20 SIERPNIA
PONIEDZIAŁEK, Wspomnienie św. Bernarda, opata i doktora Kościoła EWANGELIA - Mt 19, 16-22 (Rada ubóstwa) Pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i zapytał: „Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?” MEDYTACJA W codzienności nie zadajemy sobie zbyt wielu pytań. „Pewien człowiek zbliżył się do Jezusa i zapytał”... Wypełniamy przykazania. Chrześcijaństwo nie polega wyłącznie na wypełnianiu nakazów, przestrzeganiu zakazów i dopasowywaniu się do schematów. "Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie" (Mt 19, 21)... Historia młodzieńca pokazuje nam, że „pozostanie przy swoim” i brak zdecydowanego opowiedzenia się za Jezusem, mogą rodzić w nas i pogłębiać życiowy smutek... Czy wszyscy powinniśmy sprzedać, co posiadamy i rozdać ubogim, jeśli chcemy być doskonali? Przykazania jedynie podprowadzają nas pod tę postawę i sposób istnienia, jakim jest miłość. Każdego dnia odkrywamy na nowo, że jesteśmy bogaczami. Jezus kierując słowa do bogatego młodzieńca, chce pokazać mu, że można żyć przykazaniami, a jednak nie kierować się w życiu miłością. Można pomagać ludziom, okazywać im dobro, ale tak naprawdę nie kochać ich. Młodzieniec miał odwagę pytać o doskonałość, a więc prośmy Jezusa o gotowość na coś więcej, o pragnienie lepszego podążania za Nim... Prośmy o głębokie pragnienie doskonałości i życia wiecznego... SUMMA SUMMARUM Chrześcijaństwo nie polega wyłącznie na wypełnianiu nakazów, przestrzeganiu zakazów i dopasowywaniu się do schematów. To przede wszystkim naśladowanie Jezusa, upodobnianie się do Niego. Zamiast sprawdzać, na ile już jesteśmy dobrymi ludźmi, wpatrujmy się w Jezusa, słuchajmy Jego słowa i napełniajmy się Jego Duchem. Historia młodzieńca pokazuje nam, że pozostanie przy swoim i brak zdecydowanego opowiedzenia się za Jezusem, mogą rodzić w nas i pogłębiać życiowy smutek. "Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie" (Mt 19, 21). Ubogi ma swój skarb u Boga. Oczywiście, że nie musimy sprzedać, co posiadamy i rozdać ubogim, jeśli chcemy być doskonali. Jezusowi chodzi tu raczej o to, że można przestrzegać przykazania, ale nie mieć miłości. Można być dobrym dla ludzi, ale nie z miłości. Przykazania są ważne, ale one jedynie podprowadzają nas pod postawę i sposób istnienia, jakim jest miłość. Przykazania jedynie wskazują drogę, miłości zaś musimy się uczyć każdego dnia na nowo. Miłość nie tylko jest pożądana i dobra, ale przede wszystkim uzdalnia nas do tracenia tego, co posiadamy, dla innych. Tracenia, bez żadnej rekompensaty, oprócz samej tylko radości z dawania. Uczmy się tego. Niestety, można żyć przykazaniami, a jednak nie kierować się w życiu miłością. Nie wystarczy bowiem wypełniać prawo, trzeba przede wszystkim umieć Niestety, można pomagać ludziom, okazywać im dobro, ale tak naprawdę ich nie kochać; można klękać do modlitwy, uczestniczyć we Mszy, przyjmować Komunię, ale nie obdarzać innych miłością. Miłość uzdalnia do tracenia dla innych siebie i tego, co się posiada. Każdego dnia odkrywamy na nowo, że jesteśmy bogaczami. Nie chodzi tu o bogactwo materialne, które kurczowo trzymamy przy sobie, jakbyśmy myśleli, że to wyłącznie nasze i zapomnieli, że wszystko, co mamy, należy do Boga i zostało nam wypożyczone na krótki czas pobytu na ziemi. Każdego dnia będziemy odkrywać na nowo, że jesteśmy bogaczami, gdy będziemy potrafili dzielić się z innymi tym, co mamy. Także z ubogimi. Bo przecież nie z posiadania będziemy sądzeni na końcu życia, ale z miłości. I to tej bezinteresownej. Młodzieniec miał odwagę pytać o doskonałość, a więc prośmy Jezusa o gotowość na coś więcej, o pragnienie lepszego podążania za Nim, o głębokie pragnienie doskonałości i życia wiecznego...
|