miłość i roztropność.

Pierwsza prawda o każdym z nas: jesteśmy grzesznikami, którzy potrzebują nawrócenia. Sami nie potrafimy przejść z ciemności grzechu do światła prawdy. Potrzebujemy łaski, której źródłem jest Bóg.

Droga do wolności nie jest prosta, a jej miarę stanowi gotowość do składania daru z siebie i służby wobec bliźnich. Bądźmy więc dla siebie dobrzy i miłosierni.

Każdy z nas, jako uczeń Chrystusa, został powołany do stylu życia właściwego dla nowego człowieka. Ten nowy styl to naśladowanie Jezusa, a to warunkuje obowiązek mówienia prawdy, unikanie gniewu, pracę nad sobą i miłość wobec bliźnich.

Oby Chrystus mógł w nas zajaśnieć już dziś, zgodnie z Jego wezwaniem: „Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki
i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie” (Mt 5, 16).

Jezus pragnie, aby nasza troska o Prawo Boże wychowywała nas także do wrażliwości na drugiego człowieka.

Panie Jezu spraw, aby każdy nasz dzień był uświęcony dobrymi uczynkami dokonanymi w Twoje Imię, pracą dobrze wykonywaną na pożytek naszych braci, uśmiechem, pociechą dla zgnębionych i wspólną radością. Bądź, Panie, zawsze w naszym świętowaniu.

W serdecznej rozmowie z Jezusem prośmy, aby uzdrowił w nas wszystko, co zamyka na serdeczną więź z Nim samym i z drugim człowiekiem.
Zaprośmy Go do tych relacji z bliźnimi, w których odczuwamy największą oziębłość i obojętność.

Prośmy o głęboką wiarę w uzdrawiającą moc Jezusa...

 

 

Flag Counter